Jeden dzień w Paryżu – wszystko, co najważniejsze
Jeżeli macie więcej czasu, proponuję, abyście przeczytali tekst „Weekend w Paryżu, to zawsze dobry pomysł”. Jeden dzień to szybkie zwiedzanie. W tekstach z tej serii zakładam, że ktoś nie ma czasu, ale chciałby choć trochę poznać miasto.
Jeden dzień w Paryżu – Muzeum d’Orsay
Zanim odwiedzicie to muzeum proponuję zacząć dzień po parysku, czyli wypić kawę i zjeść croissanta.
W Muzeum d’Orsey zawsze jest najwięcej ludzi, dlatego proponuję, aby od niego zacząć zwiedzanie, bo zawsze rano tłok jest choć trochę mniejszy. Na piątym piętrze znajduje się kolekcja impresjonistów. Jeśli lubicie ich obrazy, to od nich zacznijcie zwiedzanie, bo muzeum jest duże, więc i dzieł jest dużo, wobec tego lepiej zobaczyć te najbardziej nas interesujące na samym początku. Nie będę oryginalna, ale na mnie zawsze największe wrażenie robią obrazy van Gogha. Żadna kopia ani reprodukcja nie oddaje tego, co można zobaczyć w oryginale.
Muzeum mieści się w budynku dawnego dworca kolejowego. Zgromadzono w nim dzieła sztuki pochodzące z lat 1848-1914. Oprócz impresjonizmu można też zobaczyć dzieła repezentujące postimpresjonizm, akademizm, symbolizm.
Na dole w holu głównym są rzeźby. Specjalne miejsce poświęcono też secesyjnej sztuce użytkowej.
Z okna na piątym piętrze jest wspaniały widok na miasto.
Muzeum jest zamknięte w poniedziałki, w czwartki jest czynne od 9.30 do 21.45, w pozostałe dni w godzinach 9.30-18. Jest zamknięte 1 maja i 25 grudnia.
Bilet kosztuje normalny kosztuje 12 euro (16 euro – aktualizacja 26.03.2024). Za darmo można wejść do muzeum w pierwszą niedzielę miesiąca. Na wszelki wypadek możecie sprawdzić na stronie, bo może coś się zmieniło.
Muzeum mieści się 1 rue de la Legion d’Honneur, metro 12 stacja Solferino.
Jeden dzień w Paryżu – Cite
Teraz musicie udać się do najbliższej stacji metra i podjechać do stacji Cite. Zobaczycie tu Sainte Chapelle. Na dwóch poziomach można w niej podziwiać wspaniałe witraże. Przedstawiają one ponad 100 scen z biblii. Kaplicę wzniesiono w 1248 roku, aby mieć gdzie przechowywać koronę cierniową. Zwróćcie też uwagę na figury apostołów.
Kaplicę można zwiedzać: 2 styczeń-31 marzec oraz 1 październik-31 grudzień w godzinach 9-17; 1 kwiecień-30wrzesień 9-19. Kaplica jest zamknięta: 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia. Bilet kosztuje 10 euro (13 euro – aktualizacja 26.03.2024). Szczegóły znajdziecie na tej stronie.
Przed pożarem byłby teraz czas na zobaczenie katedry Notre Dame. Ale niestety. Proponuję więc udać się do Narodowego Muzeum Wieków Średnich. Zbiory zgromadzone w tym muzeum należą do jednej z najlepszych kolekcji na świecie. Są wspaniałe gobeliny, rzeźby i wiele innych eksponatów. Znajdują się tu dzieła od czasów antycznych Galów do czasów późnego średniowiecza.
Muzeum mieści się w budynku Hotelu de Cluny, który wzniesiono na termach rzymskich. Budynek jest jednym z najlepiej zachowanych przykładów średniowiecznej architektury świeckiej. Początkowo mieściła się w nim rezydencja biskupów z Cluny (stąd nazwa).
Muzeum jest czynne codziennie z wyjątkiem wtorków w godzinach 9.15-17.45. zamknięte 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia. Bilet kosztuje 5 euro (12 euro – aktualizacja 26.03.2024). Resztę informacji znajdziecie na stronie muzeum.
