
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni
Po wizycie w Niedzicy postanowiliśmy udać się na drugą stronę granicy, aby zwiedzić jeszcze jeden zamek, tym razem w Starej Lubowni Był to zamek pograniczny wzniesiony w latach 1301 – 1308, strzegł szlaków handlowych z Polski na Węgry. W latach 1414 – 1772 był siedzibą polskich starostów. Dlaczego? Za chwilę wyjaśnię. Po 1772 roku popadł w ruinę. Potem jeszcze należał do Zamoyskich, którzy usiłowali go restaurować. Było to po 1883 roku roku.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – legenda
Z powstaniem zamku wiąże się następująca legenda: Pewnego dnia nad brzegiem Popradu przy miasteczku Lubownia stanęli jeźdźcy. Dowodził nimi stary szlachcic Lubovensky. Tak mu się tu spodobało, że na skalnej skale postanowił wznieść zamek. Zaczął więc budowę. Ale co wybudował w dzień, w nocy znikało. Lubovensky wyśledził, że miejsce to należy do diablicy. Udał się więc do niej na negocjacje. Ta zgodziła się na postawienie zamku, ale w zamian szlachcic miał jej oddać duszę. Zamek stanął w ciągu jednej nocy. Lubovensky poszedł do klasztoru i tam się wyspowiadał. Diablica uznała to za zdradę i postanowiła zniszczyć zamek, zrzucając nań skałę. Jednak w ostatnim momencie zabrzmiał dzwon kościelny, skała wpadła do Popradu, a diablicy nikt od tego czasu nie widział.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – w polskich rękach
Zamek znalazł się na długie lata w polskich rękach. W listopadzie 1412 roku Zygmunt Luksemburczyk wydał dokument na podstawie którego zamek z przyległościami i 16 miastami spiskimi oddał w zastaw królowi polskiemu za pożyczenie 37 000 kop groszy praskich. Ośrodkiem administracyjnym zastawionej części Spisza stał się zamek w Starej Lubowni. Starostami byli tu między innymi: Zawisza Czarny z Garbowa, Piotr II Kmita, Piotr III Kmita i Jan Boner.
Zamek odwiedzali królowie polscy: Władysław Jagiełło i Jan Olbracht. W 1553 roku miał miejsce pożar zamku. Jego odbudowę nakazał król Zygmunt August.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – polskie klejnoty koronacyjne
W 1591 roku starostą zamku i w dodatku dziedzicznym został Sebestian Lubomirski. Kolejny z rodu Jerzy Sebastian Lubomirski w 1655 roku przewiózł na zamek polskie klejnoty koronacyjne, którym w Krakowie zagrażali Szwedzi. Klejnoty pozostały w Starej Lubowni do 1661 roku.
My zaś mieliśmy okazję oglądać wystawę poświęconą temu wydarzeniu. Zaprezentowano na niej kopie królewskich klejnotów.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – kto gościł w zamku?
Ruiny zamku w Starej Lubowni zaskakują swoimi rozmiarami. Już z dołu prezentują się wspaniale, ale jak się wejdzie do wnętrza, okazuje się, że podczas zwiedzania można się zgubić. Na początku oglądaliśmy salę przedstawiającą historię zamku. To tu znalazłam legendę o diablicy, którą Wam przedstawiłam i inne informacje na temat prawdziwej już historii zamku. Do tego, co napisał dodam tylko w telegraficznym skrócie, że gościły tu jeszcze inne koronowane głowy, szczególnie podczas walki o tron, kiedy to budowano stronnictwa albo używano wojska jako ostatecznego argumentu.
Nic dziwnego, że do zamku przybywali znani awanturnicy. Pod koniec lata 1768 roku pojawił się z kilkudziesięcioosobowym oddziałem konfederatów barskich młody Słowak, Maurycy Beniowski, znany później podróżnik, awanturnik i bohater poematu Juliusza Słowackiego. Prowadził on werbunek do oddziałów konfederacji, ale został aresztowany przez komendanta zamku. Wkrótce jednak uciekł do Polski.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – co widzieliśmy?
Zamek jest bardzo fotogeniczny, dużo czasu zajęło nam więc robienie zdjęć. Chodziliśmy więc po dziedzińcu, a także murach. Wchodziliśmy na wieżę i schodziliśmy do piwnicy. Nad zamkiem zbierały się tymczasem coraz bardziej czarne chmury.
Obejrzeliśmy to, co zostało z renesansowego zamku. Niegdyś w dolnej części była piekarnia i browar, a w górnej sala reprezentacyjna i dwie komnaty. W latach 2008-2011 trwała jego rekonstrukcja.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – rodzina Raiszów
Obejrzeliśmy też wystawę poświęconą rodzinie Raiszów, która gospodarowała zamkiem w latach 1825-1880. Jerzy Feliks Raisz kupił zamek od kamery koszyckiej i chciał w nim urządzić rezydencję. Przyczynił się do częściowej rekonstrukcji barokowego pałacu, w którym właśnie została zorganizowana wspomniana wystawa. Po śmierci żony Raisz przeprowadził się na podzamcze. Po śmierci spoczął wraz z żoną i synami pod zamkową kaplicą.
Na wystawie oglądaliśmy meble i sprzęty z czasów Raiszów. Szczególnie podobały nam się kominki.
Potem obejrzeliśmy kaplicę. Nie zrobiła ona nas jakiegoś wielkiego wrażenia. Pewnie podczas różnych zawieruch została zniszczona, a jej wyposażenie zaginęło.
Zwiedzanie zamku w Starej Lubowni – Zamoyscy
Na koniec zwiedziliśmy wystawę poświęconą Zamoyskim. Andrzej Zamoyski kupił zamek w 1883 roku i wraz swoją żoną hiszpańską księżniczką obojga Sycylii Karoliną de Bourbon zamieszkał na dworze obok zamku. W latach 30-tych Zamoyscy chcieli wyremontować zamek i przeznaczyć go na rezydencję wygnanego króla Hiszpanii Alfonsa XIII. Jednak do tego nie doszło. Podczas wojny Jan Kanty Zamoyski był dwukrotnie aresztowany przez Niemców, bo był podejrzewany o pomoc polskim kurierom. W 1944 roku Zamoyscy na zawsze opuścili zamek i wyjechali do Hiszpanii.
Na tej wystawie zakończyliśmy nasze zwiedzanie zamku w Starej Luboni, pełnego polskich odniesień.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do znajdującego się poniżej zamku skansenu. Wpuszczono nas, mimo że Marcin zgubił paragon z kasy fiskalnej. Najbardziej podobała nam się cerkiew. No i widok na zamek, a także malownicze, drewniane chałupy.
Jeśli
lubicie zwiedzać Słowację, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com


One Comment
Mariusz Sotnik
Ciekawy zamek, związany z polską, też lubię zwiedzać, zwiedziłem kilkanaście ciekawych zamków i innych obiektów