Alpy w Szwajcarii
Alpy w Szwajcarii to najobszerniejsza grupa tekstów, bo te szlaki non stop przechodzimy. Byliśmy tu w górach wiele razy. Szlaki są nieźle oznaczone, choć zdarzało nam się gubić. Jest tu bezpiecznie, tam, gdzie trzeba znajdziecie specjalne zabezpieczenia. W wiele miejsc dojedziecie kolejką. Możecie u góry spać zarówno w schroniskach, jak w hotelach górskich. My taką noc na szczycie spędziliśmy i była to fajna przygoda. Kiedy przestaje jeździć kolejka zostaje niewiele osób i całe góry ma się dla siebie. Obserwowaliśmy też wschód słońca i było to duże przeżycie.Alpy w Szwajcarii odwiedzimy pewnie znowu. Wszystkie trasy przeszliśmy osobiście. Możecie śmiało korzystać z tekstów.
Zermatt szlak z Gornergrat
Następnego dnia znów wybraliśmy się w góry, ale żeby trochę inaczej tym razem pojechaliśmy kolejką szynową, wspinającą się najwyżej w Europie. Zermatt szlak z Gornergrat – widok z góry Wjechaliśmy nią na Gorgergrat na około 3089 metrów n.p.m. Rano Zermatt spowijały mgły. Poczekaliśmy trochę i około 10 tej wyruszyliśmy pociągiem w górę. Pogoda nam dopisała, mgły opadły, więc widok był fantastyczny. Tym razem tuż przed nami pojawiła się Monte Rosa. Pooglądaliśmy świetne panoramy. Otaczało nas 29 czterotysięczników. Zrobiliśmy parę zdjęć i ruszyliśmy na trasę. No wcześniej jeszcze zajrzeliśmy do budynku stojącego na szczycie. Tam zaś przemyślni i przedsiębiorczy Szwajcarzy urządzili nie tylko hotel, ale także kawiarnię i sklepy. Imponujące… Zermatt szlak…
Wycieczka z widokiem na Matterhorn
Zrobiłam drobną przerwę w opisie naszej wycieczki do Szwajcarii. Dziś przyszła pora na prawdziwą górską trasę. Zacznę od tego, że w naszym pensjonacie w Zermatt podawali wspaniałe, obfite śniadania. Marcin zamówił jajecznicę. Kiedy pojawiła się na stole, okazało się, iż składa się chyba z czterech jaj. Marcin dzielnie prawie dał radę, ale w górach okazało się, iż takie śniadanie przed wycieczką, to nie był najlepszy pomysł, ale i tak nasza wycieczka z widokiem na Matterhorn była wspaniała Wycieczka z widokiem na Matterhorn – plany i rzeczywistość Wjechaliśmy kolejką do Schwarzsee (była to ta sama kolejka, co na Mały Matterhorn, tylko wysiedliśmy wcześniej). W planie był jedynie spacer wokół jeziora i…
Mały Matterhorn Zermatt
Zermatt i górskie wycieczki były punktem kulminacyjnym naszego pobytu w Szwajcarii. Miasto leży tuż przy granicy z Włochami. Jechaliśmy tu z Nyon, a więc z okolic Genewy samochodem, całkiem wygodnie. Najpierw była autostrada i obowiązujące w Szwajcarii ograniczenie do 120 kilometrów na godzinę, z dużą ilością radarów. Jechałam więc spacerowym tempem, podziwiając mijane krajobrazy, a było co, bo trasa wiodła ponad Jeziorem Genewskim. Potem zaś wjechaliśmy w góry. Mały Matterhorn Zermatt – Tasch koniec podróży samochodem Tylko ostatni odcinek musiałam pokonać zwykłą i do tego górską drogą. Trochę się tego obawiałam, ale samochód sprawował się dobrze i ja jako kierowca też. Dojechaliśmy do miejscowości Tasch i tu nasze podróżowanie samochodem…











