Bruksela Muzeum Starych Samochodów
Wieczorem pojechaliśmy już tradycyjnie na Grand Place. Znów zaczął padać deszcz, więc schowaliśmy się w znanej nam restauracji „Manneken”, tuż koło rynku. Napiliśmy się piwa i zjedliśmy kanapkę z łososiem. Potem kupiliśmy belgijskie czekoladki, no i zrobiło się późno, a deszcz dalej padał, a my nie zabraliśmy parasolki. Wróciliśmy więc do hotelu trochę przemoczeni. Następnego ranka obudziliśmy się wcześnie, bo to był ostatni dzień naszego pobytu, wieczorem mieliśmy samolot do Warszawy. Obejrzeliśmy Muzeum Starych Samochodów, które zrobiło na nas piorunujące wrażenie. Bruksela Muzeum Starych Samochodów – zwiedzanie Nie żebyśmy byli pasjonatami motoryzacji, ale ilość eksponatów jest tu naprawdę imponująca. Spędziliśmy tu chyba dwie godziny, fotografując każde auto z osobna i wszystkie razem.…
Bruksela obrazy sławnych mistrzów warto zobaczyć
Wczoraj kolację zjedliśmy w polecanym przez przewodnik lokalu „Chez Leon”. Wieczór na Grand Place Z tymi polecanymi knajpami to różnie bywa, ale tym razem jedzenie było całkiem dobra, a knajpa miła. Po kolacji poszliśmy kolejny raz na pełen ludzi Grand Place. W Brukseli można spożywać alkohol na ulicy, z czego wielu młodych ludzi korzystało, siedząc pośrodku placu i popijając z butelki. Ale atmosfera bywa miła, nie było widać nikogo, kto wypiłby za dużo. Bruksela obrazy sławnych mistrzów – miasto trochę zaniedbane Z tą Brukselą to w ogóle dziwna sprawa. Kiedy na lotnisku wsiedliśmy do pociągu i jechaliśmy do centrum, wydawała nam się zaniedbana. Takie też czasem wrażenie sprawia w samym środku…
Bruksela wokół Grand Place, czyli same atrakcje
Przylecieliśmy wczoraj wieczorem. Oczywiście od razu pojechaliśmy na Grand Place. I jak zawsze oniemiałam. Bruksela wokół Gran Palace – wieczór Tak jak za każdym razem, kiedy się tu znajdę. Sama nie wiem, czy piękniej jest wieczorem, kiedy poszczególne budynki są podświetlane, czy też w dzień, kiedy widać całość budowli. Grand Place to wspaniały budynek ratusza i kilkanaście kamieniczek urzekających architektonicznym pięknem. Zjedliśmy wczoraj kolację tuż obok rynku w restauracji „Manneken”. Oboje jedliśmy tutejsze specjały: Marcin kiełbaski z piure ziemniaczano -warzywnym, a ja moule w białym winie. Potem chodziliśmy starymi uliczkami, wstąpiliśmy do XIX wiecznej przeszklonej galerii handlowej, no i wróciliśmy do hotelu. Nasz hotel jest w dzielnicy europejskiej, więc jechaliśmy metrem. Metro…
Jeden dzień w Brukseli, czyli wszystko, co najważniejsze
Jest to propozycja dla tych, którzy przy okazji wyjazdów służbowych, mają chwilę czasu i chcieliby zobaczyć to, co najważniejsze. Jeden dzień w Brukseli – Grand Place 10:00 Spacer zaczynamy w najbardziej znanym miejscu w Brukseli, czyli na Grand Place. To pora kiedy jesteśmy już raczej po śniadaniu, ale jeśli jednak nie, to małe co nieco z kawą w atmosferze brukselskiego rynku, to dobry pomysł. Około godziny powinno nam zająć oglądanie poszczególnych kamienic, z bogatymi dekoracjami, ratusza oraz symbolu Brukseli Manneken Pis (znajduje się na rogu Rue du Chene i Rue de l’Etuve). Idźcie w kierunku, w którym podążają grupy zorganizowane, a na pewno traficie (ulica z boku Ratusza). 11:00 Muzeum…