Larnaka na Cyprze, miasto, morze i flamingi
Do Larnaki przyjechaliśmy z Pafos 31 grudnia. Jechaliśmy autobusem i droga znów prowadziła przez Limassol, gdzie musieliśmy się przesiadać. Przesiadka była drobiazgiem w porównaniu z okrążaniem całego miasta i zatrzymywaniem się na każdym możliwym przystanku. Ale w końcu udało nam się dotrzeć na miejsce. Hotel, a właściwie mały pensjonat Qbic City Hotel wybraliśmy w samym centrum, niedaleko było też do morza. Larnaka – pierwsze wrażenia Pierwszy spacer po promenadzie zrobił na nas dobre wrażenie. Miasto leżało nad morzem i na deptaku toczyło się ożywione życie miejskie. Było tu dużo restauracji i kawiarni. Zorientowaliśmy się też, że w noc sylwestrową będzie mogli zjeść kolację, bo restauracje są czynne aż do 22.30.…
Puszcza Knyszyńska nasz spacer do punktu widokowego
Po bardzo miłym pobycie w Białymstoku, ruszyliśmy pooddychać świeżym powietrzem. Okolice miasta są świetnym miejscem do tego. Kiedy wyjeżdżaliśmy, kierując się w stronę przejścia granicznego w Bobrownikach, mieliśmy wrażenie, że puszcza wdziera się na ulice. Naszym celem była Puszcza Knyszyńska. Puszcza Knyszyńska – przygotowania Muszę napisać, że znalezienie szlaków, którymi można poruszać się po puszczy wymaga znacznego wysiłku. Na różnych portalach znaleźliśmy co prawda jakieś spacery, ale opisy nie wydawały nam się na tyle dokładne, żeby się zdecydować na powielenie trasy. Mapy w domu nie mieliśmy, ale w końcu udało nam się znaleźć ciekawe miejsce, czyli punkt widokowy na Kopnej Górze Postanowiliśmy tam dojść. Puszcza Knyszyńska – nasza wycieczka Aplikacja…
Świętokrzyskie w poszukiwaniu dinozaurów i jeden wielki piec po drodze
Zwiedzanie atrakcji znajdujących się blisko Końskich, zachęciło nas do kolejnej wizyty w tym rejonie. Tym razem ruszyliśmy na poszukiwanie dinozaurów, a konkretnie ich śladów i historii z nimi związanych. Było ciekawie, a nawet bardzo. Świętokrzyskie w poszukiwaniu dinozaurów – Mniów Do Mniowa pojechaliśmy, aby zobaczyć znajdujący się przed budynkiem gminy kamień ze śladami dinozaurów, a także z tajemniczymi rytami. Trochę mieliśmy pecha, bo trwają tam jakieś prace i cała konstrukcja była otoczona, ale poradziliśmy sobie. Niestety, zdjęcia robione przez szybę nie są zbyt wyraźne. Kamień pochodzi z Kontrewersu i odkryto go w 1988 roku. Od razu został uznany za najciekawsze odkrycie archeologiczne, a to dlatego, że przedstawione postaci przypominają te,…
Końskie i okolice, od egipskich bogów po wizytę w Piekle
Była to wycieczka szlakiem miejsc mało znanych, ale niezwykłych. Wystarczył nam jeden dzień łącznie z dojazdem i powrotem do Warszawy. Końskie leżą w województwie świętokrzyskim, w jego północnej części. Zanim jednak zawitaliśmy do miasta, udaliśmy się do znajdujących się na przedmieściach Modliszewic, aby obejrzeć znajdujący się tam dwór obronny. Końskie i okolice – dwór obronny w Modliszewicach Dwór znajduje się za płotem i zamknięta brama broni dostępu, ale zadzwoniliśmy i zostaliśmy wpuszczeni. Ostrzeżono nas, aby nie wchodzić do środka budynku, bo trwa remont i jest to niebezpieczne. Dwór pochodzi z XVI wieku. Autorem projektu był prawdopodobnie Santi Gucci. Ma charakter obronny, nawiązuje do renesansu włoskiego. Posiada dwie kondygnacje i wznosi…
Wycieczka z Chiwy na Pustynię Kyzył-kum i dawne twierdze
Dziennik z podróży do Uzbekistanu 25.04.2019 Po dwóch dniach pobytu w Chiwie, postanowiliśmy się ruszyć gdzieś dalej. Ogląda przez okno pociągu pustynia zrobiła na nas duże wrażenie, dodatkowo przeczytaliśmy o znajdujących się tam dawnych fortecach. Zamówiliśmy więc w hotelu samochód z kierowcą (30 dolarów) i ruszyliśmy. Wycieczka z Chiwy na pustynię Kyzył-kum – droga na pustynię Z Chiwy do Urgencza wiodła dwupasmówka, całkiem przyzwoita, czasem tylko pojawiały się na niej dziury. Potem było trochę gorzej. Droga zrobiła się wąska, a dziury większe. Zauważyliśmy w Uzbekistanie prawdziwy bum budowlany. Powstawały nowe domy lub remontowano stare. Oglądaliśmy dzieci idące do szkoły w eleganckich strojach: dziewczynki w białych bluzkach, białych rajstopach i granatowych…
