Novo Sanci Petri, Hiszpania nad Atlantykiem
Po zwiedzeniu Estremadury pojechaliśmy odpocząć nad Atlantyk. Taki był plan, ale jak zwykle z odpoczynkiem trochę nam nie wyszło. Wybraliśmy miejscowość Novo Sancti Petri, znajdującą się niedaleko Kadyksu. Jest to miejscowość typowo wypoczynkowa, zabudowana letniskowymi willami i kompleksami hotelowymi. W jednym z takich kompleksów nocowaliśmy. I na tym polegał nasz problem. Nie, żeby kompleks był niedobry… Hotel należy do znanej sieci Barcelo. Łatwo można go znaleźć i zarezerwować w internecie. Było w nim wszystko, jak trzeba, a nawet więcej: ogród z tropikalnymi roślinami, kilka basenów, spa, restauracje, możliwość wykupienia całodziennego wyżywienia i nawet widok na ocean. Właściwie można było stąd nie wychodzić. Ale nas podkusiło. Już w pierwszy dzień poszliśmy…
Wybrzeże Murcji: plaże, morze i słońce
W Puerto de Mazarron spędziliśmy jeszcze dwa dni. Ponieważ autobusy jeździły jak już opisałam, postanowiliśmy zostać na miejscu. No i dobrze, bo przynajmniej mogliśmy poznać dokładnie okolicę. Pogoda była wspaniała większość czasu spędzaliśmy więc na plażach. Wybrzeże Murcji ma wiele uroku. Wybrzeże Murcji – Puerto de Mazarron Jest tu i ich wiele, każda inna. W samym mieście jest plaża przy porcie. Ta podobałam nam się najmniej. Jednak piękno wybrzeża najlepiej było widać z wycieczki statkiem. Wspaniałe skały, park narodowy, wyspa, na której małą swoje gniazda ptaki oraz jaskinie. Wybrzeże Murcji – Bolnuevo Miejscem, które warto zobaczyć jest Bolnuevo. Nie tylko dlatego, że to po prostu miła miejscowość z ładna plażą…
Puerto de Mazarron i nasze mieszane odczucia
W Puerto de Mazarron jesteśmy od wczoraj i mamy mieszane uczucia i pewnie dlatego dopiero teraz coś piszemy. Też jesteśmy w Murcji, ale jest tu całkiem inaczej niż w poprzednim miejscu. Nie będziemy ukrywać, jest tu gorzej, a po naszej dzisiejszej wycieczce do Mazarron, przypuszczamy, iż być może powodem tego „gorzej” może być korupcja. Bo jak inaczej wyjaśnić, że dwie linie autobusowe nie mogą zabierać pasażerów w miejsca, w które jadą, bo jest tu inna linia. A ta linia działa tak, że w jedną stronę miała pół godziny spóźnienia, a w drugą po 40 minutach czekania zdecydowaliśmy się pojechać taksówką. Puerto de Mazarron – Bolnuevo Taksówką dojechaliśmy do Bolnuevo, jest…
Lanzarote – Puerto del Carmen miejsce pełne uroku
Długo nie mogliśmy się zdecydować, jaki wybrać nocleg. Marcin chciał, aby było to nad samym brzegiem oceanu, no i dopiął swego. Mieszkamy w Puerto del Carmen w uroczym bungalowie tuż nad oceanem. Usypia nas i budzi szum fal. Tak naprawdę nasz taras dzieli od oceanu tylko 5 metrów. Marcina pomysł był naprawdę świetny. Puerto del Carmen – jaka to miejscowość? Sama miejscowość jest śmieszna, bo taka mało hiszpańska. Są lokale gastronomiczne, głównie angielskie. Zdarzają się też włoskie, meksykańskie i inne. Mieszkańcy Wysp Brytyjskich bardzo przywiązani są do swoich tradycji kulinarnych, czasami nieco może kontrowersyjnych i oczywiście do sportu, a może raczej do kibicowania. No więc, jeśli ktoś uwielbia zjeść fasolkę…
10 powodów, dla których warto odwiedzić Teneryfę
Niedługo znów będziemy na Wyspach Kanaryjskich, a ja nie napisałam jeszcze, dlaczego warto odwiedzić Teneryfę. Postanowiłam więc swój błąd naprawić. Na Teneryfie byliśmy w Wielkanoc, mieszkaliśmy i na południu i na północy. Oczywiście pobyt sami sobie organizowaliśmy, co jest droższe, ale przyjemniejsze. Ale dlaczego warto tu przylecieć? 10 powodów, dla których warto odwiedzić Teneryfę – powód pierwszy: wspaniały krajobraz – nigdzie indziej nie spotkaliśmy takich skał wulkanicznych wchodzących do morza, niesamowitych roślin, no i widoków morskich. Nad wszystkim górował najwyższy szczyt Hiszpanii Teide. 10 powodów, dla których warto odwiedzić Teneryfę – powód drugi: pogoda – jest tu bardzo podobna temperatura o każdej porze roku. Zdecydowanie lepsza pogoda panuje jednak w południowej…
Plaże na Teneryfie, która jest najlepsza?
