Blog,  Dolnośląskie,  Polska

Kopalnia złota w Złotym Stoku, czyli cały dzień zabawy

Nasz weekend na Dolnym Śląsku, podczas którego spaliśmy w Polanicy-Zdroju, zwiedziliśmy Kamieniec Ząbkowicki, zakończyliśmy w Złotym Stoku. Kupiliśmy bilet na wszystkie atrakcje …i nie zdążyliśmy zobaczyć sztolni. Ale po kolei…

Kopalnia Złota w Złotym Stoku – spływ łodzią

Zwiedzanie kopalni złota rozpoczęliśmy od obejrzenia dwóch sal muzealnych, bo oczekiwaliśmy na godzinę rozpoczęcia spływu. Kiedy dotarliśmy na miejsce zbiórki, okazało się, że wraz z nami płyną tylko trzy osoby i przewodnik. Opowieści przewodnika Mariana były pełne humoru. Przypominały nam wizytę w czeskim Skalnym Mieście. Nie będę ich przytaczać, aby nie psuć Wam zabawy.

Do łodzi trzeba się najpierw dostać, pokonaliśmy więc korytarz, dość długi i mokry. Musieliśmy włożyć kaski, aby sobie nie poobijać głów. A potem się już tylko zaokrętowaliśmy. Nam z Marcinem przypadła w udziale pierwsza ławka, a ja miałam odpowiedzialne zadanie – musiałam latarką oświetlać drogę.

W wodzie nie było żadnego życia, bo jak się okazało zawiera trujący arsen. Włożyłam do niej rękę i sprawiała wrażenie nadzwyczaj miękkiej. Pod ziemię widzieliśmy jeszcze pająka, podobno najbardziej jadowitego w Polsce. Z przewodnikiem Marianem bawiliśmy się bardzo dobrze, ale musieliśmy zdążyć na kolejną atrakcję, którą było zwiedzanie kopalni, tym razem na własnych nogach.

Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Wejście
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Marcin w kasku
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Droga do łodzi
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
W łodzi


Kopalnia Złota w Złotym Stoku – zwiedzanie kopalni

Bilety do kopalni też były na określoną godzinę i ją także zwiedza się w towarzystwie przewodnika, w naszym przypadku była to przewodniczka, też dowcipna. Najpierw poznaliśmy historię wydobycia złota w Złotym Stoku. Pierwsze ślady wydobycia złota pochodzą z X wieku. Pierwszy zapis o prowadzonych pracach górniczych pochodzi z 1273 roku. Jest to przywilej na poszukiwania górnicze nadany cystersom z Kamieńca Ząbkowickiego.

Największy rozkwit górnictwa złota przypadł na początek XVI wieku. W drugiej połowie XVI wieku inwestowały tu europejskie spółki górniczo-hutnicze. W tym czasie Złoty Stok dostarczał około 8 % światowej produkcji złota. Intensywny rozwój wydobycia doprowadził do licznych katastrof. Zawalenie głównego szybu w sztolni „Złoty Osioł” spowodowało śmierć 59 górników. Właściciele zamiast ratować uwięzionych, uciekli. Zawał nigdy nie został usunięty i nigdy nie znaleziono szczątków ofiar,

W XVII wieku zła passa trwała nadal. Przełom nastąpił dopiero wtedy, gdy do Złotego Stoku przybył Hans Scharffenberg. Był on aptekarzem i alchemikiem. Poszukiwał eliksiru wiecznej młodości. Zamiast niego uzyskał arszenik. W kopalni zobaczyliśmy „jego pracownię”.

Kopalnia przetrwała II wojnę w stanie nienaruszonym. Sprowadzono górników z Górnego Śląska. Wszczęto poszukiwania nowych złóż. W 1962 roku kopalnię zamknięto i do dziś nie wiadomo dlaczego. W krótkim czasie woda, której nie wypompowywano, zatopiła kopalnię.

Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Jeden z korytarzy
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Podziemna kapliczka
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Pracownia naszego alchemika-aptekarza
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Są tu też zabawne tablice z dawnych czasów
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Kolejna, która zrobiła na nas wrażenie
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
I jeszcze jedna
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Park linowy po drodze do wodospadu
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Wodospad robił wrażenie
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Kolejka, którą wyjechaliśmy na zewnątrz

Kopalnia Złota w Złotym Stoku – wodospad i kolejka

Po wysłuchaniu historii kopalni wyszliśmy na powierzchnię, ale nie był to jeszcze koniec zwiedzania. Podeszliśmy pod górę, mijając po drodze park linowy i znów weszliśmy pod ziemię. Tym razem trzeba było zejść po schodach na dół. Na końcu drogi znajduje się jedyny w Polsce podziemny wodospad. Ma on 10 metrów wysokości i został podświetlony różnokolorowymi światłami. zdjęcia znajdziecie powyżej.

Na szczęście na powierzchnię nie musieliśmy wchodzić po tych samych schodach. Podeszliśmy na peron kolejki i wsiedliśmy do czekających wagoników. Dopiero po wydostaniu się na zewnątrz zakończyła się nasza wycieczka po kopalni. My jednak mieliśmy jeszcze bilety na dalsze atrakcje.


Kopalnia Złota w Złotym Stoku – osada górnicza

Do osady podjechaliśmy samochodem, bo mieści się ona na dole, tuż przy wyjeździe/wjeździe do kompleksu. Zwiedza się również z przewodnikiem o określonej godzinie. My musieliśmy trochę poczekać, ale nie marzliśmy na dworze, bo mogliśmy skorzystać z poczekalni, w której funkcjonuje barek i jest kominek.

Zwiedzanie osady przeniosło mnie z powrotem na lekcje fizyki, bo wiele opowieści dotyczyło funkcjonowania kołowrotka, dźwigni i innych wynalazków. Mogliśmy też szukać złota. Niektórzy bardzo się w tym zapamiętali, nie zważając na zimno. Mam nadzieję, że tej swojej gorączki nie przypłacili chorobą.

Dla szukających dodatkowych wrażeń był podziemny tunel strachów. Nie opowiem Wam o nim, bo nie chcę psuć zabawy.

Kopalnia Złota w Złotym Stoku
W dawnej osadzie
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Tu szukaliśmy złota

Kopalnia Złota w Złotym Stoku – informacje praktyczne

My kupiliśmy bilet złoty, czyli na wszystkie atrakcje. kosztował on 67 zł od osoby (83 zł – aktualizacja 9.02.2024). Dodatkowo dokupiliśmy pływanie łodzią za 13 zł od osoby. Jak widzicie wizyta w kopalni nie jest tania. Ale my nie zdążyliśmy skorzystać ze wszystkich wykupionych atrakcji, bo musieliśmy wracać do Warszawy. Warto więc się wcześniej zastanowić, co chce się zobaczyć. Tu znajdziecie wszelkie możliwości biletowe.

Na terenie kompleksu jest restauracja, a na dole barek. Nie padniecie więc z głodu.

Przez samą miejscowość tylko przejeżdżaliśmy, wyglądała interesująco. Złoty Stok jest na granicy z Czechami, do miejscowości Bila Voda jest tylko 2,5 kilometra.

Aktualizacja z Warszawy 9.02.2024

Jeśli

lubicie Dolny Śląsk, zerknijcie tu:

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie

fascynuje Was Polska i chcecie odwiedzić piękne miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.

Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies