Paryż Le Marais, elegancka dzielnica warta odwiedzenia
No i wróciliśmy z Paryża, więc należy Wam się tekst. Właściwie to tekstów będzie kilka, bo czas spędziliśmy bardzo intensywnie. Obejrzeliśmy wystawy, poznaliśmy dość dokładnie dzielnicę Marais, gdzie mieszkaliśmy i zadumaliśmy się nad spaloną katedrą Notre Dame. Dziś zapraszam na spacer po Marais.
Paryż Le Marais trochę historii
Historia dzielnicy toczyła się w sposób niezwykle zróżnicowany. Najpierw były to zielone przedmieścia miasta. Posiadłości rolne mieli tu templariusze. Wybudowali tu twierdzę Temple. Po rozwiązaniu zakonu stała się ona rezydencją królewską, w końcu została zburzona przez Napoleona. Przetrwała jedynie w nazwie stacji metra Temple.
Dzielnica rozkwitła na przełomie XVI i XVII wieku. Kiedy Henryk IV miał tu swoją główną siedzibę, w pobliże ściągnęli arystokraci. Pod koniec XVII wieku siedziba królewska przeniosła się do Luwru, wobec tego dzielnica opustoszała i podupadła. Dawne pałace arystokracji przejęli drobni kupcy i biedota. W XIX wieku do Le Marais zawitał przemysł. Po zamknięciu zakładów przemysłowych dzielnica znów podupadła. Jedną jej część zamieszkali Żydzi, którzy przyjechali z Europy Środkowej.
Podczas II wojny w Le Marais żył i tworzył Pablo Picasso. W latach 60-tych XX wieku rozpoczęła się rewitalizacja dzielnicy, no i znów wypiękniała. Stała się zamożną dzielnicą mieszkaniową. Nam się bardzo podobała. Lubiliśmy przechadzać się po uliczkach i siedzieć w miejscowych knajpach, znacznie mniej napuszonych, niż te znajdujące się w centrum miasta.
Paryż Le Marais – gdzie to jest?
Znajduje się na lewym brzegu Sekwany, między Centrum Pompidou, placem Bastylii i Placem Republiki.
Paryż Le Marais Hotel de Sully
Hotel de Sully znajduje się przy ulicy św. Antoniego pod numerem 62, prowadzą do niego drogowskazy, więc nie jest trudno trafić. Obecnie w budynku mieści się instytucja dbająca o dziedzictwo narodowe Francji, ale można obejrzeć oba dziedzińce i naprawdę warto to zrobić. Hotel de Sully wybudował bogaty finansista Mesme Gallet w latach 1624-1630. Budynek powstał w sąsiedztwie Placu Wogezów, gdzie wówczas mieścił się pałac królewski.
Hotel, zaraz po jego wybudowaniu, kupił Maximilien de Bethune, Duke of Sully, który był finansistą króla Henryka IV. W rodzinie Hotel de Sully pozostał tylko do XVIII wieku, ale do dziś ma jej imię.
Budynek wielokrotnie zmieniał właścicieli, aż w 1944 roku stał się własnością państwa. Bardzo miło było obejrzeć dziedzińce. Do środka wejść nie można.
Plac Wogezów
Z pałacu w dalszym ciągu przechodzi się na Plac Wogezów, który jest uznawany za najpiękniejszy w całym Paryżu. Nam jego zabudowa przypominała trochę Plaza Mayor w Madrycie. Kiedyś na miejscu placu znajdował się zamek Tournelles, jedna z rezydencji królewskich. Zdarzył się tu tragiczny wypadek. Podczas turnieju został śmiertelnie ranny Henryk II Walezjusz. Katarzyna Medycejska nakazała wtedy zburzenie zamku.
Za czasów Henryka IV powstał reprezentacyjny plac. Kardynał Richelieu polecił wznieść w jego centrum pomnik Ludwika XIII. Pomnik stoi do dziś, ale zrekonstruowany, oryginał zniszczono podczas rewolucji francuskiej. Departament Wogezów jako pierwszy jako pierwszy zapłacił podatek na rewolucyjne wojsko w 1799 roku i dlatego jego nazwę otrzymał reprezentacyjny plac w Paryżu.
Plac ma wiele uroku, w podcieniach znajdują się restauracje i kawiarnie. My pewnie zatrzymalibyśmy się tu na dłużej, gdyby nie zaczął padać deszcz. W takiej sytuacji postanowiliśmy skryć się w Muzeum Picassa.
Paryż Le Marais – Muzeum Picassa
Muzeum mieści się w dawnym pałacu, zwanym Hotel Sale. Wzniósł go w latach 1656-1659 francuski finansista, poborca podatkowy i doradca króla Pierre Aubert. W 1964 roku budynek kupiły władze Paryża i przeznaczyły go na Muzeum Picassa. Podczas oglądania obrazów warto zwrócić uwagę na pozostałości po pałacowych wnętrzach.
W muzeum znajdują się prace Picassa pochodzące z różnych okresów jego twórczości, a także z różnych jej dziedzin, obok obrazów są też rzeźby, ceramika i szkice. Znaleźliśmy tu też dzieła innych malarzy, które pochodziły w większości z kolekcji Picassa. Lubił on malować własne wariacje na temat innych dzieł. Są więc tu obrazy Paula Cezanne’a, Edgara Degasa, Henriego Matisse’a. Eksponaty związane ze sztuką afrykańską i iberyjską pokazują jej wpływ na malarza.
