Czego dowiedzieliśmy się o sobie i podróżowaniu
Pisząc podsumowanie roku 2020 doszłam do wniosku, że powinien powstać tekst bardziej refleksyjny. Oprócz tego, że udało nam się, mimo wszystko, wiele miejsc odwiedzić, mieliśmy też czas na przemyślenia.
Czego dowiedzieliśmy się o sobie i podróżowaniu – tęsknota
Bardzo tęskniliśmy za jakimkolwiek wyjazdem. Zrozumieliśmy, a właściwie utwierdziliśmy się w przekonaniu, że podróże są istotną częścią naszego życia. Lubimy poznawać nowe miejsca, oddychać różnym powietrzem, czuć zapachy, których nie mamy na co dzień, smakować potrawy. Przede wszystkim jednak poznawać historię kraju, cieszyć oczy pięknymi budowlami i niezwykłą przyrodą.
A potem w naszych myślach pojawiła się ona …Hiszpania. Za nią tęsknimy najbardziej. Gwar barów, tłok na ulicach, chaos, który ma swoją logikę, a także wspaniałe zabytki i niesamowita przyroda to wszystko pojawiło się gdzieś na dnie naszej duszy i powoli przedostało się na powierzchnię. Zaczęliśmy oglądać telewizję hiszpańską. No i mamy namiastkę naszej Hiszpanii.
Rozsądek
Był to też czas poznawania samych siebie. Oczywiście, mogliśmy przecież polecieć do Hiszpanii, wystarczyło zrobić test. Uznaliśmy jednak, że nie byłoby to w pełni bezpiecznie, a kłopotliwe na pewno. Część miejsc była pozamykana, dopiero niedawno otwarto restauracje. Zdecydowaliśmy się więc jeszcze trochę poczekać.
W podróż do Szwajcarii przez Niemcy wyruszyliśmy więc własnym samochodem. Zwiedziliśmy kilka naprawdę pięknych miejsc. Taka podróż też miała swój urok. Pozwoliła na spokojniejsze kontemplowanie, oglądaliśmy zmieniające się krajobrazy, pojawiały się tablice, wskazujące różne, ciekawe miejsca. W przyszłości niektóre z nich na pewno odwiedzimy.
Patrzyliśmy, jak zmieniają się restrykcje związane z wirusem w poszczególnych miejscach. W Niemczech musieliśmy w restauracjach podawać imię i nazwisko oraz numer telefonu. Z kolei w Szwajcarii maseczki trzeba było nosić tylko w środkach komunikacji, nie obowiązywały ani na ulicy, ani w sklepie. Utwierdziło to nas w przekonaniu, że nikt nie zna prawdy o wirusie, a różne działania władz są dość przypadkowe.
Czego dowiedzieliśmy się o sobie i podróżowaniu – Polska zachodnia
Dużo podróżowaliśmy po Polsce. Poznaliśmy kolejne naprawdę cudowne miejsce. Zebrało się ich tyle, że właśnie przygotowujemy dla Was ebooka, bo szkoda byłoby ich nie pokazać.
Największym naszym zaskoczeniem była zachodnia Polska. Wstyd się przyznać, ale Stargard i miejsca w jego pobliżu widzieliśmy pierwszy raz w życiu. I może nie jest to dziwne w przypadku Marcina, bo w końcu urodził się i wychował w Krakowie. Ale ja? Całkiem dużo czasu spędziłam niedaleko. No cóż, chyba miałam wtedy inne priorytety.
Teraz już wiemy, że w Zachodniopomorskim jest wiele romańskich zabytków. Są miasta otoczone murami obronnymi z zachowanymi wieżami i bramami, wspaniałe kościoły, których historia splata się z tajemniczym dziejami templariuszy i joannitów.
Trochę bardziej na południe znajduje się wspaniały Park Narodowy „Ujście Warty”. Obserwowanie tu ptaków, nawet bez lornetki, to wspaniałe zajęcie.
Świętokrzyskie
To województwo poznaliśmy całkiem dobrze. Byliśmy tu wiosną, zaraz po otwarciu hoteli, nocowaliśmy w Kielcach, a chodziliśmy na wycieczki, podziwiając kamieniołomy i ślady dinozaurów. Potem odbyliśmy jeszcze kilka wycieczek, zwiedzając między innymi Wiślicę, Pińczów, a także odwiedzając winnicę.
Podróżowanie po Świętokrzyskim to też był nasz eksperyment. Okazało się, że z każdą kolejną podróżą wiemy coraz więcej, dzięki temu widzimy coraz więcej. Mijane miejsca stają się coraz bardziej swojskie. Do tej pory lubiliśmy różnorodność naszych podróży, ale teraz przekonaliśmy się, że dokładne poznawanie jakiegoś regionu też ma swoje duże zalety.
Czego dowiedzieliśmy się o sobie i podróżowaniu – Roztocze
Roztocze po raz kolejny skradło nasze serca. Nie wiem, co to jest, ale jak wyjeżdżamy z Lublina drogą do Zamościa i pojawia się pofałdowany teren, jakoś tak miękko robi nam się na sercu. Jest to chyba nostalgia połączona z zachwytem. Tym razem oglądaliśmy najpiękniejsze miejsca, czyli Szumy nad Tanwią i Czartowe Pole.
Świeża, wiosenna zieleń sprawiła, że obowiązujące ograniczenia nie wydawały się tak dotkliwe. Przyroda w tym trudnym czasie bardzo nam pomogła. Mogliśmy tu oddychać pełną piersią. Staraliśmy się też nauczyć uważności. Podczas spacerów postanowiliśmy, że możemy rozmawiać tylko o mijanych miejscach. To jest świetny pomysł, radzę Wam go naśladować. Pozwala to dojrzeć o wiele więcej i odpocząć o wiele głębiej.
Czego dowiedzieliśmy się o sobie i podróżowaniu – okolica
Kiedy znów zamknięto hotele, a dni stały się naprawdę krótkie, zaczęliśmy poznawać okolice Warszawy. Pomimo, że na wycieczki jeździmy od lat, okazało się, że wielu miejsc jeszcze nie znamy. Bo wiecie, podróżowanie jest jak te ruskie baby. Kiedy już myślicie, że wszystko poznaliście, to okazuje się, że to nieprawda, bo w środku jest jeszcze coś, a potem coś kolejnego i tak można poznawać bez końca.
I właśnie w tym tkwi cały urok podróżowania. Jest to przygoda, która nie ma końca. Może trwać przez całe życie i to niezależnie od zewnętrznych trudności. Ograniczać nas może jedynie kondycja. Trzeba więc o nią dbać. I wyobraźnia, ale tej przecież i nam i Wam nie brakuje.
Jeśli
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
One Comment
Krystyna Zieleskiewicz
Gratulacje. Swietny tekst na podsumowanie tego trudnego roku. Wciagajacy jak najlepsza lektura, interesujacy, zachwycajacy prostota i ciekawymi spostrzezeniami a jednoczesnie lekki i pelen optymizmu. Dziekuje i ciesze sie, ze moge czytac i ogladac swietne zdjecia.