
Jeden dzień w Warszawie, czyli wszystko, co najważniejsze
Wreszcie doczekaliście się tekstu o zwiedzaniu Warszawy, tak to już jest, że na pisanie o własnym mieście zawsze jakoś tak nie ma czasu. Propozycja, jak spędzić jeden dzień w Warszawie jest dla tych, którzy miasta nie znają, chcieliby je poznać, a mają mało czasu, czyli będzie o największych atrakcjach miasta.

Jeden dzień w Warszawie – taras widokowy
Zwiedzanie proponuję rozpocząć w samym centrum, czyli na tarasie widokowym Pałacu Kultury i Nauki. Można tu wjechać w godzinach 10-20. Bilet normalny kosztuje 20 zł. Wiem, że nie jest to najtańsza atrakcja, ale pozwala spojrzeć na miasto z góry, zobaczyć, jak jest rozległe i urozmaicone architektonicznie. Nie zawsze jest to zaletą. Ale cóż, nie da się zmienić historii i tego, że Warszawa została w czasie wojny całkowicie zniszczona.
Wracając do zwiedzania, przejdźcie się dookoła platformy widokowej i zwróćcie uwagę, jak każda strona jest inna. Jakie różne są budynki. No i nie zobaczycie wzbudzającego liczne kontrowersje Pałacu Kultury i Nauki…W końcu jesteście na jego szczycie.




Później udacie się w kierunku Domów Towarowych Centrum i między nimi znajdziecie ulicę Chmielną, którą dojdziecie do Nowego Świata. Spacer Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem pozwoli Wam poznać to chętnie odwiedzane przez mieszkańców i turystów miejsce. Gdy dojdziecie już do Nowego Świata, spójrzcie w kierunku Alei Jerozolimskich. Jest tam słynna palma. Zawsze budzi mój uśmiech. A potem udajcie się w drugą stronę aż do Placu Zamkowego.
Jeden dzień w Warszawie – Nowy Świat
Ulica Nowy Świat jest fragmentem dawnego traktu ze starej Warszawy do Ujazdowa. Rozpoczyna się wcześniej, bo przy Placu Trzech Krzyży i przecina wspomniane wcześniej Aleje Jerozolimskie. Po wojnie postanowiono budynki w tej części ulicy odbudować jedynie do wysokości drugiego piętra w stylu klasycystycznym.
Nowy Świat kończy się przy pomniku Mikołaja Kopernika. Zatrzymajcie się w tym miejscu, bo pomnikowi należy się szczególna uwaga. Znajduje się on przed Pałacem Staszica i ufundowany został w 1830 roku przez Stanisława Staszica. Przyjrzyjcie się tablicom, bo wiąże się z nimi historia. Od strony ulicy Kopernika znajduje się napis Nicolao Copernico Grata Patria (po polsku: Mikołajowi Kopernikowi wdzięczna ojczyzna); od strony Placu Zamoyskich: Mikołayowi Kopernikowi Rodacy.
W 1940 roku podczas Niemcy w miejsce pierwszej tablicy umieścili swoją z napisem: Sta Sol no moveare (Stój słońce nie ruszaj się), a miejsce drugiej: Dem grossen Astronomen Nikolaus Kopernikus ( Wielkiemu astronomowi Mikołajowi Kopernikowi). Podczas montażu jeden z pracowników celowo zamontował śruby tak, aby łatwo można było je odkręcić.
W 1942 roku Maciej Aleksy Dawidowski „Alek” odkręcił tablicę i została ona ukryta. W 1943 roku poeci Wacław Bojarski, Tadeusz Gajcy i Zdzisław Stroiński złożyli pod pomnikiem kwiaty z napisem: „Genialnemu Polakowi, Mikołajowi Kopernikowi, w 400-ną rocznicę śmierci – Podziemna Polska”. Niestety podczas tej akcji Wacław Bojarski został śmiertelnie ranny, a Zdzisław Stroiński aresztowany. Czas wojny i powstania warszawskiego odcisnął takie piętno na Warszawie i warszawiakach, iż historii takich jak ta można opowiadać wiele. Spacerując po mieście co rusz napotkacie zresztą tablice upamiętniające tamte czasy.
Jeden dzień w Warszawie – Krakowskie Przedmieście
Od miejsca , w którym znajduje się pomnik zaczyna się Krakowskie Przedmieście. To szczególna ulica. Zawsze była świadkiem demonstracji. W 1861 roku władze carskie zaczęły strzelać do demonstrantów, zabijając pięć osób. Podczas powstania warszawskiego w czasie II wojny część zabudowy uległa zniszczeniu, odbudowano ją nawiązując do XVIII-wiecznego wyglądu, znanego z obrazów Canaletta.
Najpierw z lewej strony mijamy kościół pod wezwaniem św. Krzyża, a potem z prawej dochodzimy do gmachów Uniwersytetu Warszawskiego. Następnie mijamy Hotel Bristol, a zaraz za nim Pałac Prezydencki, a przed nim pomnik księcia Józefa Poniatowskiego na koniu. Dalej znajduje się skwer z pomnikiem Adama Mickiewicza, a z boku figura Matki Boskiej Pasawskiej. To tak oczywiście w największym skrócie, jak na szybkie zwiedzanie przystało.


