Trzemeszno
Blog,  Polska,  Wielkopolskie

Trzemeszno, czyli tam, gdzie moi dziadkowie brali ślub

Do Trzemeszna trafiłam zupełnie przez przypadek, za sprawą swoich dziadków. Podczas prowadzonych przeze mnie badań genealogicznych okazało się ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, że pochodzący z Podkarpacia dziadkowie brali ślub właśnie w Trzemesznie. Cóż było robić, wsiadłam w samochód i udałam się do Wielkopolski.

Kościół i jego historia

Sprawę w urzędzie załatwiłam bardzo sprawnie, postanowiłam więc obejrzeć kościół, w którym dziadkowie brali ślub. A kościół to nie byle jaki, historią sięgającą odległych lat. Co prawda wieści, iż pochodzi z czasów św. Wojciecha okazały się mocno przesadzone, ale i tak ślady pierwszej budowli sięgają XII wieku. Początkowo zbudowano go w stylu romańskim, a później przebudowano w gotyckim. Kolejna zmiana miała miejsce w XVIII wieku, a konkretnie  w jego drugiej połowie. Spalili go żołnierze Wermachtu. Odbudowany został w latach 50-tych i 60-tych XX wieku.

Podczas odbudowy zrekonstruowano wyposażenie wnętrza.

Trzemeszno – bazylika

Bazylika na szczęście była otwarta, mogłam więc zobaczyć jej piękne, odnowione wnętrze. Udało mi się nawet zejść do podziemi, aby obejrzeć pozostałości starszych świątyń. Podziemia nie były jakieś bardzo spektakularne.

Duże wrażenie zrobiła na mnie bogato zdobiona kopuła.

W murach nawy głównej znalazłam romańską kolumnę. Pod ołtarzem umieszczona została rzeźba. Przetrwała ona pożar świątyni i przedstawia postać świętego Wojciecha. Obraz w ołtarzu to kopia, bo oryginał spłonął.  Podobały mi się też płaskorzeźby.

Niedaleko konfesjonału, po lewej stronie kościoła można zobaczyć fragment spalonej świątyni.

Trzemeszno
Bazylika od frontu
Trzemeszno
I trochę z boku
Trzemeszno
Wnętrze
Trzemeszno
Atrakcyjne malowidła
Trzemeszno
Medalion poświęcony Hipolitowi Cegielskiemu
Trzemeszno
Pozostałość po budowli romańskiej
Trzemeszno
Jedna z płaskorzeźb
Trzemeszno
Pamiątka po pożarze
Trzemeszno
Ołtarz ze świętym Wojciechem
Trzemeszno
Ołtarz główny
Trzemeszno
Jeden z dawnych nagrobków
Trzemeszno
Podziemia
Trzemeszno
Kopuła
Trzemeszno
Chrzcielnica

Trzemeszno – historia

Do niedawna w Trzemesznie funkcjonowało opactwo, którego powstanie mylnie datowano na X wiek i łączono z postacią świętego Wojciecha. Dzisiejsze badania wskazują, że opactwo powstało w pierwszej połowie XII wieku. Fundatorem był Bolesław Krzywousty. Pierwsi mnisi przybyli z południowej Rzeszy i być może z Flandrii.

Rozwój osady był ściśle związany z klasztorem. Trzemeszno otrzymało prawa miejskie w 1382 roku.

W mieście znajduje się pomnik Jana Kilińskiego, który się tu urodził w 1760 roku. Był pułkownikiem powstania kościuszkowskiego. Należał do rady Miasta Warszawy, a z zawodu był szewcem. Podczas powstania kościuszkowskiego stanął na czele ludu, został przez Kościuszkę mianowany pułkownikiem.

W gimnazjum w Trzemesznie uczył się Hipolit Cegielski – filolog, przemysłowiec i działacz społeczny. W kościele, o którym pisałam, znajduje się jego popiersie.

Trzemeszno
Pomnik KIlińskiego

I tak z wycieczki do Urzędu Stanu Cywilnego zrobiło się prawdziwe zwiedzanie sympatycznego miasta.

Jeśli

chcecie więcej pomysłów, jak spędzić weekend, zerknijcie tu;

interesuje Was, co na bieżąco u nas słychać, śledźcie nas na Facebooku i Instagramie.

Jeśli lubicie jeździć po Polsce, kupcie naszą książkę, szczegóły na jej temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.



Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies