
Uzbekistan – informacje praktyczne, czyli wszystko, co może Wam się przydać
Przed wyjazdem do Uzbekistanu szukaliśmy praktycznych informacji i porad, tak by jak najlepiej przygotować się do wyprawy. Sięgnęliśmy więc do blogów, książek. Kłopot polega jednak na tym, o czym przekonaliśmy się już w trakcie pobytu, że wiele informacji jest nieprawdziwych bądź nieaktualnych. Zajrzeliśmy także na stronę naszego MSZ. Tej ostatniej jakoś specjalnie nie polecamy, choć oczywiście poczytać można.
Tak więc, specjalnie dla tych, którzy wybierają się do Uzbekistanu przedstawiamy rady i informacje praktyczne, a co najważniejsze aktualne. Nasza podróż odbyła się w kwietniu i maju 2019 roku. Ważna informacja – nasz wyjazd nie był zorganizowaną wycieczką realizowaną przez biuro turystyczne, nie braliśmy też udziału w żadnym sponsorowanym wyjeździe dla blogerów. Po prostu pojechaliśmy do Uzbekistanu. Jak to zrobić samodzielnie? Czytajcie.
Uzbekistan – informacje praktyczne, czyli formalności, przygotowania
Jeszcze do niedawna chcąc odwiedzić Uzbekistan należało mieć wizę. Dzięki decyzji prezydenta tego kraju z 1 lutego 2019 roku wizy dla obywateli polskich już nie obowiązują (to samo dotyczy obywateli 45 innych krajów). Pierwszy problem z głowy. Sprawa druga – zdrowie. Warto zaszczepić się przeciw tężcowi i żółtaczce. Szczepienia nie są wymagane, ale zwiększą nasze poczucie bezpieczeństwa, a zagrożenie żółtaczką jest dość realne. Trzeba o tym pomyśleć zawczasu, bo na tydzień przed wylotem tego na pewno nie zrobicie.
Termin – do niedawna sezon w Uzbekistanie ograniczał się raczej do wiosny i lata. Teraz turystów jest coraz więcej, a sezon zdecydowanie się wydłużył. W trakcie naszego kwietniowo – majowego pobytu temperatury przypomniały te, znane nam z tego okresu w Polsce. Było kilkanaście, czasem nieco ponad 20 stopni, niekiedy padało. Jednak gdy zaświeciło słońce to nawet przy 20 stopniach robiło się naprawdę ciepło. Obecnie zaczął się okres gorący – temperatury przekraczają 30 stopni, sięgając 37, a jest dopiero maj. Lato w Uzbekistanie może być naprawdę trudne.
Podróż – z Polski, przynajmniej na razie, nie dolecimy do Uzbekistanu bezpośrednio. Pozostaje więc podróż z przesiadkami. Można lecieć przez Mińsk, Moskwę, Stambuł. My wybraliśmy tę ostatnią wersję. Lot trwa nieco ponad 2 godziny do Stambułu (na najpiękniejsze lotnisko jakie do tej pory widzieliśmy). Potem około 5 godzin do Taszkientu. Przerwa w Stambule to około 1,5 godziny, a więc biorąc pod uwagę spóźnienia samolotów czasu nie ma nazbyt dużo. Takich łączonych przelotów jest całkiem sporo do wyboru. Wybraliśmy linie Turkish Airlines. I z tego wyboru byliśmy zadowoleni. W cenie biletu – 25 kg bagażu rejestrowanego, posiłki na wszystkich odcinkach lotu i rozrywka w postaci osobistego panelu, ekranu z filmami grami, muzyką etc. Nadrobiliśmy zaległości i obejrzeliśmy film „Zimna wojna”. Koszt biletu w dwie strony 465 euro.

