Villa Farnesina
Blog,  Europa,  Włochy

Villa Farnesina – rzymski skarb, warto zobaczyć

O co chodzi z tym skarbem? Jeśli już zobaczyliście te najbardziej znane rzymskie zabytki, to macie trzy wyjścia. Pierwsze – opuścić miasto, drugie – zakosztować po raz kolejny włoskiego jedzenia, trzecie – zobaczyć któryś z kolejnych rzymskich skarbów. Zdecydowanie zachęcamy do drugiego i trzeciego, ale teraz na trzecim właśnie się skupimy. Wspaniała renesansowa willa, nieco ukryta na Zatybrzu, udekorowana pięknymi freskami, to właśnie Villa Farnesina.   Warto tu przyjść.

Villa Farnesina - hol przy wejściu
Hol

Villa Farnesina – historia


Budynek powstał w latach 1508 – 1511 dla Augustyna Chigi (o nim jeszcze opowiem). Zaprojektował i zbudował willę Baltazar Peruzzi  – znakomity artysta renesansu włoskiego. Była to podmiejska rezydencja (dziś to centrum Rzymu). Architekt nadał jej kształt podkowy i zachował dość skromną, ale harmonijną formę. To wszystko w otoczeniu zieleni, niedaleko Tybru. Prawdziwe cuda miały znaleźć się w środku. Dekorację freskami powierzył Peruzzi wybitnym artystom: Rafaelowi, Sodomie i Sebastianowi del Piombo. Willa szybko stała się „dobrym adresem” w okolicach Rzymu. Kilkadziesiąt lat później została zakupiona przez kardynała Farnese ( i stąd jej obecna nazwa)

Sufit
Sufit

Villa Farnessina – wnętrze

Po wejściu możemy czuć się oszołomieni. Otaczają nas niezwykłe freski. Rafael był autorem „Triumfu Galatei”. Mitologiczna historia nimfy Galatei to oczywiście dzieje nieszczęśliwej miłości. To, co zobaczymy w Willi to scena uciekającej nimfy, w …rydwanie z muszli. Parter to także kolejne prace Rafaela, a właściwie chyba jego uczniów. Jest tu wspaniałą, majestatyczna ( tak chyba bym to nazwał) loża Amora i Psyche. Tu znowu sięgamy do mitologicznych historii, do dzieła Apulejusza. Po wspaniałych schodach (brawa dla architekta) wchodzimy na piętro. Sodoma stworzył tu cykl fresków sławiących najwybitniejszego wodza w historii Aleksandra Wielkiego. To taka mała, choć może nie do końca precyzyjna lekcja historii starożytnej. Sam Peruzzi (pamiętacie – projektant i architekt) jest autorem wspaniałego Salonu Perspektyw. Trudno opisywać freski ( czy zresztą chcielibyście czytać taką opowieść?). Jedno trzeba jednak powiedzieć – artyści wznieśli się tu na niezwykle wysoki poziom. Wnętrze po prostu zachwyca. Złośliwie można by dodać, że na próżno szukać tu motywów religijnych, a przecież dom powstawał w cieniu opieki papieży. Zresztą, co tam, nie przeszkadzało to także kardynałowi Farnese, który nabył tę willę w końcu XVI wieku.

Villa Farnesina freski
Freski

Villa Farnesina – Augustyn Chigi

Zgodnie z obietnicą wracam do inicjatora budowy, pierwszego właściciela willi, Augustyna Chigi. A był to człowiek utalentowany…Bankier, pochodzący ze Sieny, służył kilku papieżom. Były to znane postacie, acz chyba niesłynące z nadmiernej pobożności. No to wymieńmy: Aleksander VI Borgia, jego syn Cezar, a potem Juliusz II. Ten akurat był wrogiem Borgiów, ale Chigiemu to specjalnie nie przeszkadzało, a Juliuszowi II też nie. Był więc Chigi takim „bezpartyjnym fachowcem”. Niewątpliwie kochał sztukę, ale pieniądze chyba też. No może bądźmy sprawiedliwi – potrafił je zarabiać. Był bankierem, ale miał monopol na handel ałunem i solą. Kolejny papież Leon X potwierdził zresztą ten przywilej. Współpraca bankiera i papieży układała się jak widać harmonijnie.

To też sufit
Też sufit
Villa Farnesina od strony ogrodu
Villa od strony ogrodu
Cytryny w ogrodzie
Cytryny w ogrodzie

No i warto pamiętać,  iż jesteśmy na Zatybrzu. Kilka kroków stąd znajdziecie mnóstwo barów, trattorii, restauracji. Jest tu taniej niż w pobliżu najbardziej znanych zabytków i w samym centrum. Mimo, że dziś to też chyba centrum (może nie ścisłe), to pozostało tu coś z dawnej podmiejskiej, uroczej atmosfery.

Zatybrze
Zatybrze

Jeśli

lubicie Włochy, więcej tekstów znajdziecie tu;

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

Pragniecie zobaczyć ciekawe miejsca w Polsce, które poprawią Wam nastrój, kupcie nasz ebook, więcej informacji na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a po kliknięcie w zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój.

Oto macie oferty noclegów w Rzymie. Link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.



Booking.com

Z czasów dzieciństwa pamiętam kolorową puszkę portugalskich sardynek. Na sklepowej półce wśród nijakich opakowań peerelowskich towarów była prawdziwą obietnicą przygody. Potem była podróż do zimowego Budapesztu i smak papryki i wina. Zawsze marzyłem o poznawanie świata, tego bliskiego i dalekiego, i to marzenie spełnia się w moim życiu. Lubię zwiedzać Polskę, cieszę się, iż każda podróż po naszym kraju przynosi fascynujące odkrycia. Zawsze chętnie wracam do Rzymu, poznawanie tego miasta to niekończąca się historia. Opisywałem meandry świata polityki i ekonomii, ale także ciekawe miejsca warte zobaczenia. Praca i związane z nią podróże zawiodły mnie do wielu niezwykłych zakątków, świątyń w Japonii, Watykanu, muzeów Amsterdamu. Od 8 lat współtworzę projekt Podróżniczy Dom Kultury. Piszę, komentuję w mediach społecznościowych. Wciąż myślę o kolejnych wyprawach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies