Niedzielne zwiedzanie Torunia
Sobotnie zwiedzanie przekonało nas, że Toruń to niezwykłe miasto. Z całą pewnością to, że znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO nie jest żadnym przypadkiem. W sobotę nie udało nam się zobaczyć wielu miejsc, bo po prostu zabrakło czasu, a dni są teraz ciągle dość krótkie. Cóż, w niedzielę trzeba było zabrać się żwawo kontynuować zwiedzanie Torunia.
Zwiedzanie Torunia – spacer po Starym Mieście
Z nadwiślańskiego bulwaru świetnie można przyjrzeć się dawnym murom obronnym i bramom miejskim. Gdy pójdzie się w kierunku nowego miasta dochodzi się do ruin krzyżackiego zamku. Dziś wszystkie te średniowieczne zabytki dobrze wkomponowały się we współczesną rzeczywistość miasta. Spacer po ulicach starego miasta daje okazję do przyjrzenia się rozmaitym kamienicom. I tym wyglądającym jakby XIV wiek właśnie trwał, i barokowym i wreszcie domom wskazującym na zamożność pruskiego Torunia przełomu XIX i XX wieku. Spacer jest miły tym bardziej, że znaczna część starego miasta jest wyłączona z ruchu samochodowego lub jest on poważnie ograniczony.
Zwiedzanie Torunia, muzeów ciąg dalszy
Ponieważ w sobotę kupiliśmy bilety dwudniowe do wszystkich oddziałów toruńskiego Muzeum Okręgowego postanowiliśmy nie marnować wydanych pieniędzy (bilet kosztuje 45 złotych). Obejrzeliśmy więc Dom Eskenów z wystawą poświęconą historii Torunia i pokazem w technice 3D „Księga Torunia”.
Wystawa jakoś bardzo nas nie zafascynowała. Pokaz 3D natomiast przeniósł nas w czasy dawne. No właśnie, wątki historyczne właściwe skupiły się na średniowieczu, dlaczego późniejsze czasy nie były zbyt obecne, nie wiem. Największą radość sprawiło mi jednak obejrzenie końcówki kręconej co najmniej ćwierć wieku temu z radosnymi młodymi ludźmi i opisem rozwoju. Łza się oku kręci, te Dzienniki Telewizyjne, ten Gierek. Wiem, ze to złośliwe, ale pokazywanie takich filmów to jednak trochę przesada. Drugie muzeum – Kamienica pod gwiazdą mieści się w samym rynku. Budynek to imponująca barokowa kamienicą, w środku ma wspaniałe kręcone schody, w ogóle wnętrze jest niezwykle ładne.
Treścią wystawy jest sztuka Dalekiego Wschodu. Niewątpliwą atrakcją dla osób zafascynowanych Japonią jest wystawa czasowa poświęcona japońskim mieczom i technice ich wykonywania.
Na koniec zostawiliśmy sobie Muzeum Podróżników. Tu czeka na zwiedzających wystawa poświęcona wyprawie na daleką północ, ale przede wszystkim prezentacja, fragmentów jak rozumiem , kolekcji Tony’ego Halika i Elżbiety Dzikowskiej. Wśród pióropuszy, zdjęć, pamiątek całkiem sympatycznie można pomyśleć o dalszych podróżach.
Zwiedzanie Torunia, widok z wieży
Na deser zostawiliśmy sobie wieżę ratuszową. To też fragment Muzeum Okręgowego. Trzeba się trochę pomęczyć żeby wejść na szczyt. Widok z wieży zdecydowaniem rekompensuje ten trud.
Widać całe centrum, dość leniwie płynącą Wisłę. To tyle Muzeum Okręgowe. W sumie warto zajrzeć do wszystkich miejsc, a jeżeli coś trzeba wybrać to ratusz, wieża i Dom Kopernika pozostają na czele listy.
O problemach ze zwiedzaniem kościołów pisaliśmy ostatnio. W niedzielę udało nam się zajrzeć na moment do katedry. Wnętrze i jej wystrój są imponujące. Polichromie średniowieczne, rzeźby. Na pewno wrócimy jeszcze do Torunia tylko po to choćby, by zwiedzić wspaniałe kościoły.
Zwiedzanie Torunia – filmowe plenery
Atrakcje Torunia to jednak nie tylko średniowieczne zabytki. To miasto ma zdecydowanie więcej do zaoferowania. Dla miłośników filmu, filmu polskiego, jest tu kilka naprawdę ciekawych miejsc. Przy staromiejskim rynku funkcjonuje Bar Miś. Wystrój tego lokalu i stosowna kukła w witrynie nie pozostawiają wątpliwości – tak jesteśmy w klimacie Barei. Na Rynku Nowego Miasta stoi zaś nietypowy pomnik nawiązujący do kręconego tu ongiś filmu „Prawo i pięść”.
Film ten nazywany był polskim westernem. I chyba słusznie. Kiedyś ten film bardzo mi się podobał. Może warto zobaczyć go raz jeszcze ? Przed jednym z centrów handlowych stoją Kargul z Pawlakiem. Na koniec zostawiłem jednak najlepsze. Przy Bulwarze Filadelfijskim jest łódka, która zagrała w filmie „Rejs”.
W ogóle zaś część bulwaru zagospodarowano jako pamiątkę po tym kultowym obrazie. Jest więc wiele cytatów z filmu. I rzeczywiście to właśnie w to tu kręcono sceny „Rejsu”.
Zwiedzanie Torunia – Planetarium
Na koniec pobytu udaliśmy się do planetarium. To jedna z atrakcji Torunia. Przez cały dzień odbywają się seanse.
Są te przeznaczone dla dzieci i te dla dorosłych. My zobaczyliśmy „Makrokosmos”. Napisałem „na koniec”, a to nieprawda. Bardzo trudno i chyba z gruntu niewłaściwie jest opuszczać Toruń bez zakupu pierników. Sklepów w których można nabyć pierniki jest sporo i my także dokonaliśmy zakupu. W naszym zestawie znalazły się także najbardziej lubiane „Katarzynki”. W tak słodkim nastroju opuszczaliśmy Toruń.
Jeśli
lubicie kujawsko-pomorskie zerknijcie tu.
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com