
Warszawa Rynek Nowego Miasta, warto zobaczyć
Opisałam Wam już kiedyś warszawski Rynek Starego Miasta, dziś przyszła pora na kolejny Rynek, tym razem Nowego Miasta. Znacznie tu spokojniej, niż na tym opisanym wcześniej. Nazwa Nowe Miasto świadczy o tym, że w dawnych czasach, kiedy mury miejskie ograniczały rozwój Warszawy, poza nimi powstało nowe miasto z osobnym rynkiem i ratuszem.
Warszawa Rynek Nowego Miasta – trochę historii
Rynek powstał na przełomie XIV i XV wieku i był punktem centralnym miasta, które przylegało od północy do starej Warszawy. Na początku, do XVI wieku, Rynek zabudowano drewnianymi kamienicami, także drewniany był ratusz. W 1544 roku w wielkim pożarze większość kamienic spłonęła. Przed 1800 rokiem większość zabudowy była już murowana. W 1818 roku rozebrano ratusz, bo Warszawa stała się jednym organizmem miejskim. Niemal całkowite zniszczenie Rynku przyniósł rok 1944. Podczas odbudowy dokładnie zrekonstruowano dwie pierzeje: wschodnią i zachodnią. Pozostała zabudowa jest swobodną rekonstrukcją, nawiązującą do budowli XVIII-wiecznych.
Jedyną zachowaną kamienicą jest, znajdująca się pod numerem 4, kamienica Kajetana Jurkowskiego.
Warszawa Rynek Nowego Miasta – dzisiejszy wygląd
Rynek ma nieregularny kształt. W południowo-zachodniej części znajduje się żeliwna studia, pochodząca z XIX wieku, ale ustawiona w tym miejscu dopiero w 1957 roku. Na jej szczycie umieszczono pannę z jednorożcem, czyli herb Nowego Miasta.
Najbardziej charakterystyczną budowlą jest kościół sakramentek pod wezwaniem świętego Kazimierza. Królowa Maria Kazimiera Sobieska sprowadziła do Polski sakramentki i wybudowała dla nich klasztor wraz z kościołem, który uchodził za jedną z wybitniejszych budowli barokowych z elementami klasycystycznymi. Wnętrze wypełniały polichromie. Kościół w roku 1855 uszkodził piorun. Po remoncie wrócił do dawnej świetności. W sierpniu 1944 roku w klasztorze otwarto szpital powstańczy. Zbombardowano go 31 sierpnia 1944 roku, życie straciło tysiąc osób. Po wojnie świątynię odbudowano na podstawie zachowanych rysunków i projektów pierwszego architekta Tylmana z Gameren. Wnętrze kościoła utraciło polichromię. Dziś jest współczesne i bardzo ascetyczne. Ściany pomalowano białą farbą.
Niski budynek klasztorny skrywa się w zieleni. Wcześniej był tu pałacyk, który należał do rodziny Kotowskich. Później zaś funkcjonowała klasztorna szkoła, do której uczęszczały Eliza Orzeszkowa i Maria Konopnicka.
Warto tu wstąpić
Choć Rynek Nowego Miasta nie jest tak atrakcyjny, jak pobliski Rynek Starego Miasta, warto tu zajrzeć. Można odpocząć od zgiełku Starego Miasta, podziwiając piękną architekturę kościoła. Na pewno zwrócicie też uwagę na kamienne niedźwiedzie. Za nimi znajduje się budynek dawnego kina „Wars”. Na Rynku znajdziecie restauracje i kawiarnie.
Jeśli
lubicie zwiedzać Warszawę, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com

