Okolice Warszawy czersk
Blog,  Mazowieckie,  Polska

Bona i Czersk, krótka wycieczka z Warszawy

Chcieliśmy zobaczyć Czersk w porze kwitnienia jabłoni, przypomnieliśmy sobie o tym dziś rano i drogą przez Konstancin-Jeziorną udaliśmy się do Czerska.

Po drodze z niepokojem spoglądaliśmy na mijane drzewa. Nasza obawa okazała się słuszna.

Czersk
Jabłonie już przekwitły

Spóźniliśmy się o kilka dni i jabłonie, a także inne drzewa owocowe właśnie przekwitły. Kwitły za to bzy.

Czersk
Za to kwitły bzy

Mimo to nasza wycieczka okazała się bardzo miła. Towarzyszyła nam postać królowej Bony, do której Czersk należał.

Czersk
Jedna z zamkowych baszt

Dostała go wraz z innymi miastami mazowieckimi po śmierci króla Zygmunta  Starego jako tzw. „Oprawę polskich królowych”. Rozbudowała zamek, a wokół założyła, nie wcale nie sady, a winnice. Zapoczątkowała też uprawę warzyw. Do Polski sprowadziła m.in.: pomidory, kalafior, karczochy, fasolę szparagową, marchew, sałatę, kapustę włoską i szpinak. W Czersku założyła browary, które wytwarzały świetne piwo.

Dziś na dziedzińcu zamkowym panowała atmosfera piknikowa. Przybyły tu z kocami całe rodziny. Za bilet normalny trzeba zapłacić 10 złotych (16 zł – aktualizacja 8.06.2024; w sezonie 18 zł), ulgowy to 7 złotych (11 zł, w sezonie 13 zł – aktualizacja 8.06.2024) i co ciekawe ta zniżka przysługuje także rowerzystom.

Czersk
Widok na okolicę

Z góry rozciągał się widok na okoliczne sady. Chyba była zbyt ładna pogoda, bo nigdzie nie słyszałam kroków królowej, która, jak głosi legenda, przechadza się po zamku i szuka zaginionych pereł. Podobno zgubiła je, kiedy na zawsze opuszczała Polskę skonfliktowana ze swoim synem Zygmuntem Augustem.

Czersk
Baszta, tym razem kwadratowa

Postanowiliśmy też pojechać nad Wisłę. Po drodze minęliśmy malownicze jeziorko. W tym miejscu nad rzeką są pozostałości dawnej  przeprawy i wędkarze łowiący wiślane ryby (chyba nie chciałabym tych ryb próbować). Posiedzieliśmy chwilę nad wodą.

Czersk
Wisła

Równie miła, mimo panującej duchoty, była przechadzka po wale. Popatrzyliśmy na sady, już niestety bez białych z odcieniem różowym płatków i zaczęliśmy się zastanawiać nad fenomenem lekceważenia jabłek. W końcu w Japonii pora kwitnienia wiśni jest traktowana jak święto narodowe. A u nas przemija tak bez echa, że je przegapiliśmy.

Czersk
Jabłonie

Nikt nie świętuje też hucznie zbioru jabłek. No i  cydr dopiero zaczęto wyrabiać, a calvadosu chyba jeszcze nie ma. Mamy za to jabłecznik i jabłka w cieście i wspomnienie „jabcoka”.

Jeśli

lubicie zwiedzać województwo mazowieckie, kliknijcie tu;

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.

Konstancin
Konstancin

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.

 


Booking.com

Dodane przez Małgosia dnia 2013-05-18

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies