Praga zwiedzanie Hradczan i Malej Strany
Muszę przyznać, że po tej strony rzeki podobało mi się bardziej. Mala Strana przypomina trochę budapesztańską Budę, ale jest od niej ładniejsza. Są tu urocze placyki i uliczki, a teren pnie się do góry aż do Hradczańskiego Zamku .
Praga zwiedzanie Hradczan – sprawy organizacyjne
Zamek widoczny jest prawie z każdego punktu miasta. Odbywały się tu koronacje królów i zaprzysiężenie prezydentów. Pierwszy zamek został wzniesiono około 870 roku. Kolejna budowla powstała później w stylu gotyckim. Została opuszczona w czasie wojny trzydziestoletniej, a o jej odbudowę, już w stylu klasycystycznym zadbała w XVIII wieku cesarzowa Maria Teresa.
Przyjechaliśmy tu względnie wcześnie, około godziny 10, ale i tak nie uniknęliśmy tłumu. Pierwszym zadaniem było więc kupno biletów. Kas jest kilka, a nie tylko ta, którą widać na placu. Jeśli kolejka Was przeraża, warto poszukać kolejnej kasy. Trzeba przyznać, iż kolejki posuwają się dość szybko. Kupiliśmy bilet do wszystkich obiektów (tak się nazywa, ale nie obejmuje wejścia do skarbca i galerii sztuki). Zwiedzanie zaczęliśmy od przepięknej katedry św. Wita. Do niej też była kolejka, ale też posuwała się dość szybko, więc po chwili byliśmy w środku.
Praga zwiedzanie Hradczan – katedra św.Wita
Budowa katedry trwała naprawdę długo. Prace budowlane rozpoczęły się w 1344 roku. Pierwszym architektem, który pilnował budowy był Matthias von Arras. Zmarł po ośmiu latach i wtedy kontynuowanie budowy powierzono 23-letniemu wtedy Peterowi Parlerowi. Tak, tak to ten sam, który budował most Karola. W późniejszych latach dodawano elementy renesansowe i barokowe, które usunięto w XIX i w XX wieku. Kościół został oficjalnie ukończony w 1929 roku, ale prace budowlane trwały jeszcze przez kolejnych 20 lat.
Po wejściu do środka duże wrażenie zrobiła na nas długa ława główna i światło sączące się z witraży. Zatrzymaliśmy się przy trzeciej kaplicy z lewej strony – tu znajduje się witraż wykonany w 1931 roku przez Alfonsa Muchę. Od innych różni się bardziej pastelowymi barwami. Wrażenie robi też rozeta, która ma ponad 10 metrów średnicy.
Naszą uwagę zwróciły też płaskorzeźby. Ale najbardziej rzuca się w oczy wykonany z czystego srebra grobowiec św. Jana Nepomucena. Duże wrażenie robią srebrne postacie i anioły trzymające baldachim. W poszczególnych kaplicach znajdują groby czeskich władców.
Kaplice
Niestety kaplice są słabo oświetlone, nie są podpisane i tłum turystów znacznie utrudniał nam zwiedzanie. Niegdyś w ołtarzu głównym był obraz Lukasa Cranacha, ale został zniszczony przez kalwinistów, którzy władali katedrą w 1619. Wystarczyło, aby spustoszyć świątynię i ogołocić ją ze wszystkich obiektów katolickiego kultu.
Kaplica św. Wacława niestety przechodzi renowację i można była tylko zajrzeć do środka. Warto jednak wiedzieć, że w tym miejscu w X wieku stała romańska rotunda św. Wita, w której w 935 roku pochowano św. Wacława. Z daleka nie udało się zobaczyć tego, co najbardziej niezwykłe, czyli złotych ścian wykładanych szlachetnymi kamieniami. Wniosek jest prosty: trzeba tu wrócić po remoncie.
Nad kaplicą wznosi się Komnata Koronna. To dość niezwykłe miejsce, bo przechowywane są tu czeskie regalia: wykonana w czasach Karola IV korona św. Wacława, królewskie berło i jabłko, płaszcz koronacyjny. Niestety tych przedmiotów nie można zobaczyć. Drzwi do komnaty zamknięte są na siedem zamków. Po jednym kluczu posiadają: prezydent, premier, arcybiskup Pragi, dziekan kapituły katedralnej, marszałek Izby Poselskiej, marszałek Senatu i prezydent Pragi. Muszę zebrać się wszyscy, aby wejść do środka.
Praga zwiedzanie Hradczan – zmiana warty
W katedrze można spędzić pół dnia, jeśli wytrzyma się panujące w niej zimno. Ja akurat na zimno jestem słabo odporna, więc wyszliśmy, aby kontynuować zwiedzanie innych miejsc. Ale okazało się, że właśnie zbliża się dwunasta, poszliśmy więc obserwować zmianę warty. Na ten pomysł wpadł już tłum ludzi, ale udało nam się znaleźć miejsce przy jednej z krat i nawet jakieś zdjęcia zrobiłam.
Zmiana warty jest bardzo teatralna i nie dziwi to nikogo, kto pamięta, że wymyślił ją Vaclav Havel, dramaturg w końcu. Podobno zabawne są też niebieskie stroje wartowników, my oglądaliśmy ich w całkiem normalnych granatowych płaszczach. Zmianie warty towarzyszy niezwykła choreografia i muzyka skomponowana przez…rockowego kompozytora Michała Kocaba. Wszystko to jest bardzo czeskie i sporo różni się od znanych nam z Polski rozmaitych ceremonii. Tak jak Polacy różnią się bardzo od Czechów (mimo podobieństw jeśli chodzi o język).
Praga zwiedzanie Hradczan – Stary Pałac Królewski
Długa kolejka przed wejściem poinformowała nas, jaki powinien być kolejny punkt naszego programu. Po dość krótkim oczekiwaniu weszliśmy do Starego Pałacu Królewskiego. Pierwszą zwiedza się Salę Władysławowską o długości 63 metry. Odbywały się tu uczty i turnieje rycerskie. Skoro konie i turnieje, to i odpowiedni wjazd być musi. Są tu więc wspaniałe schody jeździeckie , którymi można było wjeżdżać do wnętrza. Najpiękniejsze jest późnogotyckie sklepienie w kształcie płatków kwiatu. Jeśli chce się je sfotografować, trzeba wykupić pozwolenie za 70 koron. Dziś sala wykorzystywana jest podczas ważnych uroczystości państwowych.
Z prawej strony wchodzi się do pomieszczeń, w których znajdowała się kancelaria. Z okien ostatniego pokoju protestanci wyrzucili w 1618 roku wysłanników panującego Ferdynanda II Habsburga. Wydarzenie to, zwane defenestracją praską, dało początek wojnie trzydziestoletniej.
Na końcu sali Władysławowskiej znajduje się kaplica Wszystkich Świętych. Obok jest wejście do Starej Sali Sejmowej. Można wejść wyżej do pomieszczeń Sądu Apelacyjnego i Nowego Archiwum Ziemskiego. Widzieliśmy barwne herby pracujących tu niegdyś urzędników. Oba pomieszczenia zostały przebudowane w 1566 roku.
Praga zwiedzanie Hradczan – skarbiec
Ze Starego Pałacu Królewskiego wychodzi się po pochyłej rampie. Służyła ona niegdyś uczestnikom turniejów rycerskich. Zainteresowani historią zamku mogą swą wiedze pogłębić oglądając wystawę „Dzieje praskiego Zamku”. Nam niestety na to nie starczyło już czasu.
Ale odwiedziliśmy kaplicę św. Krzyża, w której znajduje się skarbiec. Ani przez chwilę nie żałowaliśmy pieniędzy, które trzeba wydać na dodatkowy bilet. Jest tu jedna z najcenniejszych zamkowych ekspozycji. Znajdują się na niej relikwiarze, krzyże i inne drogocenne skarby. Naprawdę robią wrażenie. Uwierzyć musicie na słowo, bo obowiązywał całkowity zakaz fotografowania. Wchodząc do skarbca kupiliśmy też dodatkowy bilet do galerii sztuki, ale tu już bym się zastanawiała, czy warto. No dobrze, napiszę wprost –nie warto.
Praga zwiedzanie Hradczan – bazylika św. Jerzego
W ramach natomiast zbiorowego biletu obejrzeliśmy bazylikę św. Jerzego. Znajduje się on zaraz z tyłu katedry. Choć z barokową fasadą, jest to bardzo stara świątynia. Wyłaniające się z tyłu dwie romańskie wieże wzniesiono w 1142 roku, a sam kościół zbudowano w 920 roku. Na nas to surowe wnętrze zrobiło duże wrażenie. Naszą uwagę zwróciły piękne freski. Zeszliśmy też do kaplicy romańskiej. Można ją oglądać jedynie przez kratę.
Praga zwiedzanie Hradczan – Złota Uliczka
Następnym punktem na naszej liście (i bilecie) była Złota Uliczka. Znajduje się ona za kościołem i była ogromnie zatłoczona. Od końca XVI wieku zaułek ten był siedzibą zamkowych strażników, potem budyneczki zaludnili rzemieślnicy, później zamieszkała tu praska biedota i cyganeria. Domek pod numerem 22 w latach 1916-1917 zamieszkiwał Franz Kafka. Uliczkę wymalowano w 1955 roku i urządzono w budyneczkach sklepy.
Legendy Złotej Uliczki wymyślali niemieccy pisarze epoki romantyzmu. Twierdzili oni, że działali tu alchemicy, próbujący na polecenie Rudolfa II przemienić ołów w złoto. Nas trochę przeraził tłum i tak jakoś szybko przeszliśmy Złotą Uliczkę i to w obie strony.
Praga zwiedzanie Hradczan – Pałac Lobkowiczów
Na Hradczanach zwiedziliśmy jeszcze Pałac Lobkowiczów, w którym dziś mieści się muzeum. W przewodniku audio wysłuchaliśmy historii rodziny, a we wnętrzu obejrzeliśmy obrazy, przedmioty użytkowe gromadzone przez wieki. Za dodatkową opłatą można obejrzeć panoramę Pragi z tarasu. Jako dodatek dostaniemy mapkę z zaznaczonymi miejscami oraz przewodnik audio z informacją o poszczególnych obiektach. Muzeum jest naprawdę ciekawe, a pałac mieści dodatkowo kawiarnię (ze świetnym widokiem) i restaurację.
Muzeum Franza Kafki
Po zejściu na dół weszliśmy jeszcze do Muzeum Franza Kafki. Zdjęć nie można było robić, ale sama ekspozycja robi szalone wrażenie. Zastosowano różne efekty świetlne i wizualne. Więcej nie będę zdradzać, bo nie chcę wam odebrać przyjemności. Jednak nie mogę się powstrzymać i powiem parę słów.
Autorzy ekspozycji starali się nie tylko przedstawić życie i twórczość Kafki, ale także opowiedzieć jakim był człowiekiem, co powodowało, iż tworzył tak znakomitą, ale przecież przerażającą literaturę. Już więcej nic nie dodam, poza moja opinią, iż ten eksperyment muzealny jest naprawdę udany. Odwiedźcie muzeum.
Na środku dziedzińca przed muzeum jest jedna z rzeźb Davida Czernego – Sikający. To niezwykle znany i co tu dużo mówić, prowokujący swoimi pracami artysta. Dwaj mężczyźni stoją w płytkim basenie w kształcie Republiki Czeskiej, są nadzy, z członków leje się woda. Penisy są ruchome. Zastanowiło nas, dlaczego tak wiele pań chciało sobie zrobić zdjęcie z sikającymi panami. Może Wy macie jakiś pomysł ?
Rynek Małostrański i kościół św.Mikołaja
Ostatnim miejscem, które udało nam się zobaczyć był Rynek Małostrański i kościół św. Mikołaja. Kościół pochodzi z XVIII wieku i jest uznawany za najładniejszy budynek barokowy w mieście. Przewodniki sugerują wręcz, iż jest ot najpiękniejsza budowla barokowa na północ od Alp. Wnętrze jest jednolicie barokowe i ta jednolitość urzeka.
Udało też nam się trochę po prostu powłóczyć po Małej Stranie, wstąpiliśmy też na sąsiednią wyspę Kampa. Rzuciliśmy okiem na kolejną rzeźbę Czernego, na którą właśnie wdrapywały się dzieci, spojrzeliśmy na rzekę, nie znaleźliśmy żadnej restauracji, w której chcielibyśmy zjeść posiłek, wróciliśmy więc na Małą Stranę. Ale o jedzeniu będzie w następnym tekście, a ja i tak za bardzo się rozpisałam.
Nasze rady
– Zamkowy kompleks jest dostępny od świtu do północy, poza sezonem do 23. Zwiedzanie jest bezpłatne. Bezpłatnie można oglądać także zmianę warty.
– Zwiedzanie wnętrz wymaga zakupu biletów. Najlepiej korzystać z biletów łączonych – są tańsze.
– Najpopularniejszy bilet to „okruch A”. Kosztuje 350 koron. W ramach tej ceny możemy zobaczyć: katedrę św. Wita, kościół św. Jerzego, Stary Pałac Królewski, Złotą Uliczkę, Wieżę Prochową i wystawę poświęconą historii zamku.
– Zwiedzanie wieży możecie pominąć i wystawę także. Koniecznie kupcie osobny bilet do skarbca i prywatnego Pałacu Lobkowiczów. Warto.
I jeszcze tylko kilka obrazków
Aktualizacja 23.01.2024.
Jeśli
lubicie Czech, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
interesują Was ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
4 komentarze
Beata
Właśnie planujemy, co zobaczymy w Pradze i tak trafiłam na Twój wpis, obszerny, wyczerpujący, ciekawy. Do muzeum Franza Kafki i tak zamierzaliśmy pójść, teraz jeszcze bardziej mnie zaciekawiłaś 🙂 I ja chyba też odpuszczę sobie galerię sztuki… 😉
Małgorzata Bochenek
Życzę miłego pobytu w Pradze. My ciągle mamy niedosyt. Pozdrawiam. Małgosia
Evita
Przed chwilą wujek google podpowiedział mi tę stronę jako wynik dla hasła Hradczany. Bardzo mi się tu podoba więc zostaję na dłużej. 🙂
Pozdrawiam ciepło wszystkie dusze podróżników-włóczykijów.
Małgorzata Bochenek
Bardzo dziękujemy za miłe słowa i też pozdrawiamy, dziś z Czeskiego Raju.