Jeśli jeszcze nie jedliście obiadu, to pora jest najwyższa. Skorzystajcie z oferty danie dnia i zjedzcie w jakiejś paryskiej braserrie. Kelnerzy nie będą zbyt mili, ale się tym nie przejmujcie, potraktujcie jako smaczek lokalny.
Jeden dzień w Paryżu – Luwr
Do Luwru możecie podjechać metrem lub przejść się nad Sekwaną. Podczas spaceru pewnie będzie mijać stragany francuskich bukinistów. Popatrzcie, co tam można kupić. Stragany te są wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, warto więc poświęcić im chwilę uwagi. Kiedyś je opisałam.
Zwiedzanie Luwru równie dobrze może zająć tydzień, dlatego moja propozycja brzmi: wejdźcie najpierw na stronę internetową muzeum, zobaczcie, jakie zbiory są tu zgromadzone, wybierzcie to, co najbardziej Was interesuje. A potem konsekwentnie trzymajcie się swego wyboru i nie zbaczajcie z raz wybranej trasy. To jest nasz patent na te wielkie muzea. Robimy tak nie tylko wtedy, jak mamy mało czasu. Oglądanie wszystkiego na raz może tylko przyprawić o ból głowy, a pod koniec takiego zwiedzania będzie się chodziło z błędnym wzrokiem po kolejnych salach, nie bardzo wiedząc na co się patrzy.
Muzeum jest czynne codziennie z wyjątkiem wtorków od 9 do 18. W środy i w piątki jest otwarte dłużej aż do 21.45. Zamknięte jest 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia. W każdą pierwszą sobotę miesiąca w godzinach 18-21.45 muzeum można zwiedzać za darmo.
Bilet normalny kosztuje 17 euro (22 euro – aktualizacja 26.03.2024). A tu zobaczcie, co Was interesuje.
Jeden dzień w Paryżu – Łuk Triumfalny
Tytuł podrozdziału jest trochę mylący, bo Łuk Triumfalny znajduje się na końcu Waszego spaceru. Po wyjściu z Luwru musicie przejść przez park (Jardin des Tuileries). Jeśli pogoda będzie ładna warto usiąść przynajmniej na chwilę na ławce i popatrzyć na mieszkańców miasta i turystów. Na końcu dojdziecie do Place de la Concorde.
Teraz czeka Was spacer po Alei des Champs-Elysees. Mniej więcej w połowie jest wielkie rondo. Możecie iść dalej, albo wsiąść do metra i podjechać do stacji George V. Na Łuk Triumfalny warto wejść dla widoku. Zobaczycie Paryż ze wszystkich stron oraz świetnie stąd widać Wieżę Eiffla.
Czynny jest codziennie od 10 rano do 22.30 lub 23. Tu możecie sprawdzić dokładnie.
Bilet normalny kosztuje 12 euro (16 euro – aktualizacja 26.03.2024).
Jeden dzień w Paryżu – wieczór
Jesteście w samym sercu miasta. Proponuję tu zostać, zjeść coś dobrego, koniecznie francuskiego. Nie oszczędzajcie na jedzeniu, w końcu na próbowaniu i poznawaniu nowych smaków też polega podróżowanie. Znajdźcie jakąś typową restaurację, w której jedzą miejscowi. Będziecie też mieli okazję poobserwować, to zawsze jest interesujące.
Ci najbardziej aktywni mogą podjechać metrem na stację Abbesses, stąd blisko na Plac Pigalle i trochę dalej do kościoła Sacre Coeur. Ze wzgórza rozciąga się wspaniały widok na miasto.
Jeśli
lubicie zwiedzać Francję, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
2 komentarze
Angelika G.
Byliśmy kiedyś w Paryżu właśnie jako na przystanku pomiędzy kolejnymi celami podróży i powiem szczerze, że za krótko tam byliśmy, bo nawet nie dało się poczuć klimatu Francji 🙂
Małgorzata Bochenek
My, kiedy stwierdzimy, że jesteśmy gdzieś za krótko, jedziemy tam jeszcze raz. A do Paryża warto.