Mały Matterhorn Zermatt
Zermatt i górskie wycieczki były punktem kulminacyjnym naszego pobytu w Szwajcarii. Miasto leży tuż przy granicy z Włochami. Jechaliśmy tu z Nyon, a więc z okolic Genewy samochodem, całkiem wygodnie. Najpierw była autostrada i obowiązujące w Szwajcarii ograniczenie do 120 kilometrów na godzinę, z dużą ilością radarów. Jechałam więc spacerowym tempem, podziwiając mijane krajobrazy, a było co, bo trasa wiodła ponad Jeziorem Genewskim. Potem zaś wjechaliśmy w góry. Mały Matterhorn Zermatt – Tasch koniec podróży samochodem Tylko ostatni odcinek musiałam pokonać zwykłą i do tego górską drogą. Trochę się tego obawiałam, ale samochód sprawował się dobrze i ja jako kierowca też. Dojechaliśmy do miejscowości Tasch i tu nasze podróżowanie samochodem…
Montreux, szwajcarska riwiera
Nie będę siliła się na dokładny opis miejscowości, bo byliśmy tu tylko 1,5 godziny. Wpadliśmy po drodze, bo zawsze chciałam ją zobaczyć. Właściwie to od lat trochę zerkaliśmy na Montreux, jadąc z Genewy w góry pociągiem. To bardzo malownicza trasa prowadzącą częściowo wzdłuż brzegu Jeziora Genewskiego. Gdy dopisuje pogoda pięknie widać Alpy, a czasem można zobaczyć nawet sam Mont Blanc. Z pociągu jednak nigdy nie wysiedliśmy w tym mieście, no więc przyszedł czas odrobienia zaległości. Montreux – festiwal jazzowy Miłośnikom jazzu Montreux kojarzy się ona przede wszystkim z głośnym festiwalem, który odbywa się tu każdego roku w lipcu i gości największe muzyczne sławy. Kto tu nie grał…no grali prawie wszyscy…
Trochę o Gruyeres, czyli w krainie sera
Gruyeres jest położone wśród niewielkich, jak na Szwajcarię, gór. Zamek i malownicze centrum góruje nad wszystkim. Na dole znajdują się parkingi i tu należy zostawić samochód. Nie ma z tym problemu, bo ruchem kierują policjanci. Parkingi są darmowe. Gruyeres – zamek Teraz drobne podejście i naszym oczom ukazuje się uroczy obrazek: mały rynek, otoczony drewnianymi domami, z kwiatami w oknach. Są tu głównie sklepy, restauracje i hotele, a jeszcze wyżej zamek, którego historia sięga XIII wieku. Znajduje się tu muzeum, które pokazuje historię regionu. Miasteczko założyli hrabiowie Sabaudii. Mury obronne pochodzą z XV wieku. Gruyeres – zwiedzanie zamku Zamek zwiedza się samodzielnie. Warto zwrócić uwagę na salę numer 8, tzw. komnatę…
Rzut oka na Genewę to zachęta do kolejnej wizyty
Niedzielę spędziliśmy w Genewie. Znamy ją dość dobrze, ale tym razem pogoda była piękna i słoneczna, co jest rzadkością w tym mieście, więc nasz spacer był prawdziwą przyjemnością. Z dworca kolejowego ruszyliśmy do centrum, przechodząc przez charakterystyczny dla Genewy most. Rzut oka na Genewę – nad wodą Rzut oka na Genewę – Muzeum Sztuki i Historii W Muzeum Sztuki i Historii obejrzeliśmy wszelkiego rodzaju broń, ikony, meble, zbiory archeologiczne. Najwięcej czasu spędziliśmy jednak w galerii sztuki. Kilka obrazów było naprawdę światowej klasy, od pierwszego dzieła renesansowego, gdzie zamiast złotego tła, możemy podziwiać krajobraz, skończywszy na obrazie Pabla Picassa. Sztuce współczesnej poświęcono odrębną salę. A na korytarzu ustawiono rzeźby. Rzut oka na…
Jezioro Czterech Kantonów, kolejna wizyta w Szwajcarii