Podczas naszej wizyty w muzeum miała miejsce wystawa, która trwa do 23 lutego 2020 roku i nosi tytuł „Picasso, obrazy magiczne”. Pokazane są na niej dzieła, które zapoczątkowały zupełnie nowy okres w twórczości artysty. Pokazane są też konteksty, czyli surrealizm i psychoanaliza.
Paryż Le Marais – Plac Bastylii
Plac Bastylii, jak sama nazwa wskazuje, znajduje się w miejscu zburzonej Bastylii. Bastylia to był zamek obronny, stojący tu w latach 1370-1789, w XVII wieku zmieniony na więzienie. 14 lipca 1789 roku zdobycie, a później zburzenie Bastylii stało się początkiem rewolucji francuskiej. Dziś jest to właściwie duże rondo z pomnikiem. Ten pomnik to Kolumna Lipcowa, ustawiona na pamiątkę ofiar rewolucji lipcowej z 1830 roku. Rewolucja lipcowa udaremniła powrót do absolutyzmu, który chciał wprowadzić Karol X.
Na placu stoi też Opera Bastille, postawiona w dwusetną rocznicę rewolucji. Gmach budzi kontrowersje. Aby go postawić, zburzono zabytkowy dworzec Paris Bastille, gdzie później mieściła się galeria sztuki. Według znawców są też problemy z akustyką. Nam budynek i sam plac niezbyt się podobały.
Paris Le Marais – kościoły
Najważniejszy i on nam się najbardziej podobał, to kościół św. Gerwazego i Protazego. Budowla ma fasadę klasycystyczną, ale wybudowana została w stylu gotyckim i taka pozostała jej bryła. Kościół nie został zniszczony w czasie rewolucji, jednak wnętrze ograbiono. Zachowała się ambona z początku XVII wieku. Podobał nam się renesansowy ołtarz. Na zewnątrz warto spojrzeć na kościół z innej strony, nie tylko od frontu.
Kościół św. Mederyka sprawił nas dziwne wrażenie, ale chyba dlatego, że trwały przygotowania do jakiegoś koncertu. Kościół pochodzi z XVI wieku. W ołtarzu głównym znajduje się figura Jezusa Ukrzyżowanego z XVII wieku. Warto zwrócić uwagę na witraże.
Paris Le Marais – pozostałe ciekawe miejsca, które widzieliśmy
Hotel de Ville znajduje się niedaleko kościoła św. Gerwazego i Protazego. Urzędują tu władze miasta. Pierwszy ratusz był mniejszy i nie przetrwał Komuny Paryskiej. Obecny, bardzo imponujący, wybudowano w stylu neorenesansowym w XIX wieku. Ma bogato zdobioną fasadę, na której znajdują się rzeźby 136 najważniejszych paryskich osobistości.
Po drugiej stronie jest dom towarowy i niedaleko stąd do Centrum Pompidou. My tylko obejrzeliśmy kolejkę na zewnątrz, dość długą i moknącą na deszczu. Zniechęciło nas do obejrzenia kolejnej wystawy bardzo skutecznie. Zwróciliśmy uwagę na kolorowe rzeźby umieszczone przed budynkiem. Jest to fontanna Stawińskiego z 16 rzeźbami ilustrującymi dzieła artysty. Twórcami rzeźb są Jean Tinguely i Niki de Saint Phalle.
Za wspomnianym wyżej domem towarowym zainteresowało nas przejście dla pieszych z namalowaną tęczową flagą. Przeczytaliśmy, że znajdujemy się na Placu Harveya Milka, który pierwszy mężczyzną wybranym do rady miasta San Francisco, który przyznał się do homoseksualizmu. Został zamordowany. Na podstawie jego biografii nakręcono nagrodzony Oskarami film „Obywatel Milk”. Musicie bowiem wiedzieć, że Le Marais to ulubione miejsce gejów i lesbijek. Ale szczerze mówiąc, gdybym o tym nie przeczytała, nigdy bym na to nie wpadła.
W czasie naszych wędrówek spotkaliśmy też dwa domy pochodzące z początków XVI wieku. Takie domy są dziś bardzo rzadko spotykane w Paryżu.
Arsenał
I prawie zapomniałabym wspomnieć o jeszcze jednym interesującym miejscu, czyli Arsenale. Znajduje się tu centrum poświęcone architekturze. Na parterze można obejrzeć, jak zmieniał się Paryż, a wyżej są interesujące wystawy czasowe. Nam obie wystawy się podobały. Pierwsza pokazywała, jak zmieniały się hotele, a druga mówiła o wykorzystywaniu pomysłów ludów pierwotnych w architekturze. Bardzo to było ciekawe.
Bardzo żałowaliśmy, że Muzeum Historii Paryża, znajdujące się w Hotelu Carnavalet było zamknięte z powodu remontu. Będzie okazja, aby znów zawitać do miłego Le Marais.
Paryż Le Marais – spanie i jedzenie
Spaliśmy w hotelu Bastille de Lanuay. Był to dobry wybór. Chwaliliśmy sobie obsługę biegle władającą językiem angielskim, było też czysto.
Bardzo przypadł nam do gustu klimat restauracji znajdującej się w pobliżu hotelu Les Petites Canailes. Jedzenie też było smaczne, oczywiście. Trafiliśmy tu przez przypadek, kiedy we wcześniej wypatrzonej restauracji nie było wolnych miejsc, mówię o restauracji Chez Janou. W niej jedliśmy lunch następnego dnia i też było pysznie.
Jeśli
lubicie zwiedzać Francję, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
2 komentarze
FUKO
Długa i interesująca relacja. W dodatku bardzo ciekawe zdjęcia. Gratulujemy i pozdrawiamy!
Małgorzata Bochenek
Dziękuję za miłe słowa, również pozdrawiam