Następnie dojdziecie do kościoła pod wezwaniem św. Anny. To budowla z historią sięgającą średniowiecza. Kiedyś o tej świątyni pisałam. Pomnik jednego z czterech apostołów ma postać Stanisława Augusta Poniatowskiego. Możecie go poszukać i sprawdzić w moim tekście, czy właściwie odgadliście. Jeżeli macie ochotę na spojrzenie z góry, tym razem na Stare Miasto, wejdźcie na dzwonnicę kościoła.


Jeden dzień w Warszawie – Plac Zamkowy
Na Placu Zamkowym wznosi się znany pomnik Zygmunta III Wazy, który to przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy. Stańcie tyłem do pomnika lub za pomnikiem i spójrzcie na często malowany widok prezentujące Krakowskie Przedmieście. Ja zawsze też tu chcę zrobić zdjęcie.


A teraz skierujecie się do Zamku Królewskiego, wybierzecie trasę zamkową, bilet normalny kosztuje niestety 30 zł. Zamek, co prawda, jest odbudowany, ale sale zostały zrekonstruowane z wielką starannością i naprawdę warto je zobaczyć. Nam najbardziej podobała się sala marmurowa.


Jeden dzień w Warszawie – Rynek Starego Miasta
Czas na obiad. Jesteście w dobrym i w złym miejscu, bo z jednej strony jest tu dużo różnego rodzaju lokali gastronomicznych, ale z drugiej strony są one nastawione na turystów, co nie zawsze sprzyja jakości serwowanych potraw. Najlepiej sprawdźcie opinie na Tripadvisor. Nie chcę Wam polecać jakiegoś miejsca, bo często się one zmieniają.
W poszukiwaniu restauracji możecie ruszyć z Placu Zamkowego do Rynku Starego Miasta ulicą Świętojańską. Po drodze wejdźcie do bazylika archikatedralnej pod wezwaniem świętego Jana. To ważne miejsce w historii Polski. Między innymi kazania wygłaszał tu Piotr Skarga i zaprzysiężono Konstytucję 3 Maja. Świątynia została niemal całkowicie zniszczona przez Niemców w 1944 roku. Odbudowano ją w stylu gotyku nadwiślańskiego. Warto w niej zobaczyć renesansowy nagrobek dwóch ostatnich książąt mazowieckich Stanisława i Janusza III oraz barokową kaplicę Baryczków, a także liczne nagrobki i płyty poświęcone wybitnym Polakom.
Obejrzyjcie Rynek Starego Miasta. Rynek ukształtował się przy okazji lokalizacji miasta na przełomie XIII i XIV wieku. Do XVIII wieku był to najważniejszy plac miasta. Od XV do początków XIX wieku na środku stał ratusz. Rozebrano go w 1817 roku. Zaś przy okazji uruchamiania wodociągu w 1855 roku powstał pomnik Syrenki. Podczas powstania warszawskiego w 1944 roku kamienice w Rynku zostały poważnie zniszczone, z wyjątkiem strony północnej, czyli Dekerta.

