Alpy
Alpy lubimy chodzić po tych górach. Są wyższe niż Tatry, ale mamy wrażenie, że szlaki są bezpieczniejsze. Często chodziliśmy po Alpach w Szwajcarii. Trasy są nieźle oznaczone, ale czasem też można się zgubić. Nie są idealne. Oczywiście nie wybieramy tych najwyższych szczytów. Na razie wędrówkę kończymy gdzieś na 3000 metrów. Uważam, że i tak jest nieźle.Miłośnicy gór powinni wędrować po Alpach. Są o wiele bardziej rozległe niż Tatry, więc nie ma takiego tłoku na szlakach. Miejsca niebezpieczne są zabezpieczone łańcuchami i innymi udogodnieniami.Tylko raz zrezygnowaliśmy z kontynuowania wędrówki po Alpach. Było to w Austrii. Do dziś nie wiem, czy słusznie się przestraszyliśmy.Alpy zachęcają nas do dalszych wędrówek, więc czekajcie na kolejne teksty.
Leukerbad 2021, czyli nasze wspaniałe górskie wycieczki
Właśnie wróciliśmy z kolejnej wizyty w szwajcarskim Leukerbad. Przed wyjazdem myśleliśmy, że znamy już wszystkie trasy, a jednak bardzo się myliśmy. Odkryliśmy nowe szlaki, które przeszliśmy w tym roku i wiemy, że jeszcze wiele atrakcyjnych wycieczek przed nami. Tym razem na bieżąco nie pisałam, pojawiały się relacje z naszych wędrówek na Instagramie i Facebooku. Teraz czas na podsumowanie. Leukerbad 2021 droga na miejsce i inne szczegóły techniczne Tym razem lecieliśmy z Warszawy do Zurychu, z którego do Leukerbad jest trochę dalej niż z Genewy, ale za to mogliśmy polecieć już w piątek rano i popołudniu być na miejscu. Lecieliśmy LOT-em. Przed wylotem musieliśmy pokazać zaświadczenie o szczepieniu. W Zurychu już…
Locarno w Ticino warto było się tu zatrzymać
Po naszych górskich wycieczkach, z których najbardziej męczące było wejście na Torrenthorn, ruszyliśmy dalej, tym razem do Ticino. Jak często z moimi podróżami bywa, zadecydowały zdjęcia. Ten włoski kanton w Szwajcarii wyglądał bajkowo, a więc pojechaliśmy. Locarno dlaczego tu zrobiliśmy swoją bazę? Dowiedzieliśmy się, że w czasie kryzysu spowodowanego wirusem, w Ticino dostaje się bezpłatny bilet na wszystkie pociągi, jeżdżące po kantonie. Postanowiliśmy więc zostawić samochód na parkingu i jeździć pociągami. Dla mnie było to ważne, bo bardzo zmęczyła mnie droga przez góry. Z Leukerbad do Ticino można pojechać albo na okrągło i jest to ponad 300 kilometrów, a w zasadzie 400, albo przez góry około 150 kilometrów. Wybraliśmy drugi…
Leukerbad gorące źródła i wycieczka do jeziora
Po wyprawie na Torrenthorn byliśmy dość zmęczeni, więc kolejny dzień, ostatni w Leukerbad, potraktowaliśmy ulgowo. Znaleźliśmy jednak niezwykłe miejsce i dlatego zdecydowałam się na jeszcze jeden tekst z naszego ulubionego miasteczka. Leukerbad gorące źródła Pisałam Wam już wcześniej, że w Leukerbad są termalne baseny. Źródła odkryto bardzo wcześnie, bo już za czasów rzymskich z nich korzystano. Woda źródlana ma temperaturę 51 stopni. W basenach jest oczywiście schłodzona, bo tak w gorącej wodzie trudno byłoby wytrzymać i nie byłoby to zbyt zdrowe. Baseny więc poznaliśmy już podczas naszych wcześniejszych pobytów. Tym razem odkryliśmy źródła wody termalnej. Okazało się, że poprowadzono ścieżkę nad źródłami. Są tu metalowe platformy, most i drabina. Wszystko…
Leukerbad na Torrenthorn, droga na szczyt nie jest łatwa
O tym, że droga na szczyt nie jest łatwa, przekonałam się podczas wchodzenia na Torrenthorn (2998 metrów n.p.m.). Dałam radę, ale chyba bardziej zawdzięczam to swojej ambicji niż kondycji. Satysfakcja była jednak ogromna, a widok z góry obłędny. I właśnie dlatego od czasu do czasu decyduję się na takie męczące wycieczki. Leukerbad na Torrenthorn – początek wędrówki O tym szczycie dowiedzieliśmy się podczas spaceru aklimatyzacyjnego. No i pozostał w naszych głowach. Po kilku dniach górskich wycieczek doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas, aby podjąć tą najbardziej wymagającą próbę. Kolejką z Leukerbard wjechaliśmy na Torrent i drogowskaz skierował nas na szlak. Droga wiodła cały czas pod górę. Przed nami szedł mężczyzna…
Z Leukerbad do Kandersteg, przez góry do innego kantonu
