Zwiedzanie skalnego miasta Wardzia, czyli spacer po skałach
Achalciche jest wspaniałym punktem wypadowym, z którego możemy robić wycieczki, aby zobaczyć największe atrakcje regionu. Niewątpliwie takim miejscem jest skalne miasto Wardzia.
Zwiedzanie skalnego miasta Wardzia – jak się tam dostać?
Zdecydowaliśmy się pojechać tam marszrutką, kosztuje ona 5 lari (7,27 zł) od osoby, wyjeżdża z dworca marszrutek o 9.30. Pokonuje trasę 72 km w 1,5 godziny w sposób nieraz kontrowersyjny, czyli wymijając pod górę, jeżdżąc po kamienistym poboczu. Widoki są niesamowite, jeżeli będziecie w stanie się nimi zachwycać. My byliśmy, bo do gruzińskiego sposobu prowadzenia samochodu można się przyzwyczaić.
Wracaliśmy ostatnią marszrutką, która odjeżdża o godzinie 15. Trochę w sumie potem żałowaliśmy, że nie zapłaciliśmy więcej i nie pojechaliśmy taksówką, aby po drodze zwiedzić jeszcze kilka innych atrakcji. Ale w końcu i tak wszystkiego zobaczyć się nie da.
Zwiedzanie skalnego miasta Wardzia – trochę historii
Jest to trzecie skalne miasto, jakie zwiedzaliśmy w Gruzji i zarazem najmłodsze. Najstarsze jest Uplisciche, trochę młodszy klasztor Dawid Garedża. Wardzia powstała na przełomie XII i XIII wieku. Początkowo była twierdzą dla wojska, mającą za zadanie strzec granicy. Założył ją król Jerzy II. Po jego śmierci budowę kontynuowała jego córka królowa Tamara, która założyła tu klasztor i centrum kultury gruzińskiej.
Monaster Wardzia był ważnym centrum religijno-politycznym. Królowa Tamara błogosławiła tu armię przed walką z sułtanem Ruchuddinem.
Wardzia była twierdzą nie do zdobycia i dodatkowo miastem ukrytym w skałach. Chroniła gruzińskie tereny przed wieloma najazdami muzułmańskich wojsk. Zniszczyło ją trzęsienie ziemi w 1283 roku. Część twierdzy zawaliła się i wpadła do rzeki Kura, odsłonięte zostało jej wnętrze schowane dotąd przed oczyma wrogów, a system nawadniający zniszczony. Miasto częściowo odbudowano, ale przestało pełnić funkcje obronne, zostało już tylko klasztorem. Do kompletnego upadku skalnego miasta przyczynili się Persowie, którzy w XVI wieku pokonali walczących tu Gruzinów i splądrowali klasztor.
Podczas okupacji tureckiej w jaskiniach chronili się pasterze. Po odzyskaniu przez Gruzję niepodległości w Wardzi pojawiło się kilkunastu mnichów.
Zwiedzanie skalnego miasta Wardzia – jak wygląda?
Pierwotnie kompleks składał się z ponad 3 tysięcy pomieszczeń, położonych na 13 poziomach. Mógł pomieścić około 60 tys. osób. Do dziś zachowało się 250 komnat. Miasto leży na wysokości 1300 m n.p.m. Już z daleka wygląda fantastycznie. Widać przede wszystkim metalowe barierki, które zabezpieczają turystów przed szybkim i bolesnym opuszczeniem obiektu. Zachowały się też fragmenty sieci tuneli, korytarzy, schodów i systemu wodno-kanalizacyjnego.
Największe wrażenie robi jednak monaster i prowadzący z niego tunel. Niestety, w świątyni obowiązywał zakaz fotografowania. Musicie uwierzyć na słowo, że kryją się w niej cudowne freski. Możemy zobaczyć na przykład wizerunek królowej Tamary. Sfotografowałam jedynie freski na zewnątrz kościoła Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny.
Zwiedzanie skalnego miasta Wardzia – nasze wrażenia
Bilet wstępu kosztuje 5 lari od osoby (7,27 zł), dodatkowo płaci się 1 lari (1,45 zł), jeśli chce się podjechać busikiem na górę. My woleliśmy spacer, aby robić zdjęcia. Mam nadzieję, że to doceniacie. Potem można poruszać się w dowolny sposób, właściwie aż do kościoła wszystko jest jasne. W kościele znajduje się tunel, ma różne odnogi, nawet ślepe, właśnie na taką trafiliśmy. Jest trochę klaustrofobiczny i trzeba się schylać, ma jedną zaletę – jest w nim stosunkowo chłodno.
Po wyjściu z tunelu można znów dojść do kościoła i ruszyć dalej. Obejrzeliśmy magazyn wina, liczne komnaty mieszkalne i inne pomieszczenia. Trochę nietrafionym pomysłem było umieszczenie metalowych poręczy, bo przy panującym tu upale, można było sobie co najwyżej poparzyć ręce, a nie ułatwić chodzenie po dość nierównych schodach.
Nam udało się trochę pobłądzić i schodziliśmy na dół niezbyt legalnym zejściem. Skończyło się to moim lądowaniem na tylnej części ciała, bo grunt usuwał się spod stóp.
Zwiedzanie Wardzi – informacje praktyczne
– dojazd, jak już wspomniałam marszrutką lub taksówką. Marszrutki kursują dwa razy dziennie. Warto przyjechać wcześniejszą, bo z powrotem ostatnia odjeżdża o 15 i można mieć za mało czasu na zwiedzanie
– ubiór – warto mieć buty z protektorem, nakrycie głowy i lekkie ubranie, bo jest tu bardzo gorąco, zwłaszcza w sierpniu
– na terenie skalnego miasta, już po zakupieniu biletu, nie ma żadnego miejsca, w którym można kupić coś do picia, warto przywieźć ze sobą lub zaopatrzyć w sklepach na dole, po przyjeździe na parking
– nie chwytajcie gorących, metalowych poręczy
– droga korytarzem ze świątyni może być na niektórych nieco klaustrofobiczna,
– podziwiajcie widoki
– podziwiajcie kunszt dawnych budowniczych miasta
– obejrzyjcie dokładnie cudowne freski
– po zejściu możecie udać się do restauracji na brzegu rzeki. To miłe miejsce na wypoczynek i jakąś przekąskę.
Jeśli
interesuje Was Gruzja, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com