Radziejowice i Chełmoński
Długo się zastanawialiśmy, co zwiedzać w ten weekend. Sprawa jest trudna, bo pogoda nie zachęca do długich spacerów, szczerze mówiąc nie zachęca nawet do krótkich. A jeszcze na dodatek dzień szybko się kończy. Po długich rozważaniach padło na Radziejowice.
Znajduje się tu dawny pałac (dziś dom pracy twórczej – jak dobrze być twórcą), najpierwRadziejowskich, później Prażmowskich, a w końcu, od 1782 roku, Krasińskich. Musieliśmy trochę poczekać na rozpoczęcie zwiedzania, bo odbywa się ono o pełnej godzinie, chodziliśmy więc po ogrodzie, podziwialiśmy staw, a wszystko to kryło się w lekko mglistej poświacie. Staw właśnie zamarzł, w związku z tym całkiem zabawnie wyglądała platforma restauracyjna.
Pewnie w słoneczny dzień zachwycają tu różne kolory, ale dziś miejsce to też miało swój niepowtarzalny klimat.
Historia samego pałacu sięga okresu renesansu, ale to co dziś możemy oglądać to dzieło doby klasycyzmu no i neogotycki zameczek. Dzisiaj radziejowicki kompleks obejmuje także dwór, kuźnię, willę szwajcarską i nowy dom sztuki.
Obrazy Chełmońskiego
We wnętrzu pałacu zgromadzono obrazy Józefa Chełmońskiego. W ostatnich latach życia artysta mieszkał w pobliskiej Kuklówce i był częstym gościem w pałacu. Uwiecznił go zresztą na jednym z obrazów, a dzieło dziś znajduje się w eksponowanej kolekcji. Kolekcja tworzona była przez kilkanaście lat, ale trud ten zdecydowanie się opłacił. Podczas oglądania obrazów można z audio guida wysłuchać informacji na temat każdego płótna. Każda grupa zwiedza godzinę, ale jest to trochę za mało, jeśli chce się wysłuchać wszystkich informacji.
Wystawione obrazy ilustrują wszystkie okresy twórczości Chełmońskiego. Jest tu też jedno z pierwszych namalowanych dzieł. Tu trzeba jednak uczciwie przyznać, że wtedy Chełmońskiemu daleko było do późniejszego mistrzostwa. Chełmoński nie lubił pełnego światła, więc dzisiejszy dzień jak najbardziej wprowadził nas w klimat tej sztuki. Obok obrazów znajdują się tu też szkice. Ukazują one proces powstania dzieła. Chełmoński malował konie, przyrodę, chłopów i krajobrazy, szczególnie kresowe.
Oglądając i słuchając opowieści o artyście i jego pracach można naprawdę sporo się dowiedzieć. Co ciekawe, jego życie nie wpisuje się w stereotypowy obraz losu artysty wiecznie niezrozumianego i przymierającego głodem. Bo choć czasem był niedoceniany, to miał jednak momenty prosperity i sławy. Jest tu sporo motywów kresowych (tak, tak już o tym pisaliśmy) są także obrazy przedstawiające Kozaków. W tych ostatnich jednak, co może zaskakiwać, nie ma akcentów nawiązujących do polskiej walki o niepodległość, krytycznego spojrzenia na żołnierzy reprezentujących bądź co bądź zaborczą armię. Jest chłód obserwacji, namalowana obserwacja rzeczywistości. To, co autentycznie fascynuje w obrazach Chełmońskiego, to światło budujące nastrój i tworzące nostalgiczne, a czasem niepokojące widoki. No trochę się rozpisaliśmy. Zdjęć wewnątrz nie można było robić, więc prezentujemy zdjęcia obrazów Chełmońskiego pochodzące z Muzeum Narodowego w Krakowie (w Sukiennicach).
Krajobraz
Po obejrzeniu obrazów chcieliśmy pojechać do Kuklówki, ale dowiedzieliśmy się, że w dawnym domu mieszkają potomkowie malarza i nie jest on udostępniany do zwiedzania. Mimo to udaliśmy się tam, aby obejrzeć pobliskie krajobrazy, faktycznie bardzo malownicze.
Jeszcze wcześniej podziwialiśmy bardzo interesującą rzeźbę – instalację Arka stworzoną przez Józefa Wilkonia.
Na parkowych trawnikach spotkać można także rzeźby Alfonsa Karnego.
W ogóle sporo się w tych z pozoru sennych Radziejowicach dzieje. Jest i specjalny pawilon wystawienniczy, a w pałacu regularnie odbywają się koncerty.
Nie, nie zapomnieliśmy o kilku informacjach natury organizacyjnej. Że zwiedzamy o pełnej godzinie już było, bilet kosztuje 10 złotych, jest szansa na wypicie herbaty w pałacowej stołówce. Jest też szansa na pobyt w tym kompleksie, nawet jeżeli nie ma się legitymacji „twórcy”. Miejsca są w samym pałacu, dworku modrzewiowym i czworakach. Czy sam pobyt uczyni z nas twórców ? Tego nie wiemy, ale z pewnością Radziejowice to miłe miejsce na weekendowy wypoczynek.
Jeśli
lubicie zwiedzać województwo mazowieckie, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.
Booking.com