-
Chmielnik, żydowska miejscowość, której już nie ma
W Pińczowie zobaczyliśmy kilka naprawdę interesujących miejsc, szczególne wrażenie zrobiła na nas renesansowa synagoga, wobec tego postanowiliśmy udać się do Chmielnika, aby zobaczyć znajdujące się w tamtejszej synagodze muzeum. Robi ono naprawdę duże wrażenie. Chmielnik – historia Żydów Początki obecności społeczności żydowskiej w Chmielniku sięgają połowy XVI wieku. W XVII wieku Krzysztof Gołuchowski wydał przywilej, na podstawie którego w Chmielniku zaczęli osiedlać się wygnani z Hiszpanii Żydzi sefardyjscy. W XVIII wieku wzniesiono synagogę. Żydzi zajęli domy i sklepy, należące kiedyś do wygnanych arian. Żydzi chmielniccy zajmowali się przede wszystkim handlem zbożem, zwierzętami i drewnem. Pod koniec XVIII wieku w Chmielniku pojawili się chasydzi. W mieście osiedlił się jeden z synów…
-
Twierdza Kostrzyn nad Odrą, miejsce, które robi wrażenie
Kiedy udało nam się uniknąć burzy podczas wędrówki po ścieżce „Olszynki” w Parku Narodowym „Ujście Warty”, udaliśmy się do Kostrzyna nad Odrą, gdzie zwiedziliśmy twierdzę Kostrzyn. Miejsce zrobiło na nas wielkie wrażenie. Twierdza Kostrzyn – jak tu trafić? Wejście do muzeum znajduje się na samej granicy, ale podczas naszych odwiedzin było zamknięte i musieliśmy udać się na parking autobusów i odszukać furtkę prowadzącą na teren twierdzy. Daliśmy radę, więc pewno i Wy dacie. Swoją drogą był to ostatni dzień, kiedy granica była zamknięta, więc nasze zdziwienie wzbudzili strażnicy z karabinami. Tuż obok kasy prezentowana jest wystawa broni. Tę atrakcję akurat można sobie podarować, bo i ekspozycja nie jest ani wielka,…
-
Elbląg to ciekawe miasto, które warto odwiedzić
Po zwiedzeniu Fromborka i Kadyn udaliśmy się do Elbląga. Jeszce tego samego dnia udało nam się zobaczyć część miasta, które jest trochę dziwne, ale może się podobać. Elbląg – spacer po mieście Zacięte walki w 1945 roku spowodowały, że miasto legło w gruzach. Zamiast odbudowywać Starówkę, rozebrano ją do końca, wywożąc cegły do Warszawy. W jej miejscu chciano postawić blokowisko, na całe szczęście tego pomysłu nie zrealizowano, a w latach 80-tych XX wieku postanowiono wybudować nowe kamienice, które wyglądem przypominają te zabytkowe. Nie była to jednak rekonstrukcja, tylko coś w rodzaju impresji architektonicznej. Chodziliśmy więc po tym nowym, starym mieście i muszę przyznać, że całkiem nam się ono podobało. Ma…
-
Jeden dzień w Bydgoszczy, wszystko co najważniejsze
Poprzecinana kanałami Bydgoszcz ma w sobie dużo uroku. Miasto pięknieje z roku na rok i spacer po nim to prawdziwa przyjemność. Są tu miłe knajpki, ciekawe muzea, Rynek z Panem Twardowskim i facet chodzący po linie. To tak w największym skrócie, a teraz po kolei. Jeden dzień w Bydgoszczy – Muzeum Okręgowe Spichrze nad Brdą Jeżeli mielibyście ochotę najpierw zjeść śniadanie, to polecam „Piekarnię”. Jedliśmy było pyszne. Proponuję zacząć od zobaczenia wystawy pokazującej Bydgoszcz w latach międzywojennych. Po półtorawiekowej przynależności do Prus i do Cesarstwa, w 1920 roku Bydgoszcz wróciła do Polski. Zaproponowany przez twórców wystawy spacer poprowadzi Was od Starego Rynku, poprzez ulicę Mostową, plac Teatralny, ulicę Gdańską do…
