Czy rok 2019 był udany, czyli czas na podsumowanie
Rok 2019 zbliża się do końca, wobec tego, aby tradycji stało się zadość, trzeba go podsumować. Najpierw więc o tym, czego zabrakło. Nie byliśmy w Hiszpanii, tak właśnie, cały rok minął, a my nie odwiedziliśmy naszego ulubionego kraju. W przyszłym roku to nadrobimy. W ogóle chciałabym więcej podróżować, bo czuję mały niedosyt w tym roku.
Rok 2019 -Uzbekistan, czyli miejsce numer 1
Uzbekistan to kompletnie inny świat i to właśnie zrobiło na nas największe wrażenie. Wspaniałe medresy, meczety i grobowce, ozdobione błękitnymi kafelkami do dziś śnią mi się po nocach. No i niesamowita przyroda, jaką oglądaliśmy podczas wycieczki na Pustynię Kyzył-kum.
W Uzbekistanie spotkaliśmy się z bardzo miłym przyjęciem przez mieszkańców. Byli życzliwi i uczynni. W warszawskim metrze zawsze wspominam podróż w Taszkiencie, kiedy każdy młody człowiek natychmiast zrywał się z miejsca, jak tylko zauważył stojącą kobietę.
Uzbekistan to także podróż pociągiem i procedury z tym związane; jedzenie, które ma swoje korzenie w różnych częściach świata.
Rok 2019 – górskie wędrówki
Wyjątkowo dużo czasu spędziliśmy w tym roku przemierzając górskie szlaki. Tydzień spędziliśmy w Gossau, gdzie chodziliśmy po austriackich Alpach. A później jeszcze kolejnych pięć dni spędziliśmy w szwajcarskich Alpach, w naszym ulubionym Leukerbad, który latem okazał się równie atrakcyjny, jak zimą.
Zadowolona byłam z naszej dobrej kondycji. Pokonywaliśmy naprawdę długie trasy, czasem dodając tego dużą różnicę poziomów. Sprawdziliśmy się, daliśmy radę, mieliśmy satysfakcję i w nagrodę piękne widoki.
Rok 2019 – piękne miasta
W tym roku odwiedziliśmy kilka naprawdę pięknych miast. W Alpy austriackie specjalnie pojechaliśmy po to, aby zobaczyć Hallstatt i nie zawiedliśmy się, faktycznie jest jak z obrazka i dodatkowo zwiedziliśmy ciekawą kopalnię soli.
Po drodze do Hallstatt (jechaliśmy samochodem) zatrzymaliśmy się w Kutnej Horze. Miejsce to jest naprawdę niezwykłe i bardzo zachęcam tych z Was, którzy jeszcze go nie widzieli, aby się tam wybrać. Klimat starych uliczek, kamienic i kościołów pozostawia niezapomniane wrażenie. Jest jeszcze niesamowita kaplica czaszek. Ja miałam zdecydowanie mieszane uczucia, kiedy oglądałam żyrandol wykonany z czaszek i kości.
Wrażenie na nas wywarł też niemiecki Bamberg. Podobały nam się kościoły, dawny ratusz, pływanie statkiem, spacer po okolicy. Nie zasmakowało nam natomiast piwo dymione, ale może jest wśród Was jego fan. W końcu z gustami się nie dyskutuje.
Swój niezaprzeczalny urok miał też Innsbruck. Świetnie wyglądał zwłaszcza wtedy, gdy chmury się rozwiały i góry zamykały panoramę miasta, wyglądał wprost obłędnie. Dużo dowiedzieliśmy się tu o historii Tyrolu.
Prawie zapomniałabym napisać o przepięknym Sirmione nad jeziorem Garda. To naprawdę urocze miejsce, takie prawdziwie bajkowe, ale też z ruinami rzymskimi, zamkiem, wspaniałą, ciepłą wodą w jeziorze.
Rok 2019 – Rumunia i Cypr po raz pierwszy
Byłam wcześniej w Rumunii, ale tylko służbowo, a takie wyjazdy się nie liczą, bo praktycznie nic wtedy nie widziałam. Na Cyprze nie byłam nigdy.
W Rumunii bardziej podobał mi się Braszów niż Bukareszt, choć nie powiem, stolica też ma ładne miejsca. Parlament robi wrażenie i zmusza do refleksji, bo pierwsza myśl, że należałoby go rozebrać, być może nie jest najbardziej trafna.
Na Cyprze właśnie jesteśmy teraz i bardzo nam się tu podoba. W Pafos wielkie wrażenie zrobiły na nas wykopaliska wraz mozaikami. Już dziś wiemy, że chcemy tu znów przyjechać.
Rok 2019 – podróże po Polsce
Odwiedziliśmy w ciągu roku wiele miejsc w Polsce. Napiszę tylko o tych, które zrobiły na nas największe wrażenie. Podobały nam się dwa zamki: w Lipowcu i Chojnik. Do tego drugiego musieliśmy się trochę podejść pod górę, ale było warto.
Byliśmy zadowoleni, że wreszcie zobaczyliśmy Biskupin, ale największe na nas wrażenie zrobiło Strzelno, a właściwie kościół z romańskimi kolumnami i wspaniała rotunda. Na dodatek wtedy, gdy byliśmy w rotundzie rozległ się dźwięk dzwonów. Do dziś to pamiętamy.
Jesienią jeździliśmy po województwie świętokrzyskim. Z zapałem szukaliśmy śladów dinozaurów. Podziwialiśmy też zabytki dawnego okręgu przemysłowego. Szczególnie zaś podobały nam się warsztaty w Ćmielowie, podczas których malowaliśmy koty. Świętokrzyskie jeszcze na nas czeka, bo nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkich interesujących miejsc.
Na zakończenie
Nie wspomniałam o wszystkich ciekawych miejscach, które w tym roku odwiedziliśmy. Możecie o nich poczytać w tekstach na naszej stronie. Był też Paryż z ciekawymi wystawami, było Malmo i Kopenhaga.
Mam nadzieję, że w nowym roku uda mi się podróżować więcej i dłużej. Więcej, bo świat jest bardzo ciekawy; dłużej, bo czasem chciałabym się mniej śpieszyć, zanurzyć w danym miejscu i mieć czas na zrobienie ładnych zdjęć.
Wam też życzę w Nowym Roku wspaniałych podróży, odwiedzenia cudownych miejsc i poznania ciekawych historii.
Jeśli
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.