Ta wycieczka miała być naprawdę długa i taka też była. Hotel Schwarenbach to częsty cel naszych wycieczek ze stacji kolejki Gemmi, zarówno tych letnich, jak i zimowych. Dochodząc do niego, często spotykaliśmy turystów zmierzających z drugiej strony. W końcu postanowiliśmy zobaczyć to tajemnicze miejsce. Z Leukerbad do Kandersteg – do schroniska Schwarenbach Wjechaliśmy znów na szczyt Gemmi, zeszliśmy na dół i poszliśmy po prawej strony jeziora. Trasa jest inna latem i zimą. Zimą jest krótsza, bo prowadzi przez jezioro, latem dłuższa, zwłaszcza z lewej strony, bo biegnie po skałach. Wiedzieliśmy o tym po zeszłorocznej, letniej wędrówce, a że nam się spieszyło wybraliśmy dość wygodną drogę z prawej strony. Całkiem szybko…
Alpy w okolicach Salzburga, nasza wycieczka
Tak się złożyło, że w dość niespodziewanie mieliśmy na początku lipca dwa wolne tygodnie. Postanowiliśmy wyjechać w Alpy austriackie i trochę pochodzić po górach. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie zwiedzili czegoś po drodze. Bo na ten wyjazd wybraliśmy się własnym samochodem, co znacznie ułatwiło nasze zwiedzanie. Z całego wyjazdu byliśmy bardzo zadowoleni, więc opiszę tu po kolei wszystko, co robiliśmy, może Wam się to przyda. Alpy w okolicach Salzburga – Kutna Hora Ktoś spyta, co mają austriackie Alpy do Kutnej Hory? No właściwie nic. Łączy je tylko nasza podróż. W Kutnej Horze postanowiliśmy zatrzymać się na jeden dzień i zwiedzić to fantastyczne czeskie miasto. Naprawdę było warto. Kilka szczegółów:…
Leukerbad latem, czyli wszystkie nasze wędrówki
Leukerbad w szwajcarskich Alpach jest jedną z naszych ulubionych miejscowości. Tak się składało, że dotychczas byliśmy tu zimą i te pobyty opisaliśmy. Cechą wyróżniającą Leukerbad spośród innych górskich miejscowości są gorące źródła i baseny termalne. Leukerbad latem – spacer wokół jeziora Daubensee i schronisko Schwarenbach Byliśmy bardzo ciekawi, jak wygląda okolica górnej stacji kolejki na Gemmi latem. Zimą wszystko było białe. A teraz dominował kolor szary i zielony. Niestety jezioro Daubensee nie ma turkusowego koloru. Naszą tradycją było, że zawsze w pierwszych dniach pobytu wyjeżdżaliśmy na Gemmi i okrążaliśmy jezioro, czasem dodając jeszcze spacer do schroniska Schwarenbach. Tym razem więc też udaliśmy tą samą, a jednak całkiem inną trasą. Najpierw…
Dachstein Krippenstein platformy widokowe, trasa i jaskinie
Kolejne bardzo ciekawe miejsce znaleźliśmy niedaleko Hallstatt. Jest tu kolejka linowa, a właściwie dwie kolejki, które wywiozły nas na 2100 metrów n.p.m., na Krippenstein. Mieliśmy ambitny plan, najpierw chcieliśmy dotrzeć do znajdujących się tu punktów widokowych, a później przejść okrężną trasą (8 kilometrów). Dachstein Krippenstein – platformy widokowe Po wyjściu z kolejki od razu dało się odczuć, że jesteśmy już wysoko, było dużo zimniej niż na dole. Dwie z trzech platform znajdują się z prawej strony kolejki, a trzecia z lewej, na naszej trasie okrężnej. Najpierw poszliśmy więc do tych dwóch z prawej strony. Dalej znajduje się platforma „Pięć palców”, są to wysunięte nad przepaścią małe tarasy widokowe. Ci z…
Zwieselalm nasza pierwsza górska wycieczka i trochę o Gosau
Po zwiedzeniu Hallstatt stwierdziliśmy, że jednak będąc w Alpach trzeba też pochodzić po górach. Najpierw wybraliśmy się więc nad jezioro Gosau, bo stamtąd kolejka wjeżdża na Zwieselalm, skąd Marcin wybrał trasę na Donerkogel. Zwieselalm – trasa na Donerkogel Najpierw było spokojnie, trasa wiodła pod górę, ale łagodnie, cieszyliśmy się piękną pogodą, widokami i przyrodą. Potem pojawiły się kamienie i bardziej strome podejście. To też było dla nas w porządku. Trochę zdziwieni wspinaliśmy się po skałkach, czasem odkładając na bok kije. Nie było to bardzo proste, ale do przejścia. Byłam zadowolona ze swojej kondycji i siły mięśni rąk i nóg. Nie na darmo chodzę na jogę. Bardzo gratulowałam sobie wytrwałości w…
Zwiedzanie Salzburga miasta muzyki z zamkiem na górze
Do Salzburga przyjechaliśmy w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Nie tylko my wpadliśmy na taki pomysł, w mieście było więc sporo turystów, ale jak się dowiedzieliśmy prawdziwy najazd rozpoczyna się w Sylwestra. Wtedy nas tam już nie było Zwiedzanie Salzburga – święta Po przyjeździe z Wiednia postanowiliśmy zjeść w obiad w restauracji sąsiadującej z dworcem. Na dworcu widzieliśmy też otwarty sklep spożywczy. Restauracja okazała się bardzo przyjemna, a jedzenie smaczne. Niesłusznie jednak obawialiśmy się, że będziemy mieli trudności ze zjedzeniem posiłku. W Salzburgu właściwie wszystkie restauracje i kawiarnie były otwarte. Przekonaliśmy się o tym jednak dopiero wieczorem, kiedy po ulokowaniu się w naszym pensjonacie, ruszyliśmy do centrum. Komunikacja kursowała w…