Weekend w okolicy Włodawy to świetny pomysł
Na początku drobna uwaga, kompozycja tego weekendu zależy od pory roku i nie oszukujmy się najbardziej atrakcyjnie będzie latem, zimą musimy przedstawić jedynie czas zwiedzania i atrakcje Poleskiego Parku Narodowego zobaczyć na początku. Weekend w okolicy Włodawy – gdzie spać My znaleźliśmy fantastyczny pensjonat, mieszczący się w dawnej szkole tuż obok cerkwi. Miejscowość nazywa się Suchawa, a pensjonat „Villa Spełnione Marzenie”. Miejsce pozwala odpocząć od codziennego miejskiego życia. Można poleżeć na trawie (oczywiście latem), posiedzieć na tarasie, posłuchać ptaków. Weekend w okolicy Włodawy – zwiedzanie Włodawy W sobotę udajemy się do Włodawy, to bardzo ciekawa miejscowość. Mamy tu kilka rzeczy do zobaczenia. Najpierw warto przespacerować się po Rynku, a potem…
Lagodekhi nasza wycieczka nad wodospad i zmęczony Gruzin
18.08.2018 Mogliśmy spokojnie siedzieć nad basenem w Signagi i popijać wino, ale zachciało nam się jechać na wycieczkę. No i mieliśmy za swoje – 10 kilometrów po kamieniach i wiele razy przechodziliśmy przez rzekę. Ale po kolei. Obszar chroniony Lagodekhi – jak tu przyjechaliśmy Dostaliśmy się tu bardzo prosto, aczkolwiek nie była to najtańsza opcja – wynajęliśmy samochód za 100 lari i kierowca czekał na nas aż skończymy naszą wyprawę. Jechaliśmy przez dolinę, oglądaliśmy trochę zaniedbaną Kachetię. Psy wchodziły na drogę, krowy zresztą też. Ale było jakoś tak uroczo i świeżo i to pomimo bałaganu i zaniedbania. No, nie wiem, nie potrafię tego wytłumaczyć. Obszar chroniony Lagodekhi – nasza trasa…
Wycieczka do Juty oczywiście z Kazbegi
8.08.2018 Do Kazbegi wybraliśmy się dlatego, że wiedzieliśmy, iż działa tu polsko-gruzinskie biuro turystyczne „Mountain Freaks”, a dziś wybraliśmy się na wycieczkę do Juty. Biuro zapewniło transport w obie strony. Na miejscu mieliśmy kilka godzin do własnej dyspozycji. Droga, którą z wielką pewnością pokonywał zatrudniony przez biuro kierowca, przyprawiała o szybsze bicie serca. Poszukajcie filmu na naszym facebooku. Wycieczka do Juty – co to jest ta Juta? Zacznijmy od początku, czyli od nazwy Juta, wymawia się Dżuta. Jest to mała miejscowość, z której można wybrać się na atrakcyjny trekking. Zaczyna się on stromym podejściem, które trochę mnie zmęczyło, ale to jedyne męczące miejsce na naszej trasie. Pewnie są też inne,…
Wycieczka do klasztoru Cminda Sameba i trochę dalej
7.08.2018 Dziś zwiedzaliśmy największą, oprócz szczytu Kazbek, atrakcję Kazbegi, a mianowicie klasztor, wznoszący się nad miastem. Najpierw jednak czekała nas niespodzianka, w naszym pensjonacie, a jak się później okazało w całym mieście zabrakło prądu. Na szczęście awaria nie była długa i mogliśmy spokojnie się umyć i wyjść na wycieczkę. Już po drodze wstąpiliśmy na śniadanie. Marcin zjadł omlet, a ja ryż z warzywami. Wycieczka do klasztoru Cminda Sameba – droga pod górę Droga, która wiodła do klasztoru nie była najprzyjemniejsza, choć pan pilnujący parkingu stwierdził, że nie jest ona wymagająca, w przeciwieństwie do tej drugiej. To ja sobie tej drugiej nie chcę wyobrażać. No, w każdym razie dostaliśmy w kość.…
Charzykowy i Park Narodowy Bory Tucholskie, czyli nasz weekend
Bardzo nie lubię lata w Warszawie, bo jest gorąco i nie ma czym oddychać, więc jak tylko pojawia się okazja, staram się wyjeżdżać. Tym razem udaliśmy się na północ. Podobało nam się kiedyś w Borach Tucholskich, Swornegacie też miło wspominaliśmy. Ale tam nie znaleźliśmy noclegów. Uratował nas nowy hotel „Notera”w miejscowości Charzykowy (nazwę odmienia się ją jak rzeczowniki, brzmi to dziwnie). Charzykowy – atrakcje na miejscu Nie będę ukrywać, jest to miejscowość typowo letniskowa, ze wszystkim, co się z tym wiąże, czyli hałaśliwą muzyką, wypożyczalniami rozmaitych sprzętów, barami i dużą ilością ludzi, zwłaszcza w okolicach kąpieliska. Nawet Marcin z tego powodu zrezygnował z kąpieli. Wypożyczyliśmy natomiast kajak – ponton i…



































