Jezioro Czterech Kantonów, kolejna wizyta w Szwajcarii
Po obejrzeniu Lozanny po jechaliśmy na wycieczkę. To była całkiem długa wycieczka, która dobrze pokazywała sprawność szwajcarskiego systemu komunikacji.
Jezioro Czterech Kantonów – Brunnen
Jeden bilet pozwalał na jazdę pociągiem i statkiem. W południe dotarliśmy do miejscowości Brunnen.
To urocze miasto znajduje się na brzegu Jeziora Czterech Kantonów, niedaleko miejsca, którym powstała Szwajcaria. W roku 1291 kantony Uri, Schwytz i Unterwalden podpisały traktat zjednoczeniowy powołujący do życia Konfederację Szwajcarską. Do dziś spotykają się tam nacjonaliści.
Na obiad poszliśmy do knajpy, której właścicielem jest były piłkarz Bayern Monachium, stąd na ścianie fotografie wielu piłkarskich gwiazd, które odwiedziły lokal.
Jedzenie choć przyzwoite, nie powalało na kolana.
Podczas krótkiego spaceru po Brunnen oglądaliśmy drewniane, malowane domy, malownicze hotele i pensjonaty.
Jezioro Czterech Kantonów – podróż statkiem
Nadpłynął nasz statek, więc się zaokrętowaliśmy. Zajęliśmy miejsce w restauracji, zamówiliśmy wino i oglądaliśmy widoki za oknem.
Czasem wychodziliśmy na pokład, aby zrobić zdjęcie.
Trasa jest malownicza, mijaliśmy ładne miejscowości, za każdym zakolem jeziora pojawiała się nowa perspektywa. Widoki popsuła pogoda i tak naprawdę postanowiliśmy wrócić w to miejsce latem, kiedy wokół jeziora będą także widoczne górskie szczyty. Wokół jeziora wytyczono wiele szlaków turystycznych, pieszych i rowerowych. Brzegi jeziora są strome. Podróż przypominała nam wycieczkę po norweskich fiordach. Z tym, że w Szwajcarii jest dopuszczalna bardziej zróżnicowana architektura.
Jezioro Czterech Kantonów – Lucerna
Po prawie dwugodzinnym rejsie dopłynęliśmy do Lucerny.
Niestety mieliśmy czas tylko na mały spacer. Zobaczyliśmy słynny drewniany most z malowidłami. Most został odbudowany po pożarze w 1993 roku.
I pełne uroku malowane domy na Starym Mieście.
Atmosfera w mieście była bardzo ożywiona, żałowaliśmy, że nie mieliśmy więcej czasu, bo było kilka muzeów godnych uwagi. Także w miejscowej filharmonii odbywają się koncerty na światowym poziomie.
Ale cóż sztuka musi trochę poczekać na następną wizytę w Lucernie. Hitem kulinarnym dla niektórych uczestników wycieczki okazała się kiełbaska kupiona na dworcu kolejowym.
Jeśli
lubicie Szwajcarię, zerknijcie tu
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
interesują Was niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, jego opis znajdziecie w tym wpisie, a jak klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.
Booking.com
Dodane przez Małgosia dnia 2013-03-02