Sotosushi w Warszawie – smaczne sushi
Japońskie jedzenie zawsze nam smakowało. To oczywiście nie tylko tytułowe sushi, kuchnia japońska jest o wiele bogatsza, no ale idąc w Polsce do japońskiej restauracji „idziemy na sushi”. Tym razem zagościliśmy w Sotosushi przy ul. Waryńskiego w Warszawie. To jeden z dwóch lokali pod tą marką znajdujących się w stolicy. Tego drugiego jeszcze nie odwiedzaliśmy, za to przy Waryńskiego gościliśmy już kilkukrotnie. Recenzje z wizyt w restauracjach i barach są zawsze trudne. No jak tu pisać o tym jedzeniu? Na co zwracać uwagę? Część autorów skupia się najpierw na pokazaniu własnej elokwencji. A więc dużo jest wysublimowanych stwierdzeń o produktach, technikach etc. Nawet lubimy o tym czytać, bo często można…
Sobota w Warszawie, czyli restauracja, wystawa i muzeum
Przedostatnią sobotę spędziliśmy w Warszawie, postanowiliśmy więc zjeść obiad w tajskiej restauracji, zwiedzić wystawę i Muzeum Miasta Warszawy. Jak było? Postaram się opisać. Sobota w Warszawie – najpierw obiad Nie po to jest sobota, żeby wstawać wcześnie, do takiego wniosku doszliśmy wylegując się w łóżku do południa. A potem chwycił nas głód, jedzenia nie przygotowaliśmy, postanowiliśmy skorzystać z oferty warszawskiej gastronomii, mieliśmy ochotę na dania kuchni azjatyckiej. Krótkie sprawdzenie w Internecie podpowiedziało nam, że powinniśmy udać się na ulicę Foksal do restauracji tajskiej ThaiMeUp. Wybór miejsca okazał się niezwykle udany. Zjedliśmy pyszne roladki z krewetkami oraz pierożki samosa – to na przystawkę. Marcin nie mógł się nachwalić pierożków za ich…
Śniadanie na trawie, targ śniadaniowy na Żoliborzu
W końcu dotarliśmy na Aleje Wojska Polskiego na warszawskim Żoliborzu właśnie w sobotę. Wszystko po to, by uczestniczyć w sobotnim targu śniadaniowym na Żoliborzu, czyli pikniku z jedzeniem na świeżym powietrzu. Powiecie, że rychło w czas i że w przyszły weekend jest tu ostatnie w tym sezonie śniadanie. Wszystko to prawda, ale ostatnio rzadko bywaliśmy w sobotę w Warszawie. A śniadania nie znikną z mapy miasta, tylko przeniosą się na okres jesienno-zimowy do pobliskiego gimnazjum. Targ śniadaniowy na Żoliborzu – łakomstwo przeciw fotografii Przyjechaliśmy metrem około godziny 12, bo stwierdziliśmy, że lepiej zjeść tu lunch. A potem rozpoczęliśmy objadanie się smakołykami. Wszystko było tak dobre, że dopiero po jakimś czasie…