Uzbekistan – informacje praktyczne, zaczynamy od lotniska
Przylatujemy na lotnisko w Taszkiencie. Formalności graniczne są właściwie żadne, nikt o nic nie pyta i właściwie niczego nie sprawdza, pieczątka i tyle. Zapytaliśmy czy trzeba wypełniać jakieś deklaracje – na lotnisku była informacja o wypełnianiu takich deklaracji – w przypadku wwożenia sprzętu o większej wartości. To pytanie nieco rozbawiło uzbeckiego pogranicznika, który stwierdził, iż jeśli nie mamy ze sobą psychotropów, to…życzy nam przyjemnego pobytu w Uzbekistanie. Oczywiście, wiem że o tym wiecie, ale przypominamy mimo wszystko. W Uzbekistanie obowiązuje nasz paszport, a nie dowód. Paszport ważny przez co najmniej 6 miesięcy.
Uzbekistan – informacje praktyczne transport, kolej
Aby opowiedzieć o podróżowaniu po Uzbekistanie musimy wrócić do Polski. No po prostu dobrze jest kupić bilety kolejowe jeszcze będąc w Polsce korzystając z internetu. Jak to zrobić? Trzeba wejść na stronę uzbeckich kolei railway.uz . Zmienić język – na angielski lub rosyjski ( no jeśli ktoś z Was da radę po uzbecku, to oczywiście jest to możliwe). No i teraz następuję cała procedura. Po pierwsze należy się zarejestrować. Potwierdzenie rejestracji przyjdzie na Waszego emaila. Ale uwaga, to przyjście może być opóźnione, może się też nie zdarzyć. Wtedy warto spróbować z innym adresem emailowym. Gdy jednak już będziecie z sukcesem zarejestrowani możecie rozpocząć proces zakupu biletów.
Uzbekistan – informacje praktyczne kupujemy bilet kolejowy
Sprawa jest z pozoru prosta – wpisujecie w stosowne pola nazwy stacji. Zakładamy, że wielu z Was zechce posłużyć się językiem angielskim. Tu może Was czekać drobna niespodzianka. Bo chociaż instrukcje są wpisane w tym właśnie języku, to …nazwę można wpisać tylko cyrylicą. Trzeba więc przełączyć klawiaturę komputera (miejmy nadzieję, iż ta niedogodność zostanie zlikwidowana). Jeśli już skutecznie wpiszecie trasę i godziny w jakich chcielibyście jechać przekonacie jaka jest dostępność biletów. Dokonujecie wyboru i wpisujecie swoje szczegółowe dane, potem dane karty i dokonujecie zakupu. Jedna ważna uwaga. Jeśli ktoś zdecyduje się jechać do Chiwy (co zdecydowanie polecamy) powinien wpisać nazwę stacji „Chiwa”. Nam się nie udało. System informował, ze można wpisać pobliski „Urgencz”. Jeżeli ta sytuacja będzie się powtarzać należy kupić bilet do stacji Urgencz i poprosić na dworcu o przybicie pieczątki z adnotacją, iż jedziecie do Chiwy. My tak właśnie zrobiliśmy. Może jednak i ten błąd zostanie poprawiony. W waszym panelu, na Waszym koncie pojawiają się numery biletów. Niektóre z nich możecie w wersji elektronicznej ściągnąć na komputery i wydrukować, inne…nie. Co trzeba z nimi dalej zrobić? Jeśli nie macie elektronicznych biletów, a tylko numery potwierdzające ich zakup musicie udać się na stację i wymienić je na bilety w kasie. Większość turystów wymienia także elektroniczne bilety w kasie na „zwyczajne”. Czy tak trzeba robić? Sprawa nie jest jasna, w każdym razie kasy czynią to skwapliwie.
To jednak zdecydowanie nie wszystko na temat podróży koleją. Co musicie jeszcze koniecznie wiedzieć? Generalnie rzecz ujmując w Uzbekistanie są dwa rodzaje pociągów. Pierwsze, nazwijmy je zwykłymi, wyglądają trochę jak wspomnienie komunizmu i początków lat 90 tych. Jeżdżą dość szybko, przeciętnie szybciej niż zwykłe pociągi w Polsce. Jest jeszcze druga kategoria. To pociągi Thalgo kupione w Hiszpanii. Tu nazywają się Afrosiyb. Te pociągi jeżdżą do 250 km na godzinę – naprawdę… Jeżdżą na trasie Taszkient- Samarkanda- Buchara. 600 kilometrów pokonują w niecałe 4 godziny, zwykłe w 6, samochód to ponad 8 godzin. Kłopot z tymi pociągami polega jednak na tym, iż bilety na nie cieszą się ogromny powodzeniem. Tak więc próbujecie kupić bilety wcześniej. Techniczna uwaga – szybkie pociągi odjeżdżają z dworca głównego w Taszkiencie, zwykłe z południowego.
