Strzelno – zabudowania na wzgórzu św. Wojciecha
Na tym wzgórzu zwiedziliśmy kościół, rotundę oraz muzeum. I muszę Wam napisać, że szczęki nam opadły z wrażenia. Są to zabytki najwyższej światowej klasy. Klasztor w Mogilnie, owszem, podobał nam się, ale to, co zobaczyliśmy w Strzelnie, totalnie nas zaskoczyło. Ale na początek, jak zwykle trochę historii.
Strzelno – trochę historii
Piotr Włostowic, wojewoda Bolesława Krzywoustego, był prawdopodobnie fundatorem kościoła św. Krzyża i Najświętszej Marii Panny. Z kroniki Jana Długosza wynika, że poświęcenie świątyni odbyło się 16 marca 1130 roku.
Jak się obecnie przyjmuje klasztor norbertanek w Strzelnie został założony w latach 80-tych XII wieku. Z tego samego okresu pochodzą kościół klasztorny pod wezwaniem Św. Trójcy (dawniej pod wezwaniem Św. Trójcy i Najświętszej Marii Panny) i rotunda pod wezwaniem Św. Prokopa (najpierw pod wezwaniem Św. Krzyża).
Dalsze wzloty i upadki klasztoru można prześledzić oglądając świątynię. Jej gotycka przebudowa świadczy o wzroście znaczenia klasztoru w XIV i XV wieku. Z kolei barokowe wieże i dekoracje mówią o odbudowie po zniszczeniach spowodowanych potopem szwedzkim i wojną północną.
Strzelno – zwiedzanie kościoła
Ze zwiedzaniem to mieliśmy prawdziwe szczęście, bo jeszcze sezon turystyczny się nie rozpoczął, ale grupa rowerzystów zarezerwowała zwiedzanie i zapewniła i nam możliwość zobaczenia tych skarbów.
Zaraz po wejściu do środka nasz wzrok przykuły romańskie kolumny. Nie mogliśmy od nich oderwać oczu. Zwłaszcza te pokryte płaskorzeźbami robią duże wrażenie. Na każdej z kolumn przedstawiono 18 statycznych postaci. Każda z płaskorzeźb jest inna. Przedstawiają cnoty i przywary. Niestety, dziś trochę trudno już rozpoznać poszczególne postaci, ale i tak kolumny robią wrażenie. Zostały zniszczone podczas potopu szwedzkiego, kiedy w kościele była stajnia, a żołnierze dla zabawy niszczyli kolumny. Kolumny pochodzą z końca XII wieku.
Nam podobały się także konfesjonały z malowidłami przedstawiającymi sceny z życia codziennego i z sentencjami w języku polskim, które przypominają spowiadającym o ich obowiązkach. Są naprawdę unikatowe.
Strzelno – tympanony
Oprócz kolumn zachowały się też romańskie tympanony. Jeden jest na ścianie kościoła, od południowej strony. Jest to tympanon fundacyjny, przedstawiający św. Annę trzymającą na kolanach maleńką Najświętszą Maryję Pannę.
Pozostałe dwa tympanony, Zwiastowania i północny, znajdują się w muzeum i zostały tam dokładnie opisane. Moja rada brzmi więc – nie omijajcie muzeum.
Strzelno – rotunda
Mieliśmy takie szczęście, że zarówno kościół, jak i rotundę zwiedzaliśmy całkowicie sami. I jeszcze na dodatek, jak byliśmy w rotundzie , odezwały się dzwony. Wrażenie było niesamowite.
Budowlę wykonano z granitowych ciosów uzupełnionych później cegłami. Prezbiterium jest na planie kwadratu, przykryto je sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Po drabinie można wejść na wieżę i warto to zrobić, bo z tej perspektywy rotunda wygląda jeszcze inaczej.
Podczas II wojny zabytek usiłowali zniszczyć Niemcy, podkładając ładunek wybuchowy. Nie udało im się, ściany budowli przetrwały. Dobrze to świadczy o dawnych budowniczych.
Oba budynki obeszliśmy dookoła i naprawdę warto to zrobić.
Na stronie jest informacja, że zwiedzać można w sezonie wiosenno-letnim od poniedziałku do soboty w godzinach 9-17 i w niedzielę 13.30-17.00. Bilet normalny na wszystkie opisane miejsca kosztuje 15 zł (20zł – aktualizacja 29.12.2022; 25 zł – aktualizacja 25.04.2024). Inne informacje znajdziecie na stronie.
Strzelno – kamienie i legendy
Przed kościołem dostrzegliśmy jeszcze cztery wielkie kamienie. Jeden z nich to kamień św. Wojciecha. Uwagę zwraca dość duże wgłębienie w środku. Legenda mówi, że kiedy św. Wojciech wracał z jednej ze swoich wypraw na tereny Prus, rozpętała się burza. Było to w nocy i woźnica najechał na przydrożny głaz. Wtedy stał się cud, pod wpływem świętości św. Wojciecha, głaz stał się elastyczny i wóz jednym kołem przejechał po nim nie przewracając się. Stąd właśnie pochodzi wgłębienie w kamieniu.
Inne z kamieni według tradycji pochodzą z czasów przedchrześcijańskich. Mogły one służyć za ołtarze ofiarne. Z tego powodu przypuszcza się, że wzgórze przed przybyciem norbertanek mogło być ośrodkiem kultu pogańskiego.
Według innej teorii kamienie były częścią wyposażenia warsztatu kamieniarskiego i służyły do wykonywania kolumn i tympanonów. W każdym razie ich rozmiar jest imponujący, a ten okrągły wygląda jak specjalnie toczony.
Jeżeli będziecie w pobliżu koniecznie zobaczcie te świetne zabytki, albo jeszcze lepiej, wybierzcie się specjalnie, aby je zobaczyć, naprawdę warto.
Jeśli
chcecie odwiedzić więcej miejsc w Kujawsko-Pomorskim, zerknijcie tu;
jesteście ciekawi, co u nas słychać, śledźcie nas na Facebooku i Instagramie.
lubicie zwiedzać Polskę, kupcie naszego ebooka, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a klikając na zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com