Imieniny Marcina na Tarnicy
Ostatnim naszym wyczynem w Bieszczadach było zdobycie Tarnicy i wypicie na jej szczycie toastu imieninowego Marcina. Byliśmy zachwyceni, że nam się udało. Jeszcze przed wyjazdem z Warszawy Marcin nabył stosownie małą butelkę wina i plastikowe kubeczki. Myśleliśmy, że toast będzie na którejś z połonin, bo nie chcieliśmy wierzyć, że uda nam się wejść na Tarnicę. Ale się udało i toast wznieśliśmy na Tarnicy. Na Tarnicy – droga na szczyt Na szlak wyruszyliśmy z Wołosatego, gdzie na parkingu zostawiliśmy samochód. Wejście na Tarnicę jest droższe niż na inne szlaki w Bieszczadzkim Parku Narodowym i kosztuje 7 zł. Na dole Marcin odbierał telefoniczne życzenia imieninowe, a ja patrzyłam na znajdujący się przed nami…
Bieszczady Połonina Caryńska też warta wycieczki
Naszych bieszczadzkich opowieści ciąg dalszy. Tym razem zabiorę Was na Połoninę Caryńską. Kiedy zastanawialiśmy się, czym się różnią obie połoniny, doszliśmy do wniosku, że Wetlińska jest biała, a Połonina Caryńska żółta. Różnica barw jest spowodowana kolorem trawy. Połonina Caryńska – wejście Wchodziliśmy z Brzegów Górnych, schodziliśmy do Ustrzyk, oczywiście też Górnych. Wieś Berehy, bo tak się przed wojną nazywała, zniknęła wraz ze swoimi mieszkańcami. W 1921 roku liczyła 100 gospodarstw i 527 mieszkańców (według portalu Bieszczady) Po wojnie znalazła się w rękach UPA. Po wkroczeniu polskiego wojska mieszkańcy zostali wysiedleni. Szlak przebiega obok cmentarza, więc tam zajrzeliśmy. Im wyżej wchodziliśmy, tym lepiej było widać, jak dawniej układały się pola, bo jak wspominał…
Bieszczady Grób Hrabiny, miejsce kultowe
To miał być dzień wypoczynkowy, zmęczeni wyprawą na Połoninę Wetlińską postanowiliśmy następny dzień spędzić na dole. Postanowiliśmy odwiedzić Grób Hrabiny. Okazało się, że nasza wycieczka do tego kultowego miejsca i trochę dalej, do punktu widokowego, zmęczyła nas, jak żadna trasa górska. Bieszczady Grób Hrabiny – historia wypraw W czasach PRL były to miejsca zakazane, a oczywiście tym samym bardzo pożądane. Turyści stawiali sobie za punkt honoru dotarcie do Grobu Hrabiny, urządzali sobie tym samym swoiste podchody z żołnierzami WOP i pracownikami Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Dlaczego ? Nie napisałam tego wcześniej a przecież trzeba powiedzieć, że samo miejsce znajduje się na granicy. Dziś jest to granica z Ukrainą, no ale dawniej po…
Połonina Wetlińska jesiennych pełna kolorów
Prawie połowa listopada, a my byliśmy w Bieszczadach i co najdziwniejsze pogoda była niemal letnia, bywało 19 stopni i na dole można było chodzić z krótkim rękawem. Wróciliśmy tu po kilkunastu latach i postanowiliśmy sprawdzić, co się zmieniło. Połonina Wetlińska, bo od niej rozpoczęliśmy sprawdzanie, to naprawdę piękne miejsce. Droga na szczyt Wychodziliśmy z Wetliny na Przełęcz Orłowicza. Droga pod górę trochę mnie zmęczyła i już trochę zaczęłam się martwić, że z kondycją coś nie tak. Ale na szczycie okazało się, że byliśmy 40 minut przed zakładanym czasem, więc chyba nie jest najgorzej. To co nas najbardziej zachwyciło, to kolory: prawie białe trawy, żółte modrzewie, fioletowe buki i zielone świerki.…