Szwajcaria
Europa,  Niezbędnik,  Praktycznie,  Szwajcaria

Szwajcaria, co warto wiedzieć, czyli instrukcja obsługi

Czy warto pojechać do Szwajcarii? Nie będą to raczej zbyt tanie wakacje, ale możecie liczyć na niezapomniane przeżycia. To z pewnością jeden z najpiękniejszych krajów w Europie. Stwierdzenie „każdy znajdzie tu coś dla siebie” jest w tym wypadku prawdziwe (no chyba, że ktoś koniecznie chce spędzić czas nad morzem, tego marzenia nie da się tu spełnić). Przed wyjazdem warto jednak poznać Szwajcarię i to niekoniecznie tylko od strony opisywanej w przewodnikach. Oto rzeczy, które warto wiedzieć o kraju Helwetów.

Szwajcaria, co warto wiedzieć - Zurych
Zurych

Szwajcaria, co warto wiedzieć: woda, wino, alkohol

Woda w kranie. W tym kraju woda w kranie ma znakomitą jakość. Można ją pić bez obaw, a nawet z przyjemnością. Co ciekawe, nawet malutkie dzieci dostają taką wodę bez uprzedniego przegotowania. Nie ma więc konieczności kupowania wody butelkowanej lub jej gotowania.

Wino. Szwajcaria nie słynie w świecie ze swych win, co niezmiernie nas dziwi. Pewno zresztą dlatego, że produkcja tutejszych winnic sprzedawana jest w zdecydowanej większości na rynek wewnętrzny. Winnice Lavaux, największy winny region Szwajcarii o powierzchni 800 hektarów, znalazły się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nie to jednak jest najważniejsze, najważniejszy jest znakomity smak tutejszych win. Winne krzewy znajdziecie „upchane” wszędzie, blisko drogi, pomiędzy torami kolejowymi…Warto spróbować win białych szczepu Fendant, Johannisberg, białego…Merlota z Ticino. No i wielu innych.

Alkohol. Nie, nie chcemy tu robić spisu produktów monopolowych w sklepach w Zurychu, Bernie czy Genewie. Rzecz będzie o zwyczajach i przepisach. Alkohol pije się tu często już  w porze lunchowej ( a nawet wcześniej i nie mamy tu na myśli osób nadużywających ewidentnie tych przyjemności). Aby legalnie spożywać piwo i wino trzeba mieć skończone…16 lat (podobnie jak we Francji). Jeśli chodzi o mocniejsze trunki limit wieku to 18 lat. Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, w pociągach nie jest zabronione.

Sklepy spożywcze

Sklepy spożywcze. Żywność kupowana w sklepach ma jasno określony kraj pochodzenia. Często ta szwajcarska jest droższa od importowanej, ale chętnie kupowana. Można zawierzyć jakości produktów, także dań gotowych, kupowanych w sklepach. A przy okazji warto pamiętać, iż te ostatnie czynne są znacznie krócej niż u nas. Często 18 czy 19 to już godziny zamknięcia, a przecież bywa, że otwierane są o 8. Zasadniczo sklepy spożywcze nie pracują w niedzielę…Zasadniczo, bo znajdziecie takowe i to długo czynne na stacjach kolejowych, często w miejscowościach turystycznych. Otwarte bywają także sklepy prowadzone przez mieszkający tu Arabów, czy imigrantów z Kosowa.

W Szwajcarii funkcjonuje kilka sieci handlowych, ale nie znajdziecie tu hipermarketów. Popularne są sklepy sieci Migors. Są dobrze zaopatrzone, a sieć  działa także we Francji i Niemczech. To właściwie …spółdzielnia. Warto jednak wiedzieć, że w sklepach Migros…nie kupicie alkoholu. Co ważne, piekarnie w Szwajcarii są otwarte w niedzielę. Ceny są oczywiście wyższe niż w Polsce, ale jeśli ktoś ma możliwość samodzielnego przyrządzania posiłków z pewnością nie zbankrutuje w Szwajcarii.

