
Zwiedzanie Wrocławia Hala Stulecia, kościoły
Zrobiliśmy błąd taktyczny. W sobotę oglądaliśmy okolice Starego Miasta. Była niedziela, a my chcieliśmy oglądać kościoły. Na szczęście w Internecie sprawdziliśmy, kiedy są msze i jakoś między nimi udało się zrealizować plan.
Zwiedzanie Wrocławia Hala Stulecia, kościoły – kościół św. Elżbiety
Zaczęliśmy od mieszczącego się tuż przy Rynku kościoła św. Elżbiety.
Kilkakrotnie były w nim pożary, ostatni w 1976 roku. Wewnątrz zachowało się kilka wspaniałych kaplic.

Wstąpiliśmy obejrzeć dawne jatki, dziś mieszczą się tu sklepy z artystycznymi wyrobami. Jest też pomnik, będący swoistym uhonorowaniem zwierząt.

Zwiedzanie Wrocławia Hala Stulecia, kościoły – Ostrów Tumski
Następnie udaliśmy się na Ostrów Tumski, prawdziwego miasta kościelnego. Droga wiodła przez słynny w całej Polsce most tumski. Przychodzą tu zakochani z kłódkami, na których grawerują swoje imiona, następnie przypinają kłódkę do mostu a kluczyk wrzucają do rzeki. Ma to zapewnić wieczną miłość. Czy zapewnia? Trzeba byłoby spytać, tych którzy kłódkę powiesili.

Kościół św.Krzyża jest obecnie remontowany, weszliśmy więc do dolnej jego części.
W oczekiwaniu na wizytę w Katedrze, udało nam się znaleźć czynną kawiarnię i zjeść w końcu śniadanie.

Katedra robi duże wrażenie. Niestety, kaplice nie są oświetlone i trudno się ją zwiedza. Może dlatego, że to niedziela…
Zwiedzanie Wrocławia Hala Stulecia, kościoły – Hala Stulecia
Po wymeldowaniu się z hotelu pojechaliśmy przez słynny Most Grunwaldzki do Hali Stulecia Samochód udało się nam zaparkować na tyle daleko, że musieliśmy przejść przez cały Park Szczytnicki, aby dojść do Hali. Udało się nam więc obejrzeć całe założenie architektoniczne, do czego zachęcały przewodniki. Hala została w roku 2006 została uznana za obiekt światowego dziedzictwa UNESCO.

Została wybudowana w latach 1911-12 w stylu ekspresjonistycznym. Autorem projektu był Max Berg.
Po drugiej stronie ulicy znajduje się słynne wrocławskie ZOO. Wizyta w nim nie była najbardziej udana. Zwierzęta sprawiały wrażenie upchniętych w małe klatki.
Podczas całego pobytu we Wrocławiu towarzyszyły nam wszędobylskie Krasnale, pamiątka po działającej tu w latach 80-tych Pomarańczowej Alternatywie.
Jeśli
lubicie Dolny Śląsk, zerknijcie tu:
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie
fascynuje Was Polska i chcecie odwiedzić piękne miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.
Dodane przez Małgosia dnia 2013-03-17

