
Suomenlinna twierdza w Helsinkach, trzeba ją koniecznie zobaczyć
Jeśli będziecie w Helsinkach musicie koniecznie odwiedzić to miejsce. Trzeba tu dopłynąć promem z centrum miasta, zajmuje to około 20 minut. Nam wydaje się, iż znacznie trudniej niż dostać się do twierdzy jest prawidłowo zapisać i wymówić jej nazwę. A przecież w tłumaczeniu na nasz rodzimy język to po prostu „Twierdza Fińska” (notabene funkcjonuje też nazwa szwedzka Sveaborg oznaczająca, a jakże, „Twierdzę Szwedzką”).
Suomenlinna – trochę historii
Na sześciu wyspach, nieopodal centrum Helsinek, wybudowano twierdzę. Jej zadanie było proste – miała bronić miasta od strony morza. Wszystko miało miejsce w połowie XVIII wieku, kiedy terenami fińskimi władali Szwedzi. Jak to zwykle bywa coś co miało zdarzyć się w ciągu 4 lat (wybudowanie twierdzy) i nigdy nie skończyło się w pełni. Tym niemniej pozostawała Suomenlinna potężnym obiektem militarnym. Kiedy podeszli pod nią Rosjanie w 1808 roku mogła spokojnie oprzeć się ich zakusom. Tymczasem jednak szwedzki dowódca, wbrew wszystkim i wbrew logice, po prostu ją poddał. Żył potem w niesławie, ale twierdza była już w rękach Rosjan.
A później, rzec by można klasyka. Rosjanie twierdzę co prawda rozbudowali, ale z jej walorami obronnymi było gorzej. Została zaniedbana (czemu nas to nie dziwi). W trakcie wojny krymskiej w 1855 roku została zbombardowana przez flotę brytyjską i francuską. Po 1918 roku stała się fińskim obiektem militarnym. Tę funkcję pełniła aż do lat 60 tych. Obecnie militarne znaczenie twierdzy to już historia,
Co tu można zobaczyć?
Przede wszystkim potężne mury i zabudowania z czasów militarnego okresu wysp. Tak więc zobaczycie suchy dok, wielki dziedziniec, bramę królewską, bastiony, a także kościół. To skądinąd popularne miejsce ślubów. W znajdujących się tu muzeach można poznać historię twierdzy, podpatrzyć życie jej dawnych mieszkańców. Muzeów jest 6 i znajdziemy je, tak jak i inne atrakcyjne punkty, podążając za niebieskimi znakami spacerowej trasy. Jest oczywiście Muzeum Suomenlinna przedstawiające historię tego miejsca, jest także muzeum zabawek, zabytkowa łódź podwodna. Można poznać historię przemytu i celników, fińskich sil zbrojnych, czy w Ehrensvard Muzeum czasy szwedzkiego panowania na wyspie. Dobrze zajrzeć do muzeum poświęconego historii twierdzy, bo wtedy historyczne zmiany i zawiłości stają się jasne. Jeśli chodzi o inne obiekty, to jak zawsze, zależy to od Waszych zainteresowań. W każdym razie spacer po wyspie i odwiedzenie wszystkich muzeum to prawdziwa, całodniowa wycieczka.
Mieszkańcy
Już w XVIII wieku było to tętniące życiem miejsce. Obok żołnierzy, mieszkali tu kupcy i rzemieślnicy. W 1805 roku, u schyłku szwedzkich rządów, było to drugie co do wielkości miasto Finlandii. W największym, Turku, żyło 11tysięcy ludzi, tu 4,7 tysiąca. Pod koniec XIX wieku mieszkańców było 3,5 tysiąca. Dziś żyje tu 800 osób, które muszą znosić i robią to cierpliwie, tysiące turystów i mieszkańców Helsinek, dopływających tu, aby zwiedzać lub po prostu zrobić piknik, albo (naprawdę ) wykąpać się w bałtyckiej wodzie. A i ważne wyjaśnienie, mieszkańcy oczywiście korzystają z napływu gości. Na wyspie funkcjonuje sporo restauracji i kawiarni, w których można cieszyć się nie tylko dobrym jedzeniem, ale i widokami na wyspę i zatokę.
Suomenlinna – jechać czy nie jechać?
Oczywiście źle zadałem pytanie- powinno brzmieć płynąć czy nie. Odpowiedź jest na tak, zdecydowanie (zresztą, może pamiętacie, było o tym na początku tekstu). I to nie dlatego, że twierdza doczekała się uhonorowania przez UNESCO i znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. To po prostu bardzo ciekawe i malownicze miejsce. A jeśli do tego dodamy podróż promem czy statkiem i malownicze widoki, a także urokliwe plaże wysp, tereny spacerowe, to chyba naprawdę wystarczy.
Suomenlinna – informacje praktyczne
Można się tu dostać promem, wodnym autobusem, własną łodzią. Kursujące tu promy są częścią systemu helsińskiej komunikacji miejskiej i obowiązują tu takie same bilety ( dla strefy AB). Dzienny 8 euro, lub 2,80 na 110 minut. W przypadku innych przewoźników ceny będą inne, ale też sama trasa może się różnić. Gastronomia nie jest droższa niż na „kontynencie” czyli w Helsinkach, co oznacza, że generalnie jest…droga. No taki to już urok Finlandii. Jeśli macie kartę Helsinki, to muzea będą dla was bezpłatne. Najdroższe jest muzeum zabawek – 9 euro, do muzeum poświęconego celnikom i przemytowi wejdziecie za darmo, podobnie do wnętrza łodzi podwodnej, ale wcześniej musicie kupić za 7 euro bilet do muzeum wojskowości. Muzeum Ehrensvarda to wydatek 5 euro, a Suomenlinny – 8 euro (9 euro – aktualizacja 15.02.2024). To oczywiście ceny pełnych biletów.
Jeśli
lubicie zwiedzać Finlandię, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com

