Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Rabsztyn
Po drodze z Będzina do Krakowa zatrzymaliśmy się, aby obejrzeć zamek Rabsztyn. Znajduje się on we wsi o tej samej nazwie, zaś nazwa pochodzi Niemieckiego Rabenstein, czyli Krucza Skała. Samochód można zostawić pod skałą, na której wznoszą się ruiny.
Historia
Pierwsze pisane wzmianki o warowni pochodzą z XIV wieku. Często zmieniał właścicieli. Renesansowy dolny zamek wybudował Mikołaj Wolski. Budowla składała się z czterdziestu komnat oraz dziedzińca. W 1657 roku spalili go Szwedzi. Nigdy nie podniósł się z tych zniszczeń. Dziś ruiny należą do gminy Olkusz i nie dało się wejść do środka, mimo że chętnych było wielu. Może dlatego, że jest zbyt wielu opiekunów: UmiG Olkusz, Stowarzyszenie Zamek Rabsztyn i Bractwo Rycerskie Kruk Starostwa Rabczyńskiego. Widocznie nikomu o tej porze roku nie chciało się sprzedawać biletów. Może to jednak szkoda, bo przedłużenie sezonu turystycznego przekłada się na większe zyski, choćby z gastronomii. Na szczęście dopisywała pogoda i piękne widoki zrekompensowały nam brak możliwości wejścia do środka.
W Rabsztynie prawdopodobnie istniała jedna z czterech hodowli lwów Stefana Batorego (znalazłam też informację, że chodziło o krakowski dwór Rabsztyn) . Ma też Rabsztyn swoją legendę: Przed wiekami w jednej z jaskiń mieszkała piękna dziewczyna o imieniu Sobótka, zakochał się w niej Sieciech. Podczas wesela napadli na bawiących się rozbójnicy, pierwsza do walki stanęła panna młoda, jako że dzielną kobietą była. Rozbójnicy zostali pokonani, a do dziś na pamiątkę tej historii w dzień św. Jana rozpalane są w okolicy ogniska, nazywane sobótkami.
Na zamku odbywają się turnieje rycerskie.
Zamek od strony drogi, przy której zaparkowaliśmy samochód wygląda o wiele gorzej niż z drugiej strony. Nie zniechęcajcie się więc tylko wejdźcie na wzgórze i obejrzyjcie budowlę. No i to by było na tyle, jeśli chodzi o zwiedzanie z zewnątrz.
Spaliśmy w Krakowie.
Jeśli
chcecie poznać więcej miejsc w Małopolsce, zerknijcie tu;
jesteście ciekawi, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, więcej informacji na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.