Porto w Porto, czyli Sandeman i inne atrakcje
Z czym kojarzy się Portugalia? Lizbona, fado, Ronaldo i porto. To ostatnie pisane z małej litery, bo chodzi o wino, a nie o miasto. No i jest to smaczne skojarzenie, przepełnione zwykle delikatną słodyczą. I to porto (trunek) kojarzy się z miastem Porto, bo tu ( a właściwie w sąsiedztwie) jest produkowane. Porto – co to właściwie jest? Zawsze zastanawialiśmy się czy porto nazywać winem, ale tak, to wino mające wyższą zawartość alkoholu niż te „zwyczajne” winne trunki. W dolinie rzeki Duoro uprawia się od dawna winogrona. Robi się z nich „normalne” wina, ale zebrane grona są także materiałem na porto. Niegdyś transportowano je statkami do …Porto, choć właściwie nie…
Bardolino, zabytki, wino i piękne widoki
Nad jeziorem Garda zatrzymaliśmy się w uroczym Sirmione, które Wam już opisałam. Po jeziorze pływają promy można więc wybrać się do innych miejscowości. Nasz wybór padł na Bardolino, a wszystko to z powodu wina, które nosi taką samą nazwę, jak miejscowość. Bardolino i kolejka do kasy Przyszliśmy 20 minut przed planowym odpłynięciem promu i już myśleliśmy, że nie zdążymy kupić biletów, bo kolejka była naprawdę długa. Zdążyliśmy, a gdybyśmy nawet nie zdążyli, to można je nabyć już na promie za 1 euro więcej. Bilet ze zniżką z hotelu w obie strony kosztował około 17 euro od osoby. Płynęliśmy prawie godzinę, podziwiając mijane miejscowości. Najpierw przed naszymi oczami ukazała się rzymska…
Napijmy się burgunda, czyli burgundzkie wina w moim opisie
Do Burgundii zawitaliśmy w lutym. Nie jest to czas, gdy pogoda szczególnie rozpieszcza gości. Można spodziewać się deszczu i nas ten deszcz oczywiście spotkał. To był nasz drugi pobyt w tym francuskim regionie. Poprzednio, a był to kwiecień i początek maja, także nie doczekaliśmy się łaskowości natury. Padało. Ale to nie będzie tekst o pogodzie, a o skarbie tej ziemi, o winie. Burgundzkie wina – prawie 30 tysięcy hektarów bogactwa W Burgundii jest kilka regionów, a może raczej podregionów, winnych. Całość upraw to w sumie około 30 tysięcy hektarów. Dużo to czy mało? W sumie nie bardzo dużo, ale za to ponad 80 % areału to winnice AOC. Dobra nazwa,…
Kvareli zwiedzanie winnicy i wycieczka nad jeziora
15.08.2018 Być może z Gurjaami jeżdżą jakieś marszrutki do Kvareli, ale my zdecydowaliśmy się pojechać taksówkę, przede wszystkim dlatego, że napisy na marszrutkach są po gruzińsku, co jest dla nas małym kłopotem. Poza tym zależało nam na czasie i w końcu 25 lari mogliśmy zapłacić. Kvareli – zwiedzanie winnicy Khareba Zdecydowaliśmy się na zwiedzanie winnicy Khareba, czyli tej, w której mieści się tunel. W przewodnikach pisali, że ma on 7 kilometrów długości. Zwiedza się jedynie mały kawałeczek. Jest możliwość wybrania różnych wycieczek. Najtańszy jest samodzielny spacer, kosztuje tylko 5 lari, następnie wycieczka standard – za 12 lari można spróbować dwóch trunków. My wybraliśmy wersję trochę droższą 40 lari od osoby,…
Wycieczka po Kachetii, zabytkowe cerkwie i winnice
Na wycieczkę wybraliśmy się z gospodarzem naszego pensjonatu, wraz z nami podróżowały jeszcze dwie inne osoby. One chciały degustować wino, my oglądać zabytki, stąd takie interesujące połączenie się zrobiło. Wycieczka kosztowała 40 lari od osoby, trwała cały dzień, w poszczególnych miejscach musieliśmy sami płacić za wejścia, degustacje i obiad. Było super, choć nasi współpodróżnicy po drugim monastyrze zaczęli wzdychać głośno, gdy widzieli wieże na horyzoncie. Nie zwiastowało to przecież spotkania z kolejnym kieliszkiem wina. Wycieczka po Kachetii – Cinandali Po 10 kilometrach zatrzymaliśmy się po raz pierwszy, bo dojechaliśmy do pałacu w Cinandali. Zwiedziliśmy tu dom księcia Aleksandra Czawczawadzego, który żył w latach 1786-1846, był znanym poetą gruzińskim, a jednocześnie…
Burgundia Beaune raz jeszcze, czyli targ i pochód
Zostaliśmy dziś w Beaune. Rano włóczyliśmy się po mieście. Miasto już trochę opisałam w tym tekście. Burgundia Beaune raz jeszcze – konwalie Zdziwiliśmy się, kiedy zobaczyliśmy, że na każdym rogu sprzedają tu bukieciki konwalii. Okazało się, że to taki zwyczaj. Narodził się w za czasów Karola IX, który został obdarowany gałązką konwalii. Spodobało mu się to i kazał obdarować tymi kwiatami wszystkie damy dworu. Dziś 1 maja daje się je „na szczęście” bliskim osobom. Sprzedawane są na ulicy. Burgundia Beaune raz jeszcze – targ Odwiedziliśmy lokalny targ, kupiliśmy sery. Tym razem nasz wybór padł na młody jeszcze ser comte (4 miesięczny) i epoisses. Comte trochę przypomina nasz ser żółty, to rodzaj sera twardego. Epoisses…
Zwiedzanie Beaune w Burgundii, warto tu zawitać
Dzisiaj zwiedzaliśmy Beaune, dojechaliśmy tu wczoraj. Droga była świetna, cały czas autostrada, nie zmęczyła mnie więc bardzo, mimo że padał deszcz. W Beaune zatrzymaliśmy się na czas naszego tygodniowego pobytu w Burgundii. Miasteczko jest urocze, zwłaszcza jego stara część, pełno w nim piwnic producentów wina, oferujących degustacje (zazwyczaj płatne), miłych knajpek z dobrym jedzeniem i wspaniałych zabytków. Rano biegałam wzdłuż drogi okalającej stare miasto. Po drodze mijałam wszystkie ważniejsze zabytki, całej rundy nie zrobiłam, chciałam sobie skrócić przebieżkę, więc wbiegłam do centrum. Ale jak to jest wśród średniowiecznej zabudowy, trochę pobłądziłam, ledwo stanęłam przy mapie, a już sympatyczny pan pomógł mi odnaleźć właściwy kierunek. Zwiedzanie Beaune – Hotel Dieu Zwiedzaliśmy…