Kwidzyn i jego największy skarb, czyli katedra z zamkiem
Niby wiedzieliśmy, czego się spodziewać, bo do tej wycieczki przygotowaliśmy się wyjątkowo starannie, ale kiedy wieczorem zobaczyliśmy olbrzymi ceglany mur, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Kwidzyn ma prawdziwy skarb. Kwidzyn – tak tu spokojnie o zmierzchu Do Kwidzyna dojechaliśmy wieczorem w Dzień Nauczyciela. W naszym hotelu „Winiarnia” wcześniej powiadomiono nas, że będziemy mogli coś zjeść dopiero po 20, bo jest impreza dla nauczycieli. Wyruszyliśmy więc zobaczyć miasto. Zdziwiły nas puste ulice. Do końca nie mogliśmy zrozumieć, dlaczego mieszkańcy tego pięknego miasta w piątek wieczorem siedzą w domach. Sfotografowaliśmy katedrę połączoną z zamkiem. Przyjrzeliśmy się rzeźbom, kulom w murze, mozaice i innym widocznym detalom. Wszystko zaintrygowało nas niesamowicie, nie mogliśmy się…
Zwiedzanie zamku w Malborku to świetny pomysł
W zeszły weekend zawitaliśmy do Malborka. W końcu zamek znajduje się na światowej liście UNESCO, a my ostatni raz byliśmy tu w szkole średniej. Z wyjazdem do Malborka celowo poczekaliśmy do jesieni, bo wiedzieliśmy, że latem są tam prawdziwe tłumy (około 7 tysięcy osób dziennie). Koniec wstępu – zwiedzanie zamku w Malborku czas zacząć. Zwiedzanie zamku w Malborku – kilka uwag technicznych Jesienią zamek czynny jest naprawdę krótko od 10 do 15. Kasa biletowa otwarta jest pół godziny wcześniej. Bilet kosztuje 29 zł (70 zł aktualizacja 29.11.22; 80 zł – aktualizacja 12.07.2024) i w jego cenę wliczone jest albo zwiedzanie z przewodnikiem, albo przewodnik audio. Trzeba się na coś zdecydować…
Weekend w Trójmieście, to dobry pomysł
– Co można robić o tej porze roku w Trójmieście? – spytał Pan Grzegorz z restauracji Wabu Sushi, kiedy zdradziliśmy, że najbliższy weekend spędzimy właśnie tam. No to spróbuję odpowiedzieć na to pytanie, czyli nasz weekend w Trójmieście. Weekend w Trójmieście – spanie Na miejsce przyjechaliśmy dość późno, bo około 23, to za sprawą biletów weekendowych oferowanych przez PKP Intercity (są dużo tańsze od normalnych, ale podróż trzeba zacząć w piątek po 19). Spaliśmy w wynajętym mieszkaniu (coraz bardziej lubimy tę opcję nocowania). Był to apartament Artus Class, który znajduje się sto metrów od pomnika Neptuna. Wewnątrz, co prawda, było trochę słychać odgłosy z sąsiadujących z nim pubów, ale nam…
Mierzeja Wiślana, czyli nasze bursztynowe łowy
Mieliśmy ambitny plan, że w niedzielę zwiedzimy Frombork i Elbląg, na planie się jednak skończyło. Zresztą wcale się tym nie przejmowaliśmy. Po mglistym wieczorze nastał dużo pogodniejszy, choć chłodny ranek, potem jednak z upływem czasu pogoda robiła się coraz ładniejsza. Ale wracając do planów: zawsze mamy ich więcej niż da się zrealizować, a potem na bieżąco wszystko weryfikujemy i chyba tak najlepiej nam się podróżuje, bo przecież musi to być przyjemne. Mierzeja Wiślana ma tyle do zaoferowania. Mierzeja Wiślana – bursztyny Przedpołudnie spędziliśmy na plaży w Krynicy Morskiej. Zaczęliśmy chodzić wzdłuż brzegu i zbierać bursztyny, jak większość obecnych. Takiej ich ilości w jednym miejscu jeszcze nigdy w życiu nie widziałam,…
Krynica Morska, czyli na sam koniec Mierzei
Daję Wam słowo, że to czysty przypadek. Tydzień temu odwiedziliśmy w górach Krynicę Zdrój, a dziś jesteśmy w Krynicy Morskiej. Po prostu spojrzeliśmy na mapę i stwierdziliśmy, że oboje nie byliśmy na Mierzei Wiślanej i może być to ciekawe, a potem okazało się, iż jest tu Krynica Morska. Postanowiłam nadłożyć 100 km i przyjechać tu autostradą i to był naprawdę dobry pomysł, a co najważniejsze nie zmęczyłam się jakoś szczególnie. Na początku zatrzymaliśmy się w Kątach Rybackich, poszliśmy tam nad Zalew Wiślany, ale szczerze mówiąc chcieliśmy odwiedzić Muzeum Zalewu, niestety było zamknięte, obejrzeliśmy więc Zalew i pojechaliśmy dalej. Krynica Morska – w poszukiwaniu słupów granicznych Następnie zatrzymaliśmy się w okolicy miejscowości…



