Szwajcaria, co warto wiedzieć: sery, fondue, obiad

Sery. Już pisaliśmy o jakości, a co ciekawego i pysznego można kupić w Szwajcarii? Na pewno sery. Najbardziej chyba znany jest Gruyere, który not bene występuje w wielu wersjach. Warto odwiedzić urocze miasteczko Gruyere, wizyta w tym miejscu to prawdziwa przyjemność, szczególnie dla miłośników sera. Świetne są sery Tomme (z koziego mleka). Jest znakomity Appenzeller. Gdy zobaczycie pasące się na górskich łąkach zwierzęta, wśród traw i ziół, z pewnością nabierzecie ochoty na ser.

Fondue. To potrawa narodowa. Fondue to  rozpuszczony, gorący ser ( muszą być co najmniej dwa rodzaje sera). Zwykle do Gruyera dodaje się appenzeller i ementaler, a także wino i  czosnek. Drugą jej częścią są kawałki chleba, ziemniaków, wędlin moczone w tym aromatycznym (no właśnie, nie „sosie”, a w zupie serowej). To rzecz bardzo smaczna i chyba niespecjalnie dietetyczna. Zdecydowanie bardziej pasuje do jesieni i zimy. Jedzenie fondue to wspólne ucztowanie. W końcu w tym jednym garnku zanurzają kawałki chleba wszyscy biesiadnicy. Ważna rada – nie konsumujcie fondue popijając zimną wodą. Pod jej wpływem ser w waszym żołądku zmieni się w trudną do strawienia kulę. Popijamy fondue białym winem. Najlepiej fendant, które zwykle znajduje się już w garnku z serami

Obiad zwany lunchem czyli wszystko o właściwej porze. W Szwajcarii, podobnie jak w wielu innych krajach, obowiązuje pora lunchu. Oznacza to, że po 14, 14:30 po prostu nie zjemy ciepłego posiłku. Oczywiście nie dotyczy to fast foodów, a w dużych miastach są lokale ze stale otwartą kuchnią. Reguła jest jednak właśnie taka. Lunch zaczyna się o 12, 12:30. Możemy liczyć na specjalne zestawy i ceny, ale warto pamiętać, że w popularnych miejscach może być problem ze stolikiem. Rezerwacje, zresztą nie tylko lunchowe, są wskazane.

Restauracja w Zurychu
Restauracja w Zurychu
Ser Gruyere
Słynny ser Gruyere

Poruszanie się po kraju

Kolej. Pociągi szwajcarskie to prawie legenda. Są czyste, punktualne, jeżdżą według logicznie skonstruowanego rozkładu z szybkimi przesiadkami i do tego często. Obok tradycyjnych pociągów są kolejki dowożące ludzi wysoko w góry. Sieć skomunikowana jest także z autobusami. Co ważne, gdy jedziemy autobusem i pociągiem kupujemy jeden bilet. Jeśli kupujemy bilet na dany dzień to nie ma znaczenia czy pojedziemy szybkim czy nieco wolniejszym pociągiem. To bilet „na trasę”. Uwaga, zasadniczo nie ma miejscówek. Bilety nie są tanie (z naszego punktu widzenia), ale obowiązuje tu wiele zniżek. Część dostępna jest dla turystów. Można kupić taniej bilety według specjalnej taryfy jeśli zdecydujemy się na konkretny pociąg. Wtedy owszem bilet jest tańszy, ale musimy pojechać tym właśnie konkretnym pociągiem. Nie ma problemu z przewożeniem sprzętu sportowego.

