(Po) Żydowskie… Sztetl Opatów oczami Majera Kirszenblata, wystawa w muzeum Polin
Tego świata już nie ma, ale ożywa on w barwnych obrazach. Mowa tu o dawnym Opatowie z czasów międzywojennych. To miasteczko zamieszkiwali i Polacy, i Żydzi. Majer Kirszenbalt namalował, a może po prostu przypomniał dawny świat. Wystawę jego niezwykłych, pełnych koloru i humoru obrazów zobaczycie w Muzeum Historii Żydów Polin w Warszawie
(Po) Żydowskie. Sztetl Opatów – trochę historii
Opatów, dziś nieco senne, ale urokliwe miasteczko ma wspaniałą historię. Pisaliśmy o tym, wspominając rywalizację z Sandomierzem. Opatów był przez wieki także domem żydowskiej społeczności, sztetlem. Tę historię zakończył holocaust. Opatowscy Żydzi zostali wymordowani przez niemieckich okupantów. Dziś po ich opatowskich dziejach zostały pamiątki , głownie te, które mogły przetrwać próbę czasu i strasznej historii, budynki , ślady zabudowy.
Majer Kirszenblat urodził się w Opatowie, gdy jeszcze nic nie zapowiadało nadchodzącego kataklizmu, w 1916 roku. Przeżył tam dzieciństwo i w latach 30 tych XX wieku wyemigrował do Kanady. Powód tego wyjazdu był taki sam jak powód wyjazdu wielu innych, emigrował w nadziei na lepszy los, uciekając od biedy.
Sztetl Opatów – historia Majera Kirszenblata
Młody Majer wyjechał z Opatowa, ale miasto pozostało dla niego wspomnieniem, wspomnieniem od którego nie potrafił i chyba nie chciał uciec. Nie był malarzem, nie był artystą. Opowiadane przez niego historie i anegdoty z dziecinnych lat malowały obraz Opatowa. Piszę „malowały”, bo słuchając tych opowieści córka emerytowanego już Kirszenblata zachęciła go do…malowania. I tak z opowieści narodził się ogromny, składający się z kilkuset obrazów, cykl opowieści o dawnym Opatowie. To typowe malarstwo naiwne, czy prymitywistyczne, ale to jednocześnie naprawdę …dobre obrazy. Kolory, zmysł obserwacji, przedstawienie postaci, fantastyczna pamięć autora, dają prawdziwie unikatowy, dokumentalny wręcz obraz Opatowa lat dziecinnych i młodzieńczych Kirszenblata.
(Po) Żydowskie Sztetl Opatów
W takich historiach zawsze chcemy się dowiedzieć czy autor wrócił do miejsca, które opisuje, które odmalował w swoich obrazach. Tak, Kirszenblat po parudziesięciu latach trafił z powrotem do Opatowa. Pokazano tam kolekcję jego dzieł, można by rzec, fetowano go w rodzinnym mieście. Na wystawie można obejrzeć poświęcony temu dokument. To film niezwykły, bo już nie „młody Majer”, a sędziwy Majer spotyka ludzi z którymi widział się ostatnio kilkadziesiąt lat temu. Chodzi, ogląda, porównuje i wszystko pamięta. To trochę tak jak oglądanie oprowadzania po nieistniejącym świecie. Ten film to także historia ludzkich relacji i lekcja historii – zdecydowanie polecam.
(Po) Żydowskie – wystawa
Na wystawie zgromadzono ponad 100 obrazów Kirszenblata. Są także pamiątki i przedmioty, wszystko to, co wprowadza nas w kontekst opowieści. Tak, opowieści, bo wystawa jest opowieścią, taką nieco w „komiksowym” stylu. I to określenie nie ma być żartem, ani złośliwością, to pokazanie, że obrazy które oglądamy opowiadają nam codzienność Opatowa jak rozwijającą się historię. Są więc i rodzinne sytuację, jest życie handlowe, uczuciowe, ale także synagoga i charakterystyczne postaci. Są także obrazy nawiązujące do holocaustu.
Lubimy oglądać wystawy i co tu dużo mówić, często wychodzimy z nich z poczuciem niedosytu. A bo to eksponatów mało, lub ich jakość pozostawia wiele do życzenia. A bo to właściwie jest chyba przypadkowe wyplenienie muzealnych sal pierwszymi z brzegu dziełami dostępnymi w muzeum. Tym razem jest inaczej. Udało się stworzyć naprawdę ciekawą wystawę i ciekawą opowieść. Wszystko jest dobrze opisane i nie zwiedzając z przewodnikiem czy nawet z audio przewodnikiem, można czuć się „oprowadzanym”. O filmie już wspominałem, ale raz jeszcze dodam, iż naprawdę dopełnia on całości wystawy. No to chyba oczywiste, że polecam wizytę.
Wystawa trwa do 16 grudnia 2024
Można zwiedzać: poniedziałek, środa, czwartek, piątek, niedziela 10-18, sobota 10-20
Bilet kosztuje 30 złotych
Możecie przeczytać o dzisiejszym Opatowie. Warto tam pojechać, przy okazji możecie zwiedzić inne miejsca w pobliżu. Pomoże Wam w tym nasz przewodnik. We wszystkich opisanych miejscach byliśmy.
Jesteście ciekawi, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie
Lubicie zwiedzać niesamowite miejsca w Polsce. kupcie nasz ebook, informacje o nim znajdziecie w tym wpisie, a po kliknięciu w poniższe zdjęcie, przeniesiecie się do naszego sklepu internetowego.