Ząbkowice Śląskie
Blog,  Dolnośląskie,  Polska

Ząbkowice Śląskie, czyli Krzywa Wieża i Frankenstein

Ząbkowice Śląskie,  ostatnie miejsce, które udało nam się zobaczyć podczas zwiedzania okolic Wrocławia, sprawiały wrażenie miasta pełnego życia i takiej pozytywnej energii. Cieszyliśmy się, że zostawiliśmy je na koniec atrakcyjnej  wycieczki, podczas której zobaczyliśmy: Henryków, Ziębice i Bardo. Symbolem miasta jest Krzywa Wieża.

Ząbkowice Śląskie
Rzeczona wieża, faktycznie krzywa

Ząbkowice Śląskie – Krzywa Wieża

Do Krzywej Wieży z Rynku prowadzi drogowskaz, więc nie mieliśmy problemu ze znalezieniem jej. Po dotarciu na miejsce okazało się, że bilety trzeba kupić w Muzeum Regionalnym. Czekał nas więc jeszcze niewielki spacerek. Po powrocie weszliśmy na górę, bo obecnie w wieży znajduje się punk widokowy, z góry podziwialiśmy okolicę, a na jednej z kondygnacji poznaliśmy historię wieży.

I tak w skrócie: właściwie nie jest wiadomo, kiedy powstała wieża. Jej najniższą kondygnację (do wysokości 10 metrów) zbudowano z kamienia. Dawne wejście znajdowało się na wysokości pierwszego piętra i do środka można było dostać się jedynie przy pomocy drabiny. Prawdopodobnie znajdował się tu loch głodowy.

Na przełomie XIV i XV wieku, równolegle z budową kościoła św. Anny, przebudowano część ceglaną. W roku 1507 wieża została połączona z kościołem św. Anny za pomocą ganku, który ułatwiał dzwonnikowi przemieszczanie się z kościoła do dzwonnicy. Bo właśnie tu powieszone były kościelne dzwony. Pod koniec XVI wieku ganek rozebrano, bo budowla pochyliła się, pękła i groziła zawaleniem.

Przyczyn pochylenia doszukuje się we wstrząsach tektonicznych i rozmięknięciu ziemi. W każdym razie odchylenie stale się powiększa. W 1977 roku wynosiło 1,98 metra, a obecnie wynosi 2,14.

Górna część wieży uległa zniszczeniu podczas wielkiego pożaru miasta w roku 1858. Po odbudowie wysokość wieży wynosi 34 metry.

Podczas wchodzenia po schodach wcale nie odczuwaliśmy, że wieża jest krzywa. Trudy pokonywania kolejnych schodów zrekompensował nam całkowicie widok.

Ząbkowice Śląskie
Krzywa Wieża z bliska
Ząbkowice Śląskie
Widok z góry, dobrze widać ratusz

Ząbkowice Śląskie – muzeum Dwór Kauffunga

Do muzeum drogę już znaliśmy, bo właśnie tam musieliśmy kupić bilety na wieżę. Mieści się ono w efektownym budynku, który jest najstarszym domem mieszkalnym zachowanym w Ząbkowicach. Nazwa wywodzi się od nazwiska czeskiego rycerza Kauffunga, który był właścicielem tego dworu w XVI wieku. Według legendy zasłynął z tego, że parał się złodziejskim rzemiosłem i był postrachem kupców wędrujących bursztynowym szlakiem. Został w końcu złapany i kat ściął mu głowę na Rynku w Wiedniu.

Ale nasz zwiedzanie z przewodnikiem (odbywa się co pół godziny) rozpoczęliśmy od innej historii. Przenieśliśmy się na chwilę do sali sądowej. Odbywał się tu proces grabarzy oskarżonych o szerzenie w mieście zarazy. Epidemia dżumy wybuchła w mieście w 1606 roku. Zmarła prawie połowa obywateli. Grabarze byli zwykłymi kozłami ofiarnymi, bo po ich skazaniu zaraza wygasła dopiero za półtora roku. Opowieść o procesie ukazała się w gazecie. A trzeba dodać, że Ząbkowice Śląskie przed wojną nazywały się Frankenstein.

Stąd już bliska droga do powstania opowieści Mary Shelley o genialnym doktorze Wiktorze Frankensteinie. W mieście panuje przekonanie, że pisarka dowiedziała się o procesie sądowym podczas kilku wieczorów, kiedy zniechęceni do wychodzenia na zewnątrz przez brzydką pogodę lord Byron, Mary Shelley z mężem Percy Shelleyem i lekarz Pollidory, opowiadali sobie mroczne historie. Nam się wydaje to wielce naciągane… Ale muzeum mogło stworzyć sale poświęcone książce.

W piwnicy obejrzeliśmy jeszcze pokaz grozy, raczej nas rozśmieszył.

Natomiast na piętrze znaleźliśmy kilka ciekawych zdjęć i eksponatów z historii miasta.

Ząbkowice Śląskie
Budynek muzeum
Ząbkowice Śląskie
Sąd na grabarzami
Ząbkowice Śląskie
Książka
Ząbkowice Śląskie
Piwnica grozy
Ząbkowice Śląskie
Izba regionalna

Ząbkowice Śląskie – ruiny zamku

Z Krzywej Wieży dostrzegliśmy ruiny zamku, postanowiliśmy więc na miejscu sprawdzić, co jeszcze z nich zostało. Sprawdzić dało się tylko z zewnątrz, bo właśnie trwają prace rekonstrukcyjne i nie można wejść do środka.

Budowę zamku rozpoczął około roku 1300 książę Bolko I Świdnicki. Budowlę zniszczono podczas oblężenia w 1468 roku i od tego czasu pozostawała w ruinie. W XVI wieku Karol I Pobiebrat zbudował w tym miejscu renesansowy zamek z wykorzystaniem gotyckich ruin. W 1532 roku Ząbkowice stały się jego główną rezydencją i stolicą księstwa ziębickiego. Podczas wojny trzydziestoletniej zamek był wielokrotnie oblegany, a w końcu został wysadzony w powietrze.

Ząbkowice Śląskie
Zamek

Ząbkowice Śląskie – kościół św. Anny

Nie udało nam się wejść do kościoła św. Anny. Trochę tego nie rozumiem, jak zawsze, kiedy natykam się na zamknięte drzwi. Kościół pochodzi z XV wieku. A wewnątrz znajduje się ołtarz z obrazem namalowanym przez Johanna Clayssensa z Antwerpii z 1701 roku, nagrobek księcia Karola i jego żony Anny, manierystyczna ambona. Informacje są dal tych, którym uda się wejść do środka.

Ząbkowice Śląskie
Kościół okazał się zamknięty

Ząbkowice Śląskie – Rynek

W niedzielę Rynek tętnił życiem. Wyróżniał się na nim ratusz. Obecna budowla pochodzi z XIX wieku. Obok ratusza możemy zapoznać się ze szlakiem Marianny Orańskiej. Dla nas był to rodzaj wyrzutów sumienia, bo tym razem wybieraliśmy się na Dolny Śląsk, aby zobaczyć pałac Marianny w Kamieńcu Ząbkowickim i właśnie akurat do Kamieńca nie udało nam się dojechać.

Jeśli

lubicie Dolny Śląsk, zerknijcie tu:

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie

fascynuje Was Polska i chcecie odwiedzić piękne miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.



Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies