Ciasto śliwkowe z kruszonką po prostu pyszne
Po przepisie na klasyczną zupę grzybową, dziś dalszy ciąg smaków jesieni. Śliwki to naprawdę smaczne owoce. Idealnie nadają się do przetworów, ale także do wszelkich ciast i placków. Co rusz wymyślane są nowe przepisy, ale warto sięgnąć do klasyki. Oto ciasto śliwkowe z kruszonką.
Ciasto śliwkowe z kruszonką – składniki :
– 700 – 800 g śliwek – świetnie nadają się węgierki
– 230 g masła + łyżka masła do wysmarowania formy do pieczenia
– 170 g cukru
– 330 g mąki
– łyżeczka proszku do pieczenia
– łyżka rumu
– opakowanie płatków migdałowych
– opakowanie cukru waniliowego
Ciasto śliwkowe z kruszonką – wykonanie
Tym razem nasz piekarnik musi osiągnąć temperaturę 180 stopni. My natomiast przygotowujemy ciasto i kruszonkę. Warto więc skorzystać z kuchennej wagi i dobrze podzielić przygotowane produkty. Najpierw ucieramy po 75 g masła i cukru. Dodajemy 125 g mąki z proszkiem do pieczenia i rumem. Wyrabiamy ciasto.
Śliwki myjemy i kroimy na połówki. Teraz 205 g mąki 95 g cukru oraz cukier waniliowy i 155 g masła przekładamy do dużego naczynia. Za pomocą robota kuchennego łączymy całość tak by powstały surowe okruchy, czyli nasza przyszła kruszonka.
I teraz finał. Okrągłą lub prostokątną blachę smarujemy lekko masłem, kładziemy papier do pieczenia, znowu lekko smarujemy masłem. Na dno przelewamy ciasto, wyrównujemy powierzchnię. Na ciasto wysypujemy płatki migdałowe. Rozkładamy na nich śliwki. Ważne by pamiętać, iż śliwki muszą być przesuszone, nie mogą ociekać wodą. Wierzch posypujemy kruszonką. No i wkładamy do piekarnika. Pieczemy około 35 – 40 minut.
Dodane przez Marcin dnia 2014-09-30
Z czasów dzieciństwa pamiętam kolorową puszkę portugalskich sardynek. Na sklepowej półce wśród nijakich opakowań peerelowskich towarów była prawdziwą obietnicą przygody. Potem była podróż do zimowego Budapesztu i smak papryki i wina. Zawsze marzyłem o poznawanie świata, tego bliskiego i dalekiego, i to marzenie spełnia się w moim życiu. Lubię zwiedzać Polskę, cieszę się, iż każda podróż po naszym kraju przynosi fascynujące odkrycia. Zawsze chętnie wracam do Rzymu, poznawanie tego miasta to niekończąca się historia. Opisywałem meandry świata polityki i ekonomii, ale także ciekawe miejsca warte zobaczenia. Praca i związane z nią podróże zawiodły mnie do wielu niezwykłych zakątków, świątyń w Japonii, Watykanu, muzeów Amsterdamu. Od 8 lat współtworzę projekt Podróżniczy Dom Kultury. Piszę, komentuję w mediach społecznościowych. Wciąż myślę o kolejnych wyprawach.
Może też Ci się spodobać
Trzebiatów miasto słonia
Kraków – wystawa Mit Galicji
