
Savoca – miejscowość, w której kręcono Ojca Chrzestnego
Podczas naszego pobytu w Taorminie, wybraliśmy się do miejscowości Savoca. To pięknie położone miejsce słynne jest z tego, że kręcono tu „Ojca Chrzestnego”. Dlaczego tu? Tak zdecydowała mafia, bo na Sycylii o wszystkim decyduje mafia.
Savova – dlaczego tu kręcono film?
Kiedy zdecydowano się kręcić film, mafia musiała wyrazić zgodę, decydowała też o wielu aspektach dzieła. Nie pozwolono więc na kręcenie scen w Corleone, kazano unikać brutalności, a mafia miała występować w pozytywnym świetle. No i właśnie dlatego ekipa filmowa zawitała do Savoca. A potem turyści zaczęli podążać jej śladem.
Savoca – zwiedzanie
Savoca leży dość wysoko, nasz autokar wspinał się i pokonywał kolejne zakręty, trąbiąc za każdym razem, kiedy się do nich zbliżał. Miejscowość leży przy drodze, a w jej centrum znajduje się malutki placyk, na którym stoi srebrna tablica, informująca, iż to właśnie tu Coppola kręcił swój film. Kiedy przyjechaliśmy, chmury zasnuły niebo. Ale i tak w tym srebrnym cudzie odbijał się Bar Vitelli, ponoć największa atrakcja miasta.
Na mnie wrażenia nie zrobił, a że byliśmy tu dość wcześnie, więc i na degustację nie mieliśmy najmniejszej ochoty. Skończyło się na zrobieniu Marcinowi zdjęcia. Z miny widać, że przez chwilę poczuł się jak mafiozo. Zdjęcia z imitacją strzelby, nie mógł sobie zrobić. Była ona zarezerwowana tylko dla lepszych gości, cokolwiek to znaczy. Wniosek stąd prosty – Marcin lepszym gościem nie był.
Savoca – kościół
Potem obejrzeliśmy jeszcze kościół San Nicolo, w którym brała ślub Apolonia i Michael. Scena była kręcona przed wyjściem z kościoła, bo na wejście ekipy do środka nie zgodził się Kościół. Świątynia znajduje się jeszcze wyżej niż centrum miejscowości, dlatego widok jest stąd bardziej rozległy. Savoca jest sennym miasteczkiem (o ile to jest miasteczko). Wiele domów na co dzień stoi pustych, ale nie myślcie, ze można je kupić. Z tym zdecydowanie nie jest łatwo. Ich właściciele mieszkają daleko, często za oceanem. Jednakże przyjeżdżają tu na krótko i wtedy senne, martwe domy ożywają.
Po drodze wysłuchiwaliśmy opowieści przewodniczki o mafii i tak naprawdę nie chciałabym mieszkać na Sycylii, bo w dalszym ciągu o wszystkim decyduje tu mafia. Rachunki każą sobie bardzo często płacić gotówką.
No dobrze, zapytacie – warto zajrzeć do Savoca (może Savoki ?) ? Jeśli lubicie oglądać miejsca uwiecznione w kultowych filmach, poczuć klimat magii kina, tak, warto tu zajrzeć. My z tego miejsca wynieśliśmy mieszane uczucia i zakupione przed kultowym barem dwie butelki znakomitej, oryginalnej oliwy.
Jeśli
lubicie Włochy, więcej tekstów znajdziecie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
Pragniecie zobaczyć ciekawe miejsca w Polsce, które poprawią Wam nastrój, kupcie nasz ebook, więcej informacji na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a po kliknięcie w zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com