Klasy w pociągach. W Uzbekistanie ceny biletów różnią się zdecydowanie w zależności od wybranej klasy. Są tu normalne miejsca siedzące, jest luks czyli dwie leżanki w zamykanym przedziale, są przedziały z 4 fotelami lotniczymi. Wybór ceny i miejsca, to już osobista decyzja.
Uzbekistan – informacje praktyczne na dworcu kolejowym i w podróży
Na dworzec kolejowy trzeba przybyć najpóźniej 30 minut przed odjazdem. Nie należy traktować tych zaleceń z przymrużeniem oka. Kolej to jedno z tych miejsc w Uzbekistanie, gdzie istnieje ogrom procedur, traktowanych bardzo serio. Wynika to zarówno z dziedzictwa systemu komunistycznego jak i z prowadzonej polityki bezpieczeństwa związanej z zagrożeniem terrorystycznym. Tak więc po przybyciu na dworzec zostaną najpierw skontrolowane nasze bilety i paszporty, a bagaż zostanie przepuszczony prze maszynę by sprawdzić jaka jest jego zawartość. Następnie w sali dworca na naszym bilecie musimy uzyskać pieczątkę specjalnego urzędnika (siedzi zwykle na środku sali dworcowej). Nie zostaniemy nadmiernie wcześnie wpuszczeni na peron. Przed wejściem do wagonu nastąpi kontrola biletów i dokumentów. Każdy z wagonów ma swojego „prowadnika” czyli osobę zarządzającą wagonem. Potem te bilety, już w pociągu, zostaną nam…odebrane. Zwrócone powinny zostać tuż przed naszą stacją docelową.
W podróży możemy liczyć na serwis znajdujący się w cenie biletu. Tu sytuacja nie jest jasna, co nam właściwie przysługuje. W zwykłym pociągu po wagonach przechadzał się człowiek z koszykiem oferując napoje i kanapki, a prowadnik oferował kawę i herbatę. W wyższych klasach, którymi jechaliśmy można było otrzymać herbatę i kawę. Często obsługa zajmuje się sobą i gotuje obiad dla kierownika pociągu. Wygląda to nieco dziwnie. Oczywiście istnieje cały system dysponowania lepszymi miejscami prze obsługę. Bywa, że proponują lepszy przedział etc., oczywiście opłaty z tego tytułu nie wędrują do kasy kolei uzbeckich.
Oczywiście żadne ograniczenia typu zakaz jedzenia, spożywania alkoholi w pociągu nie istnieją.



Uzbekistan – informacje praktyczne transport, tym razem nie koleją
Po Uzbekistanie można podróżować samochodem, ale ze względu na stan dróg jest to często znacznie dłuższa podróż niż pociągiem. W grę wchodzi także samolot. Pamiętajcie Taszkient – Chiwa to 1000 kilometrów. Podróżując po miastach i okolicy można korzystać z marszrutek, autobusów i taksówek. I na tych ostatnich zatrzymajmy się na chwilę.
Taksówki dzielą się, jak to zwykłe bywa w takich krajach, na taksówki z istniejącymi taksometrami (choćby w aplikacji) i wszystkimi innymi samochodami, których kierowcy chcą na zawieźć na miejsce. Uwaga pierwsza – jest to tani środek transportu. Gdy taksówka ma licznik 10 – 15 kilometrowa trasa to koszt około 4 dolarów. W przypadku tych mniej formalnych taksówek dogadujemy cenę i może ona, niekiedy, być nieco wyższa. Ciągle są to jednak ceny absolutnie nieporównywalne z tymi, które znamy z Polski. Jeśli chcemy jechać na dłuższą wycieczkę po okolicy także bez problemu znajdziemy kogoś kto nas tam zawiezie. My wybraliśmy się na taki objazd zamków i wycieczkę na pustynię w okolicach Chiwy. Przejechaliśmy ponad 200 kilometrów, trwało to ponad 5 godzin ze zwiedzaniem. Koszt – 30 dolarów za dwie osoby.