-
Supraśl i bardzo ciekawa wizyta w muzeum druku
Po wspaniałym spacerze po Puszczy Knyszyńskiej, ruszyliśmy w dalszą drogę, tym razem do Supraśla. Okazało się, że najkrótsza trasa z Kołodna prowadzi bitą drogą przez las. Ale nie był to żaden problem. Supraśl – nasze zaskoczenie Trzeci raz byliśmy w Supraślu, ale takich tłumów się nie spodziewaliśmy. Ulica 3 Maja cała była zastawiona samochodami, musieliśmy więc szukać miejsca gdzieś dalej. Nie dało się zjeść w kultowym barze „Jarzębinka”, bo kolejka, aby otrzymać stolik była naprawdę długa, a my okropnie głodni. Szczęśliwie udało nam się zdobyć stolik w „Spiżarni smaku” i tak rozpoczęliśmy nasz kolejny pobyt w tym uroczym, klimatycznym miejscu. Zanim napiszę o historii miejscowości, dodam, że jedzenie było bardzo,…
-
Zwiedzanie Bydgoszczy, raczej szybkie
Trochę żałuję, że na zwiedzanie Bydgoszczy poświęciliśmy tak mało czasu. Pół dnia, bo tylko tyle tu byliśmy, wystarczyło, aby postanowić, że na pewno wrócimy, by zobaczyć więcej. Zwiedziliśmy jedynie centrum i nauczyliśmy się robić mydło, ale po kolei. Nad Brdą Dużo uroku zawdzięcza Bydgoszcz swemu położeniu nad Brdą, Wisłą oraz Kanałem Bydgoskim. Woda, tak w Bydgoszczy wszędobylska, sprawia, że miasto nazywane jest „Wenecją północy”. Niegdyś uważano, że takie porównywanie jest śmieszne. No bo i miasto wyglądało na zaniedbane i szare. Dziś wiele się zmieniło i choć Bydgoszcz chyba Wenecji nie przypomina to stała się naprawdę atrakcyjnym miejscem. Skoro o tej wodzie tyle piszę, to opis miasta zacznę nietypowo. Podobała nam…
-
Skansen w Sierpcu, czyli Muzeum Wsi Mazowieckiej
Od jakiegoś czasu na pytanie: dokąd pojedziemy gdzieś blisko Warszawy, Marcin konsekwentnie odpowiadał: do Muzeum Wsi mazowieckiej w Sierpcu. No i w końcu pojechaliśmy. Od naszej ostatniej wizyty zmienił się zasadniczo. Zaznaczę, że ta ostatnia wizyta miała miejsce więcej niż 10 lat temu. Powstał nowoczesny hotel ze Spa, zbudowany zresztą z pomocą znacznego zastrzyku środków unijnych. Skansen w Sierpcu w sezonie zimowym zwiedza się z przewodnikiem w grupach, bo chałupy są zamknięte. W sezonie letnim są otwarte i można zwiedzać samodzielnie. No w zimie samodzielnie też można zwiedzać, ale zobaczymy wszystko jedynie z zewnątrz. Co tu dużo mówić, zwiedzanie z przewodnikiem jest w tym wypadku dobrym pomysłem. Wozownia Skansen w…
-
Amsterdam, czy da się lubić?
Od wczoraj rano jestem w Amsterdamie. Spacerowałam po centrum, czyli od stacji kolejowej Centraal do targu kwiatowego i muszę przyznać, że trochę mnie to zmęczyło. Akurat te rejony miasta nie są moimi ulubionymi, a to ze względu na ilość ludzi na ulicach. Ludzi, trzeba zauważyć różnych i w różnym stopniu przytomnych. Ale wszyscy oczywiście są panami przestrzeni, którą właśnie pozyskali. Na ulicy nie ma więc specjalnej uprzejmości, szczególnie trzeba uważać, aby nie zderzyć się z rowerem. Zaczęłam się zastanawiać, czy Amsterdam da się lubić? Amsterdam – łodzie Ładniej i przestronnie było, kiedy wyszłam nad brzeg kanałów już trochę poza ścisłym centrum. Sunęły po nich malowniczo małe i duże łodzie. Inne…