Troki zamek i historia Karaimów, warto przyjechać
Po zwiedzeniu Wilna pojechaliśmy do Trok. Naszym celem numer jeden był zamek. Tak pięknie prezentuje się na fotografiach…Oczywiście wiedzieliśmy, iż z oryginalnej budowli niewiele zostało, ale i tak warto go przecież odwiedzić. Chcieliśmy także zobaczyć jak wygląda znana karaimska uliczka. Troki – gdzie to jest? Na pewno pamiętacie, iż Troki leżą na Litwie, niedaleko Wilna. To niewielkie miasteczko, a ze stolicy można tu dojechać w 30 minut. Miasto leży na półwyspie pomiędzy aż czterema jeziorami. Jest tu turystycznie, od rana rozbrzmiewa muzyka, a goście zachęcani są do udziału w rejsach spacerowymi łodziami. Z tych łodzi właśnie można podziwiać zamek, wielką majestatyczną budowlę. Troki – zamek Zamek jest gotycki. No dobrze,…
Wilno spacery po mieście, czyli co widzieliśmy
Opisałam Wam już cmentarz na Rossie, kaplicę Matki Boskiej Ostrobramskiej oraz te wileńskie kościoły, które udało nam się zobaczyć. Teraz czas na spacer po mieście, wpadniemy też do muzeum i wyjedziemy na wieżę Giedymina. Wilno spacery – muzeum zamkowe Na Placu Katedralnym stoi opisana już wcześniej katedra, o tym jeszcze nie wspominałam, jest ona połączona z sąsiednim zamkiem. Postanowiliśmy zwiedzić muzeum i to kupując bilety na wszystkie możliwe trasy. Zobaczyliśmy najpierw historię samego zamku. Zwiedzanie rozpoczęliśmy w podziemiach, gdzie są zachowane fragmenty dawnych budowli. W gablotach można było obejrzeć przedmioty, które odnaleziono podczas prac archeologicznych. Były też makiety, prezentujące, jak wyglądał kiedyś zamek. Następnie zapoznawaliśmy się z historią Litwy z…
Wileńskie kościoły, a właściwie kilka z nich
Wilno nazywane bywa czasem miastem kościołów. I faktycznie coś w tym jest. Podczas pierwszego dnia zwiedzania obejrzeliśmy jedynie dawny klasztor bazylianów oraz Kaplicę z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Dziś opiszę Wam jeszcze kilka kościołów, które udało nam się zobaczyć. Wileńskie kościoły – katedra Tak właściwie kościół nazywa się: bazylika archikatedralna św. Stanisława i św. Władysława i znajduje się w centralnym punkcie miasta. Nam trochę przypominała katedrę w Genewie, z powodu klasycystycznego frontu. Oczywiście, klasycystyczna forma pochodzi z czasów ostatniej dużej przebudowy, a historia świątyni jest znacznie dłuższa. Bardzo dawno temu, jeszcze w czasach przedchrześcijańskich w miejscu kościoła stała świątynia poświęcona Perkunowi. W podziemiach znajduje się nawet fragment ołtarza ofiarnego. Pierwsze…
Wilno u bazylianów, Ostra Brama i cmentarz na Rossie
Wreszcie wybraliśmy się do Wilna, pojechaliśmy samochodem i nie było to specjalnie męczące. Moja pierwsza wizyta w tym mieście miała miejsce w styczniu 1992 roku, kiedy to minister Krzysztof Skubiszewski podpisał „Deklarację o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy”. Na ulicach wileńskich były wtedy worki z piaskiem, bo w dalszym ciągu obawiano się ataku wojsk sowieckich. Ale to już odległa historia. Teraz po raz pierwszy pojechałam do Wilna, aby je zwiedzić. Wilno – klasztor i monaster św. Trójcy Po drodze do Ostrej Bramy skręciliśmy w prawo i znaleźliśmy się w miejscu szczególnym, zwłaszcza dla absolwentki polonistyki. Mówię oczywiście o klasztorze bazylianów, w którego części za czasów zaborów było więzienie, gdzie przebywali…
Lwów pierwsze wrażenia ze wspaniałego miasta
Lwów odwiedziliśmy przy okazji podróży szlakiem przodków. Byliśmy we wsi Ostrów niedaleko Rawy Ruskiej, widzieliśmy tam cmentarz, ruiny kościoła i budynek stacji kolejowej, ale to wszystko jest tematem na inną opowieść. Z Ostrowa do Lwowa nie jest daleko, nieco ponad godzinę drogi. Na obiad dotarliśmy więc na miejsce i miasto od razu skradło nasze serca. Lwów pierwsze wrażenia – wieczorny spacer po centrum Aby dotrzeć do naszego hotelu, musiałam przejechać przez sam środek miasta. Trochę się tego jeżdżenia po Lwowie obawiałam, bo słyszałam o bruku i o specyficznej jeździe Ukraińców. Okazało się, że nie było czego się obawiać, a kierowcy we Lwowie byli całkiem kulturalni i ani razu nie było…
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni
Po wizycie w Niedzicy postanowiliśmy udać się na drugą stronę granicy, aby zwiedzić jeszcze jeden zamek, tym razem w Starej Lubowni Był to zamek pograniczny wzniesiony w latach 1301 – 1308, strzegł szlaków handlowych z Polski na Węgry. W latach 1414 – 1772 był siedzibą polskich starostów. Dlaczego? Za chwilę wyjaśnię. Po 1772 roku popadł w ruinę. Potem jeszcze należał do Zamoyskich, którzy usiłowali go restaurować. Było to po 1883 roku roku. Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – legenda Z powstaniem zamku wiąże się następująca legenda: Pewnego dnia nad brzegiem Popradu przy miasteczku Lubownia stanęli jeźdźcy. Dowodził nimi stary szlachcic Lubovensky. Tak mu się tu spodobało, że na skalnej skale…