Metro
Jako osobny środek transportu należy uważać taszkienckie metro. Jedyne metro w centralnej Azji. Monumentalne stacje, 3 linie, marmur i dziwny zapach w ogromnych korytarzach i na stacjach. Pociągi jeżdżą szybko, ale z częstotliwością co mniej więcej 8 minut. Bilet kosztuje 1200 somów czyli około 50 groszy. Można przesiadać się dowolną ilość razy. Bilet kupujemy w kasie – kasy znajdują się na każdej stacji. Biletem jest plastikowy żeton, wrzucony otwiera bramkę. Czasami bramka jest otwarta, a żeton wrzucamy pod czujnym okiem sprawdzającego bilety. Przed wejściem możemy, i tak się często dzieje być skontrolowani, plecak, torba etc. Względy bezpieczeństwa. Dobrze jest policzyć stacje i wiedzieć którą z kolei jest ta na której wysiadamy. Dlaczego? Bo nazwy stacji nie są dobrze widoczne, a z zapowiedzi trudno się we wszystkim zorientować. Ciekawa informacja. W metrze mężczyźni ustępują miejsca kobietom, tak generalnie, tak to jest przyjęte i nie dotyczy to tylko osób w „słusznym wieku”.


Uzbekistan – informacje praktyczne zakwaterowanie
Wybór miejsc noclegowych może nie jest oszałamiający, ale z pewnością można znaleźć naprawdę przyjemne miejsca do spania, na dodatek w rozsądnych cenach. Hotele topowych marek, jak właściwie wszędzie na świecie, są drogie. Dobre hotele są tańsze niż w Polsce. Jest sporo ciekawych, zabytkowych pensjonatów. Za 40 do 80 dolarów za noc znajdziecie naprawdę ciekawe miejsca noclegowe. Warto jednak rezerwować z wyprzedzeniem, bo niektóre cieszą się dużym powodzeniem. Zwykle w ofercie mają śniadanie – zawsze smaczne, choć nieco dla nas nietypowe – choćby pierogi na śniadanie. Ale oczywiście są także bardziej standardowe propozycje. Do śniadania można wypić i kawę i herbatę. To jednak herbata jest numerem jeden w Uzbekistanie. Podawana w dzbankach i pita z charakterystycznych czarek, zasadniczo bez cukru. Można oczywiście o takowy poprosić.
W hotelu
W hotelu procedury zameldowania traktuje się serio. Nasze dokumenty mogą być kserowane. Trzeba pamiętać o wzięciu z hotelu kartki potwierdzającej nasz pobyt. Teoretycznie rzecz biorąc takie kartki miałyby być sprawdzane przy wyjeździe z kraju. W praktyce nic takiego nie ma miejsca. Nam kartka przydała się raz, gdy w hotelu w Taszkiencie poproszono nas o potwierdzenie ostatniego noclegu w Bucharze. Gniazdka w pokojach – takie same jak w Polsce. Jedna rzecz może nas nieco dziwić . W Chiwie w niektórych hotelach przeczytacie zalecenie by zużyty papier toaletowy wyrzucać do kosza, a nie do ubikacji. To skutek funkcjonowania starych instalacji kanalizacyjnych. Trzeba się do takiego zalecenia stosować. W hotelach, tak zresztą jak i w wielu innych miejscach w Uzbekistanie, można liczyć na życzliwość obsługi. Chcecie załatwić transport, wycieczkę? Nie ma sprawy – będzie skutecznie załatwione.


W Taszkiencie spaliśmy w hotelu „Navruz”, który znajduje się w samym centrum niedaleko głównej alei. Hotel jest popularny, jest właśnie rozbudowywany, ale nie stanowiło to jakiegoś problemu.