Jazda samochodem. W Szwajcarii maksymalna prędkość na autostradzie to 120 km na godzinę. Może nie jest to zaskakująca informacja, ale ważne jest to, że policja traktuje to ograniczenie bardzo serio. Przy drogach rozstawionych jest wiele radarów, a zarejestrowane przekroczenie prędkości traktowane jest mandatami opiewającymi na ogromne kwoty. Stąd często na  szwajcarskiej autostradzie zobaczycie tłok i samochody jadące równą prędkością…120 km na godzinę.

Szwajcaria, co warto wiedzieć: sport i turystyka

Trasy narciarskie. Zima w Szwajcarii to raj dla narciarzy, saneczkarzy, biegających na nartach, chodzących na rakietach śnieżnych. Tras jest wiele, a wszystkie są znakomicie przygotowane. Obowiązuje tu również szereg zniżek w przypadku korzystania z infrastruktury no i jest możliwość wykupienia rozmaitych karnetów. Jest wiele punktów  serwisowych i wypożyczalni sprzętu. Wszystko jest naprawdę dobrze zorganizowane. Są także miejsca, gdziem można jeździć na nartach cały rok.

Góry. Zima, zimą, ale warto wybrać się tu na górskie wycieczki w lecie. Liczba tras jest ogromna. Tłok znany z Tatr jest tu zjawiskiem nieistniejącym, choć trekking po górskich ścieżkach jest tu chyba popularny niewiele mniej niż jeżdżenie na nartach. Szlaki są raczej dobrze oznaczone ( słowo raczej jest tu potrzebne). Funkcjonuje tu wiele kolejek górskich i nie trzeba do nich czekać jak do wejścia do kolejki na Kasprowy.

Wodne atrakcje. No morza tu nie ma, ale jest Riviera. Nad jeziorem Lemańskim znajdziemy plaże z palmami i oszałamiającym widokiem na Alpy i naprawdę słoneczną pogodę. Jeśli ktoś lubi takie klimaty powinien odwiedzić Montreux. Ale przecież w samej Genewie plaża nad jeziorem znajduje się w samym centrum miasta. Woda jest czysta i …ciepła w lecie. Jeśli ktoś preferuje baseny termalne, to i w tym względzie Szwajcaria może poszczycić się bogatą ofertą. Nie przerażajcie się cenami. Są porównywalne z cenami w termach na Podhalu. Różnica polega na tym, że nie doświadczycie tam tłoku.

Małgosia na nartach
Małgosia na nartach
Szwajcaria, co warto wiedzieć - trasa na rakiety śnieżne
Trasa na rakiety śnieżne

Szwajcaria, co warto wiedzieć: języki i klimat

Jeden kraj i kilka języków, a właściwie 3-4. Jest stary język retoromański, ale w użyciu są trzy: niemiecki, francuski i włoski. Ta kolejność zapisania nie jest przypadkowa. Najwięcej osób mówi po niemiecku. Są także kantony mieszane, gdzie nazwy miejscowości występują w dwóch wersjach językowych. Nie jest jednak tak, wbrew wyobrażeniom wielu osób, iż w Szwajcarii każdy mówi w tych trzech językach i jeszcze po angielsku. Często jest to tylko ten „mój właściwy” język. Nie wpływa to jednak na funkcjonowanie i spójność kraju. Jeśli ktoś mówi po angielsku z pewnością da sobie tu radę. Bywa jednak i tak, że napisy nie są w jednym języku, ale żaden z nich jest angielskim.

Klimat. Szwajcaria to nie Skandynawia, przypominamy. W lecie bywa tu ciepło, albo nawet bardzo gorąco i to także w górach wysoko. Nie wszędzie leża tu w zimie śnieżne zaspy. W leżącej nad jeziorem Genewie śnieg może nie jest zaskoczeniem, ale raczej nie leży tu na ulicach. Taki klimat.

Szwajcaria, warto wiedzieć - Ticino, włoski kanton
Ticino, włoski kanton

Co Was zaskoczy?