Po obejrzeniu Lozanny po jechaliśmy na wycieczkę. To była całkiem długa wycieczka, która dobrze pokazywała sprawność szwajcarskiego systemu komunikacji. Jezioro Czterech Kantonów – Brunnen Jeden bilet pozwalał na jazdę pociągiem i statkiem. W południe dotarliśmy do miejscowości Brunnen. To urocze miasto znajduje się na brzegu Jeziora Czterech Kantonów, niedaleko miejsca, którym powstała Szwajcaria. W roku 1291 kantony Uri, Schwytz i Unterwalden podpisały traktat zjednoczeniowy powołujący do życia Konfederację Szwajcarską. Do dziś spotykają się tam nacjonaliści. Na obiad poszliśmy do knajpy, której właścicielem jest były piłkarz Bayern Monachium, stąd na ścianie fotografie wielu piłkarskich gwiazd, które odwiedziły lokal. Jedzenie choć przyzwoite, nie powalało na kolana. Podczas krótkiego spaceru po Brunnen oglądaliśmy drewniane, malowane domy,…
Zwiedzanie Lozanny, miasta pełnego uroku
Miasto jest dość rozległe, leży nad Jeziorem Genewskim, na wzgórzach, więc trzeba chodzić pod górę i schodzić w dół i ma fantastyczną katedrę. Zwiedzanie Lozanny – na jeziorem Spacer rozpoczęliśmy od zejścia w dół nad Jezioro Genewskie, a że akurat był czas na obiad weszliśmy do bardzo przytulnej knajpki, w której zjedliśmy naleśniki i popiliśmy winem. Nad jeziorem znajdują się bardzo luksusowe hotele, jeden z nich mieści się w starym zamku. Zwiedzanie Lozanny – muzeum olimpijskie Chcieliśmy zobaczyć słynne muzeum olimpijskie. Okazało się, że właśnie powstaje nowy gmach z nową ekspozycją. Obejrzeliśmy więc jedynie rzeźby w parku i czekamy na otwarcie ekspozycji pod koniec tego roku. Przechadzka nad jeziorem jest…
W drodze do Inden Leukerbad
Wczorajsza wycieczka na Gemmi trochę nas zmęczyła i dodatkowo zaczęły spadać lawiny. Zamknięto nie które trasy, ale w końcu pogoda się poprawiła. Jeszcze czasem słychać było huk spadających lawin, ale sytuacja poprawiła się na tyle, że została otwarta trasa wiodąca do Inden. Co prawda do samego Inden nie doszliśmy, ale i tak wycieczka była wspaniała. Ścieżka wiedzie nad miastem, rozciąga się z niej wspaniały widok. Po drodze minęliśmy malowniczą kapliczkę św.Antoniego w miejscowości Birchen. W drodze do Inden oglądaliśmy też ślady po spadających lawinach. Czasem obok przemykał jakiś narciarz na biegówkach. Ustawione wzdłuż trasy ławki pozwalały na chwilę odpoczynku. Naszym punktem docelowym okazała się restauracja, w której wypiliśmy kawę i…
Gemmi Leukerbad, zawsze warto wybrać się na spacer
Jesteśmy w Leukerbad. Od samego rana powitała nas piękna pogoda. Postanowiliśmy znów wybrać się na Gemmi i iść do schroniska Berghotel Schwarenbach. Najpierw jednak zrobiliśmy zdjęcia panoramie Alp berneńskich, świetnie dziś widocznej. W schronisku na Gemmi jest panorama z zaznaczonymi szczytami. Można więc wejść na platformę widokową i rozpoznawać kolejne góry. Nasza wycieczka wiodła początkowo trasą nad jeziorem. Potem jednak zeszliśmy do schroniska. Różnica poziomów wynosiła 350 metrów. Cały czas podczas zejścia zastanawiałam się, jak uda mi się wrócić. W schronisku odpoczęliśmy pół godziny, jedząc w pełni zasłużony posiłek. Przy okazji przeczytaliśmy, że schronisko znajduje się na poziomie 2061 m n.p.m. i istnieje od 1742 roku. Gościło Pabla Picassa,Marka Twaina…
Leukerbad perełka w szwajcarskich Alpach
Leukerbad – co tu jest? Leukerbad – Gemmi Leukerbad – basen
Nyon przed świętami, było spokojnie i miło
Nyon przed świętami – zabytki rzymskie Nyon przed Świętami – nad jeziorem Nyon przed Świętami – zamek Booking.com