Zwiedzanie Kozłówki, pałacu Zamoyskich
Właściwie został wybudowany przez Bielińskich, ale powszechnie znany jest jako pałac Zamoyskich. Zamoyscy wkrótce po wybudowaniu pałacu zostali jego właścicielami i to im zawdzięcza swój rozkwit. Wróciliśmy tu po kilkunastu latach i trzeba przyznać, że pałac i ogród robią wrażenie. To wszystko dzięki temu, że udało się rozwiązać sprawy własnościowe. Skarb Państwa wypłacił potomkom dawnych właścicieli odszkodowanie i uzyskał prawo własności.
Oglądanie pałacu
Pałac zwiedza się z przewodnikiem i w grupach. Zwiedzanie trwa około godziny i jest naprawdę interesującą wycieczką w przeszłość. Pokoje, salony i ich wyposażenie dają obraz dawnej świetności i sporo mówią także o upodobaniach i codziennym życiu dawnych mieszkańców. Obrazów jest dużo, ale nie są to wielkie dzieła. Ale klatka schodowa udekorowana nimi od podłogi po sufit robi wrażenie. Zachowało się sporo mebli, niestety najcenniejsze zostały wywiezione do Warszawy i podczas powstania uległy zniszczeniu.
Są też instrumenty muzyczne. Są one specyficzne, bo dawny właściciel, Konstanty Zamoyski, choć lubił muzykę, nie umiał grać. Potrafił jednak temu zaradzić, sprowadził na przykład organy wraz ze specjalnymi wałkami, które pozwalały na to by organy grały zapisaną na nich muzykę. Konstanty urządzał więc wspaniałe koncerty, zmieniając „płyty”.
W pałacu były dwa salony, ten oficjalny i drugi mniejszy taki raczej rodzinny. Ten drugi nazywa się biały, choć wyposażenie ma czerwone. Nazwa wywodzi się z lat dawnych. Wyposażenie białego salonu zaginęło gdzieś, podobno trafiło do ambasady brytyjskiej.
Interesująca jest jadalnia z ciężki, dębowymi meblami. Podczas remontu dachu znaleziono na strychu ukryty serwis do herbaty, cieszy teraz oczy zwiedzających.
Zamoyscy wyemigrowali do Kanady, a Kozłówkę przejęło państwo. W 2009 roku spór z dawnymi właścicielami został rozwiązany.
Zwiedzanie Kozłówki – muzeum komunizmu
Oprócz pałacu można zwiedzać powozownię. Ponieważ są w niej eksponaty z innych muzeów, obowiązywał zakaz fotografowania. W innej oficynie urządzono muzeum komunizmu. Daleko mu do tego w okolicy Druskiennik, Parku Grutas, ale rzeźby przedstawiające paru zbrodniarzy można zobaczyć.
Takie muzeum budzi sprzeczne uczucia. Jest śmiesznie, bo cała ta propaganda skłania do uśmiechu. Jednakże tak naprawdę dominuje przygnębienie i smutek, że coś takiego mogło się zdarzyć i że jeszcze do niedawna te wierutne bzdury i zbrodnicze działania miały być powodem do chwały. Na szczęście komunizm mamy już za sobą. Ciekawostką tutejszych zbiorów są dzieła propagandowe stworzone przez wybitnych polskich artystów jak choćby Alinę Szapocznikow.
Zwiedzanie Kozłówki – park
Budynki kompleksu pałacowego są otoczone przez zieleń, z przodu znajdują się zadbane rabatki, z tyłu park i ładna fontanna. Jest też ptaszarnia, ale raczej mała (cztery klatki) i rosarium też nie porażające ogromem, ale akurat róże są w pełni rozkwitu, więc było tu bardzo przyjemnie.
Obok parkingu znajduje się restauracja, w której zjedliśmy pyszne gołąbki z kaszą gryczaną i grzybami.
Muzeum jest czynne w zależności od pory roku w różnych dniach i godzinach. Warto sprawdzić na tej stronie.
Karnet na wszystkie atrakcje kosztuje 38 zł (56 zł – aktualizacja 19.01.2023; 65 zł – aktualizacja 1.05.2024). Bilet normalny do samego pałacu 28 zł (40 zł – aktualizacja 1.05.2024).
Aktualizacja 1.05.2024
Jeśli
lubicie Lubelskie, zerknijcie tu:
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie
fascynuje Was Polska i chcecie odwiedzić piękne miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.
Booking.com
Dodane przez Małgosia dnia 2014-07-01