W Samarkandzie zatrzymaliśmy się w dawnej dzielnicy żydowskiej, bardzo blisko głównych zabytków. Hotel nazywał się „Rabat Boutique”. Ma klimatyczne patio i piękną jadalnię oraz miłą obsługę.
W Chiwie najpierw zatrzymaliśmy się w hotelu „Arkanchi”. Jego zaletą jest położenie wewnątrz murów starego miasta. Dostaliśmy jednak pokój od strony ulicy i czasem hałas trochę nam przeszkadzał. Jest to miejsce, w którym zatrzymują się wycieczki. Drugi nasz hotel w Chiwie to „Qosha Darvoza” mieścił się w zabytkowym budynku, kilkaset metrów od starego miasta. Właściciel był bardzo miły, zorganizował nam wycieczkę na pustynię i zawiózł na dworzec.
W Bucharze spaliśmy w samym centrum, hotel nazywał się „Fatima Boutique” i możemy o nim powiedzieć same dobre rzeczy: świetna lokalizacja, cicho, doskonała obsługa.
We wszystkich hotelach było czysto i jedliśmy tam smaczne śniadania.
Uzbekistan – rady ogólne
Uzbekistan jest krajem muzułmańskim choć w większości miejsc w żaden sposób tego nie odczujemy. Konieczne jest zachowanie podstawowych reguł szacunku. Zdejmowanie butów przed wejściem do meczetu, nie należy raczej przesadzać z odważnymi strojami. W Uzbekistanie zdecydowanie przydatnym językiem jest rosyjski. Nie zdziwcie się jednak jeśli znacie rosyjski, a napisy które zobaczycie będą dla Was niezrozumiale. Po prostu uzbecki także zapisuje się cyrylicą. W języku angielskim można porozumieć się także całkiem dobrze, ale głównie z młodymi ludźmi, powiedzielibyśmy nie gorzej niż w Hiszpanii.
Rozmowy i kontakty z ludźmi. Uzbecy i Tadżycy (Buchara i Samarkanda to miasta zamieszkałe w większości przez Tadżyków) są ludźmi otwartymi i chętnie rozmawiają. Dzieci mówią do cudzoziemców „hello” i nie jest to motywowane chęcią otrzymania jakiegoś podarunku. Młodzi ludzie proszą o to by robić sobie z nimi selfie. Wbrew zaleceniom i radom naszego MSZ rozmawialiśmy z ludźmi o polityce, o tym co dzieje się u nich w kraju, co było. Nie ma z tym żadnego problemu. Dziś większość naszych rozmówców z dumą opowiadało o zmianach, które ostatnio zaszły w ich kraju, o rozwoju Uzbekistanu. My z kolei byliśmy pytani o Polskę.

Targowanie. Uzbekistan to kraj azjatycki z bogatymi tradycjami handlowymi. Tak więc targowanie jest tu na porządku dziennym, na bazarach, przy ustalaniu ceny transportu. Nasza uwaga, warto tylko przy tym nie stracić zdrowego rozsądku. Ceny idą w dziesiątki, setki tysięcy somów. Ale 8400 somów to …1 dolar. Nie sprzedajemy Wam łzawych tekstów o tym, iż trzeba zrozumieć jakie są warunki życia etc. Zwracamy przede wszystkim uwagę na to, iż chcąc obniżyć poniżej rozsądnego poziomu cenę nie dobijemy targu i nie kupimy czegoś, co nam się podoba. A warto wiedzieć, że w Uzbekistanie można kupić naprawdę piękne wyroby miejscowego rękodzieła. Wykonane rzeczywiście na miejscu, a nie w chińskiej fabryce pamiątek.