Chyba pogoda sprawia, że znów mam ochotę napisać o hiszpańskich plażach. Dziś kolej na plaże na Teneryfie. Spędziliśmy tu Wielkanoc w 2012 roku. Bawiliśmy się całkiem dobrze. Objechaliśmy całą wyspę i zrobiliśmy mały wypad na Gomerę. Ale miało być o plażach. Plaże na Teneryfie – Playa de las Americas Najpierw zatrzymaliśmy się w krytykowanej przez wszystkie przewodniki miejscowości Playa de las Americas. Jest to na południu wyspy, więc pogoda znacznie lepsza. Sama plaża zupełnie normalna, piasek dość gruby, leżaki, parasole, ogólnie przyjemnie. W oceanie zrobiono małe zatoczki, poprzez wybudowanie kamiennych falochronów, aby można było spokojnie pływać. Plaża ciągnie się wzdłuż całej miejscowości, leży tuż przy deptaku, który ma długości chyba z…
Plaże w okolicy Kadyksu piaszczyste i z ciepłą wodą
Pogoda za oknem, czyli deszcz i szare niebo, skłoniła mnie do napisania kolejnego tekstu o hiszpańskich plażach. Tym razem wybierzemy się do Kadyksu i w jego okolice. Kadyks leży nad Oceanem Atlantyckim, a konkretnie nad Zatoką Kadyksu, a plaże w okolicy Kadyksu są świetne. Plaże w okolicy Kadyksu – plaża w centrum Kadyksu Kiedy byliśmy tu pierwszy raz z pewną obawą wchodziłam do wody, bo wydawało mi się, że musi być znacznie zimniejsza niż ta w Morzu Śródziemnym. Na szczęście myliłam się, woda w Kadyksie jest ciepła. W centrum miasta są plaże, na których czas spędzają jego mieszkańcy. Bardzo zabawnie było obserwować, jak prosto z mieszkań, przychodzili tam, prawie w przysłowiowych kapciach.…
Finisterra miejsce na końcu Europy
W tekście o Salobrenie wspomniałam o innych miejscowościach nadmorskich, jedną z nich, znajdującą się na cabo de Gata, już opisałam. Dziś kolej na Fisterrę. To północno-zachodni kraniec Hiszpanii, Galicja. Tu kończy się droga św. Jakuba. Po dotarciu do latarni morskiej pielgrzymi zwyczajowo palą swoje buty. Spędziliśmy tu kilka dni. Mieszkaliśmy przy plaży we wschodniej części miasta. Niestety, mimo lata, woda ani razu nie nadawała się do kąpieli. Nawet Marcin wszedł tylko po kolana. Pogoda była zmienna, dni słoneczne, przeplatały się z tymi deszczowymi. No i wiał wiatr. Nic dziwnego, że wybrzeże to nazywa się Wybrzeżem Śmierci. Ma ono niechlubną sławę wśród żeglarzy. O skały roztrzaskały się tu setki statków. Port w mieście…
Cabo de Gata, miejsce, którego krajobrazy zachwycają
Pisząc o Salobrenie wspomniałam o kilku innych nadmorskich miejscowościach, które odwiedziliśmy w Hiszpanii. Pomyślałam więc, czemu czegoś więcej na ich temat nie napisać. Dziś kolej na Cabo de Gata. Jest to zarówno nazwa miejscowości, jak i parku narodowego. Jest tam gorąco i subtropikalnie. Ale zarazem pięknie, no z małymi wyjątkami, ale o tym za chwilę. Cabo de Gata – trochę informacji praktycznych Jeśli do tego rejonu chce się dotrzeć bez samochodu, to punktem startu będzie najprawdopodobniej Almeria. Aby jechać dalej musieliśmy wziąć taksówkę, bo ostatni autobus właśnie odjechał. Wcale nie było zbyt późno, coś koło 16. Warto zaznaczyć, iż ostatni autobus znaczy także pierwszy, bo po prostu jest tylko jeden…
Salobrena, hiszpańska miejscowość, do której wracamy
Marcin, zamieszczając na swoich facebooku zdjęcie pokazujące plażę w Salobrenie, skłonił mnie do napisania tego tekstu. Jest chyba wyraz naszej tęsknoty. Salobrena (hiszpańsku Salobreña) to nasze ulubione miejsce na hiszpańskim wybrzeżu. I jak to z uczuciami bywa nie da się w racjonalny sposób wyjaśnić, dlaczego tak jest. No bo plaża w Salobrenie nie jest najładniejsza, bardziej piaszczyste są w Walencji i te koło Kadyksu. W Salobrenie mamy albo gruby piach, albo kamienie. Woda, choć ciepła, bywa niebezpieczna. Jest od razu głęboko, a czasem prąd powoduję, że trudno dopłynąć do brzegu. Ładniejsze widoki podwodne są w parku narodowym Cabo de Gata w pobliżu Almerii. A skłębione fale lepiej obserwować w Finisterre. Ale…

































