
Jeden dzień w Tbilisi, czyli wszystko, co najważniejsze
Przecież wiem, że nikt specjalnie nie przyleci na jeden dzień do Tbilisi, ale może tu spędzić ten dzień w drodze na przykład do Kazbegi albo gdzieś indziej. Tbilisi ma niesamowity urok i zmienia się bardzo. Po roku zobaczyliśmy w znanych zaułkach wielką odbudowę starych domów.
Jeden dzień w Tbilisi – Plac Wolności
To bardzo ważne miejsce, do którego powinien dotrzeć każdy turysta z powodu biura informacji turystycznej z kompetentną i mówiącą dobrze po angielsku obsługą. Na tym placu odbywały się różne demonstracje, między innymi ta o niepodległość Gruzji czy też rewolucja róż, która doprowadziła do ustąpienia z urzędu Eduarda Szewardnadze.
Na placu zobaczycie wysoki posąg. Jest to figura świętego Jerzego. Figura ta zastąpiła w 1991 roku stojącego w tym miejscu, no chyba domyślacie się kogo… oczywiście Lenina. Wokół placu, jeździ bardzo dużo samochodów, co znacznie odbiera zmniejsza przyjemność siedzenia w kawiarnianych ogródkach.

Jeden dzień w Tbilisi – Gruzińskie Muzeum Narodowe
Mieści się blisko Placu Wolności, stąd warto do niego wejść właśnie teraz. Są tu ikony i inne przedmioty pochodzące z gruzińskich klasztorów i katedr. Jest też biżuteria, w tym XIII-wieczny krzyż królowej Tamary. Wszystkie te wspaniałe przedmioty znajdują się w skarbcu, który zwiedza się w towarzystwie przewodnika.
Podczas oglądania tych wspaniałych złotych przedmiotów wysadzanych drogimi kamieniami, dowiadujemy się sporo o historii Gruzji i najważniejszych postaciach z nią związanymi.
Muzeum Narodowe to cały kompleks budynków, ja zachęcam do odwiedzenia Muzeum Sztuk Pięknych, bo właśnie tam znajduje się skarbiec. Muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli od 10 do 18. Zwiedzanie z przewodnikiem w obcym języku kosztuje 50 lari (80 lari – aktualizacja 25.03.2024). Wejście do skarbca od godziny 11.
Na tej stronie znajdziecie inne szczegóły i wchodźcie na nią, bo na przykład bilet w 2017 kosztował 25 lari (30 lari – aktualizacja 25.03.2024). Wszystko więc się szybko zmienia.
Jeden dzień w Tbilisi – stare miasto
Nie chcę Wam dokładnie pisać, jak trafić w wymienione w podtytule miejsca, bo pewnie byście zabłądzili, ale jest na to rada, weźcie w biurze informacji turystycznej plan miasta. Czasem też na ulicy spotkacie drogowskazy, nie wiedzieć czemu jednak trasa nie jest konsekwentnie wskazywana.
Wieża zegarowa znajduje się w odnowionej części starego miasta. Są tu przyjemne lokale. O pełnych godzinach w wieży pojawiają się figurki przedstawiające cykl ludzkiego życia, a więc najpierw dziewczyna spotyka chłopca, później jest ślub, narodziny dziecka, a końcu śmierć.
Nam nigdy się nie udało zobaczyć tych figurek, bo jakoś tak się złożyło, że w pobliże wieży trafialiśmy zawsze tuż po pełnej godzinie.
Tuż obok znajdziecie katedrę Sioni, która do niedawna była siedzibą patriarchy Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Katedrę wzniesiono w latach 575-639. Niestety w późniejszych latach była wielokrotnie niszczona i odbudowywana. W katedrze przechowywany jest krzyż świętej Nino. Ogląda się jedynie replikę, jest na lewo od ikonostasu. Freski pochodzą z XIX wieku, również XIX-wieczny jest ikonostas.
W pobliżu jest też świątynia Anczischati, to najstarszy kościół w mieście. Zwróćcie uwagę na XVIII-wieczne freski.


Jeden dzień w Tbilisi – Abanotubani
Jest to leżąca nad rzeką dzielnica z łaźniami. Na ulicy są stoliki restauracyjne. Jeżeli nie będziecie tu latem, to możecie nawet skorzystać z oferty i pójść do łaźni. Chodził do niej sam Puszkin, o czym informuje stosowna tablica. Latem jest stanowczo za gorąco. Ale właściwie, jeśli chcecie zobaczyć wszystko, co zaplanowałam na ten dzień, to nie ma czasu na łaźnię.
Pójdźcie natomiast w kierunku góry do małego wodospadu. Widać stąd domy na skałach, które nam przypominały te w hiszpańskiej Cuence. To bardzo miłe miejsce. A teraz trzeba wrócić i przejść przez ulicę, a potem przez most na rzece o wdzięcznej nazwie Kura.





Jeden dzień w Tbilisi – Most Pokoju i kościół Matechi
Możecie na drugą stronę przejść po nowoczesnym moście przez Gruzinów pieszczotliwie nazywanym „podpaską”. Park Rike, który znajduje się na drugim brzegu to zaledwie kilka drzew i stacja kolejki. Na stację pójdziecie za chwilę, teraz czas na kolejny kościół. widać go doskonale, więc nie będziecie mieli problemu, żeby do niego dojść.
Kościół Macheti, bo o nim mowa. pochodzi z XIII wieku. Przed nim zobaczycie pomnik przedstawiający króla Wachtanga Gorgasalego. Nie mylicie się, to socrealizm. Pomnik powstał w 1958 roku. Jego twórcą jest Elgudża Amaszukeli. Jego dziełem jest też pomnik Matki Gruzji.



Jeden dzień w Tbilisi – twierdza Narikala
Musimy teraz udać się znów do stacji kolejki, aby wjechać na wzgórze. Z wagoników świetnie widać miasto.
Początki twierdzi sięgają IV wieku, ale większość do dziś zachowanych ścian pochodzi z VIII wieku. Narikala była wtedy siedzibą arabskich emirów. Z góry rozciąga się wspaniały widok na całe miasto. Pomnik Matki Gruzji widać tylko od tyłu, ale trzeba przyznać, że jego wielkość robi wrażenie. W końcu jest widoczny prawie z każdego punktu miasta.
Nie popełniajcie naszego błędu i na dół zjedźcie kolejką, my chcieliśmy się przespacerować i był to bardzo długi spacer. Jak już będziecie na dole przejdźcie na drugą stronę rzeki i pospacerujecie po starym mieście, ale tym razem zejdźcie z głównej ulicy. Spotkacie tu domy piękne, choć domagające się remontu.


Jeden dzień w Tbilisi – informacje praktyczne
Tbilisi jest miastem bezpiecznym, ani razu nie czuliśmy się zagrożeni, nawet w miejscach, które są dość zaniedbane.
Aby podróżować komunikacją miejską (dotyczy to też kolejki linowej) trzeba mieć kartę magnetyczną. Można ją kupić na stacji kolejki lub w metrze. Łatwo porozumiewa się po rosyjsku.
Jeżeli będziecie mieć więcej czasu, koniecznie pojedźcie do Dawid Garedża oraz do Mcchety. Naprawdę warto.
Na końcu macie oferty booking. Może znajdziecie dla siebie jakiś nocleg. Jest to link afiliacyjny, co oznacza, że jeżeli zarezerwujecie nocleg nie zapłacicie więcej, ale nam booking odda niewielką część swojej prowizji.
Jeśli
interesuje Was Gruzja, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