Uzbekistan informacje praktyczne – ceny
Cena, zależy skąd jesteś. Tak, niektóre ceny w Uzbekistanie to ceny zależne od tego skąd pochodzi nabywca. Dotyczy to kolei, na której nota bene ceny są niższe niż w Polsce. Dotyczy to muzeów, gdzie ceny dla turysty z zagranicy będą kilkanaście razy (tak) droższe niż dla mieszkańców. Tańsze bilety będą dla mieszkańców sąsiadujących z Uzbekistanem państw. I wiecie co ? Zupełnie nas to nie oburza. Bilet kosztujący dla nas 15000 somów, to niespełna 2 dolary, powiedzmy około 7 złotych i 30 gorszy dla miejscowych. Uzbekistan to kraj na dorobku. Powiedzmy sobie wprost – dziwimy się że ktoś ma z tym problem. W trakcie wyjazdu korzystaliśmy z przewodnika po Azji Centralnej. W tej książce obok przydatnych informacji o kraju i jego zabytkach, z niewiadomych przyczyn można znaleźć także żenujące rady jak „udawać Uzbeka”. Zdecydowanie odradzamy – wątpimy w skuteczność, a narazić można się na wstyd.
Trochę przykładowych cen. 1 dolar – 8400 somów (lub sumów, spotyka się obie nazwy). 1 dolar – 3,82 zł. Bilet wstępu do Registanu w Samarkandzie – 40000 somów, mauzoleum Timura -25000 somów, zwiedzanie wszystkich zabytków Chiwy (z wyjątkiem jednego mauzoleum), bilet dwudniowy 150000 somów, twierdza Ark w Bucharze 15000 somów i 10000 za robienie zdjęć. Robienie zdjęć jest czasem dodatkowo płatne.
Porcja mant (rodzaj uzbeckich pierogów) – 25000 somów w miejscu turystycznym, podobna cena innych potraw, herbata 2000 -5000 somów, kawa w kawiarni 15000 somów. W lokalach poza miejscami turystycznymi ceny zdecydowanie niższe. Jedzenie uliczne – bardzo tanie – od 1000 somów za samosę. Dwie osoby mogą zjeść posiłek kupując jedzenie uliczne za 4000 – 6000 somów, w barze za około 10000. W restauracjach, barach z obsługą zwykle automatycznie doliczana jest kwota za serwis. Informacja jest zawsze podawana. Jest to najczęściej 10%, ale może być 15 lub nawet 20%. Tak więc napiwki nie są raczej konieczne.
Wszystkie dotychczasowe teksty o Uzbekistanie, czyli nasz dziennik z podróży najdziecie tu.
Jeśli
interesuje Was Uzbekistan, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.


6 komentarzy
Patryk Zieliński
Fantastyczny artykuł i zdjęcia, mam nadzieję, że kiedyś uda się tam polecieć jeszcze 🙂
Małgorzata Bochenek
Dziękuję za miłe słowa. Zachęcam, bo warto. Pozdrawiam
Ślady na mapie
Odbyliście wspaniałą podróż po Uzbekistanie. Dzięki za tak wiele aktualnych informacji. My swoją podróż planujemy na maj przyszłego roku, ale bez stolicy. Będziemy zaczynać i kończyć w Samarkandzie, lotem również Turkish Airlines. Planujemy podróżować wynajętym samochodem.
Zapraszamy do odwiedzenia naszego bloga Ślady na mapie https://sladynamapie.blogspot.com/ ,może zainspiruje Was do odwiedzin Omanu. To cudowny kraj. Polecamy i pozdrawiamy. Ania i Tomek
Małgorzata Bochenek
Faktycznie Taszkient był najmniej ciekawym punktem naszego programu, więc niewiele stracicie. Z przyjemnością odwiedzimy Waszą stronę. Jeśli będziecie mieć jakieś pytanie dotyczące Uzbekistanu, napiszcie, chętnie odpowiemy, a po powrocie dajcie znać, co się zmieniło. Pozdrawiam. Małgosia
anatol
Przydatne informacje, dobrze podane. Wybieram się do Uzbekistanu we wrześniu 2020.
Małgorzata Bochenek
Staraliśmy się, aby były pomocne. Proszę jednak zwrócić uwagę na inflację oraz na to, że jest to kraj w przebudowie. Niektóre rzeczy mogą się szybko zmieniać. Pozdrawiam serdecznie.