Przez malowniczą Dawną, znajdującą się przy Jezuickiej udajcie się na taras widokowy, skąd zobaczycie Wisłę i Pragę. Z wielkim żalem muszę stwierdzić, że nie będzie czasu, aby pospacerować po nadwiślańskich bulwarach. Ale przecież życie się nie kończy i będziecie mogli jeszcze nadrobić warszawskie zaległości.

Jeden dzień w Warszawie – Nowe Miasto
A teraz pójdziecie w kierunku Nowego Miasta, po drodze oglądając Barbakan. Jeśli do tej pory nie udało się Wam znaleźć miejsca na obiad, to możecie spróbować na Rynku Nowego Miasta. W 1944 roku Rynek został całkowicie zniszczony, zachowała się jedynie kamienica Kajetana Jurkowskiego pod numerem 4. Nad Rynkiem góruje barokowy kościół pod wezwaniem św. Kazimierza.


Jeden dzień w Warszawie – Łazienki
Teraz musicie wrócić do Krakowskiego Przedmieście i wsiąść w autobus numer 116, 180, aby dojechać do Łazienek. Zanim wejdziecie do parku, obejrzyjcie, znajdującą się przy Alejach Ujazdowskich, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, oczywiście z zewnątrz.
Spacer po parku, niezależnie od pory roku będzie na pewno przyjemny. Warto zwiedzić Pałac na Wodzie. Obejrzyjcie też teatr. Pozostałe budynki zobaczcie z zewnątrz, chyba że któryś Was szczególnie zainteresuje. Nie spieszcie się, bo Łazienki to miejsce, któremu powinno się poświęcić trochę czasu. Nie zapomnijcie obejrzeć słynnego pomnika Chopina, znajduje się on koło Belwederu. O Łazienkach możecie przeczytać więcej w tekście, który kiedyś napisałam.



Jeden dzień w Warszawie – wieczorem
Nie mam dla Was jakiegoś szczególnego miejsca, bo Warszawa oferuje wiele rozrywek. Możecie pójść do teatru lub na koncert. Dobrą opcją jest spacer do Hali Koszyki, gdzie można zjeść kolację. Wszystko właściwie zależy od tego, kiedy Wasz jeden dzień w Warszawie dobiegnie końca.
Jeśli
lubicie zwiedzać Warszawę, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.


7 komentarzy
Alina i Stanisław Krawiec
Piękne i ciekawe miejsca, świetne zdjęcia, opisy i wskazówki zachęcające do zwiedzania Warszawy nawet starych Warszawiaków…, a to ujęcie z dzwonnicy na Stare Miasto to po prostu „mistrzostwo świata”.
Dziękujemy za Waszą wiedzę, pasję i talent.
Małgorzata Bochenek
Cieszymy się, że wpis się podobał. Pozdrawiam. Małgosia
Maria
Bardzo ciekawy artykuł, aż wstyd się przyznać, że mieszkając zaledwie 300 km od Warszawy byłam tam może 2 razy w życiu. Muszę absolutnie nadrobić zwiedzanie naszej stolicy. Zwłaszcza, że sama uwielbiam podróżować i prowadzę też swoją stronę. Pozdrawiam
Małgorzata Bochenek
Dziękuję za miłe słowa, a na stronę zajrzę. pozdrawiam serdecznie. Małgosia
Stalowy
Cudowny wpis! Nie dość, ze skrupulatnie to piszesz jeszcze o historii, Warszawy i nie tylko.
Agus
Duuużo tego jak na jeden dzień zwiedzania 😉
Małgorzata Bochenek
Zawsze można coś pominąć, to tylko propozycja, no być może zbyt ambitna…