Co was zaskoczy? Zegarki reklamowane są często i często są to reklamy naprawdę drogich czasomierzy (chyba to dla nich nieco obraźliwe określenie). Na wiele model należy zapisywać się i stanąć w…długiej, wirtualnej kolejce. A przecież potrafią kosztować tyle co naprawdę dobry samochód lub mieszkanie. Szwajcarzy są oszczędni (i dobrze), jeżdżą więc na zakupy do sąsiednich krajów, jeśli mieszkają blisko granicy. Ceny we Francji potrafią być o 40 % niższe. Zakupu spożywcze w hipermarkecie we Francji i zarobki w Szwajcarii to naprawdę dobre polaczenie. Ale uwaga, niekiedy celnicy kontrolują granicę i jeżeli ktoś przekroczy limity dozwolonego wwozu towarów…płaci cło.

Czekolada w Szwajcarii jest naprawdę lubiana i jeżeli możecie koniecznie je spróbujecie. Jeśli ktoś lubi ciekawe doznania smakowe, to może kupić śmietanę 55% tłuszczu. Nie jest to element diety odchudzającej, ale jeśli ktoś naprawdę lubi śmietanę… W tutejszych restauracjach oczywiście także znane są napiwki, ale nie są one oczekiwane, ani natarczywie wymuszane jak w USA. Można tu wypić napój Rivella. Jego składnikiem charakterystycznym jest serum pochodzące z serwatki. Smak jest niepowtarzalny, ale z pewnością nie każdemu będzie smakował. No oczywiście jest, albo bywa problem z używaniem elektrycznych gniazdek. Są inne niż w Polsce. Warto więc zabrać (lub kupić na miejscu) przełączkę.

Śmieci. Temat segregacji śmieci traktowany jest serio. W niektórych miejscach można śmieci pakować jedynie w specjalne worki rozprowadzane przez lokalne władze. Często do śmietnika trzeba się nieco przespacerować. Warto jednak wiedzieć…o jakiej porze. Wyrzucanie szkła w porze nocnej jest zabronione, bo to …hałas. Dziwne? Być może, ale naprawdę praktyczne.

Kilka słów na koniec

Czy polubicie Szwajcarię? Jest na to duża szansa, jeśli już pogodzicie się ze szwajcarskimi cenami. W końcu ten kraj oferuje wspaniale widoki i możliwości wypoczynku, ciekawe zabytki i często naprawdę dobrą pogodę. W lutym wysoko w górach słonce świeci tak mocno, że możecie zjeść swój lunch na zewnątrz, mimo tego, że temperatura to mniej więcej 0 stopni. Kiedy już opuścicie szwajcarskie miasta, to traficie do miejsc z sielską, spokojną atmosferą, gdzie ludzie pozdrawiają na ulicy nieznajomych. Warto tu przyjechać.

Jeśli

lubicie Szwajcarię, zerknijcie tu;

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

interesują Was ciekawe i niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły na jego temat, a klikając w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Z czasów dzieciństwa pamiętam kolorową puszkę portugalskich sardynek. Na sklepowej półce wśród nijakich opakowań peerelowskich towarów była prawdziwą obietnicą przygody. Potem była podróż do zimowego Budapesztu i smak papryki i wina. Zawsze marzyłem o poznawanie świata, tego bliskiego i dalekiego, i to marzenie spełnia się w moim życiu. Lubię zwiedzać Polskę, cieszę się, iż każda podróż po naszym kraju przynosi fascynujące odkrycia. Zawsze chętnie wracam do Rzymu, poznawanie tego miasta to niekończąca się historia. Opisywałem meandry świata polityki i ekonomii, ale także ciekawe miejsca warte zobaczenia. Praca i związane z nią podróże zawiodły mnie do wielu niezwykłych zakątków, świątyń w Japonii, Watykanu, muzeów Amsterdamu. Od 8 lat współtworzę projekt Podróżniczy Dom Kultury. Piszę, komentuję w mediach społecznościowych. Wciąż myślę o kolejnych wyprawach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies