Pierwsze wrażenia z Florencji są naprawdę dobre
Jesteśmy we Florencji. Lecieliśmy z przesiadką w Zurychu. Ledwo nam się udało uciec przed śnieżycą w Warszawie. Od rana słyszeliśmy, że intensywne opady śniegu przesuwają się z południa w kierunku Warszawy. Z niewielkim opóźnieniem jednak bezpiecznie wylecieliśmy.
Na szczęście w Zurychu samolot do Florencji też miał opóźnienie, więc mogliśmy nawet spokojnie zjeść kanapkę i popatrzyć przez okno.
W samolocie okazało się, że zapomnieliśmy wziąć przewodnika po Florencji.
We Florencji byliśmy wieczorem. Z lotniska do miasta można pojechać autobusem za 6 euro albo taksówką za 20 plus 1 euro za każdą sztukę bagażu. Dojechaliśmy do hotelu. Tym razem Marcin przeszedł samego siebie. Mieszkamy przy samej katedrze, nawet widać ją z okien naszego pokoju. Hotel, a właściwie pensjonat mieści się na czwartym piętrze w kamienicy. Właściciel czekał na nas.
Pierwsze wrażenia z Florencji – kolacja
Po zameldowaniu poszliśmy na kolację do polecanej przez właściciela trattorii.
Zjedliśmy makaron i ravioli, popiliśmy winem.
Za wszystko zapłaciliśmy 46 euro. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, iż za prawie połowę rachunku było odpowiedzialne wino. Było to naprawdę dobre Vermentino.
Pierwsze wrażenia z Florencji – spacer po mieście
Ruszyliśmy na spacer po Florencji spowitej nocną i trochę chłodną już szatą. Okazało się, że wysiadł nam aparat fotograficzny, ten lepszy. Jeszcze wczoraj wszystko było w porządku. Cóż jakoś sobie będziemy musieli poradzić. Takie życie.
Doszliśmy do placu z katedrą i nas zatkało. Widok jest rewelacyjny, a budowle wspaniałe. Warto przecież przypomnieć, iż obok katedry stoi malownicze baptysterium (tu właśnie zaczął się renesans, ale o tym jeszcze napiszę) i wieża Giotta. Komponują się niesamowicie i z każdej strony wyglądają inaczej.
Nawet widać, że wieża jest krzywa.
Z niecierpliwością czekamy na jutro, aby to wszystko zobaczyć jeszcze raz w dziennym świetle, no i oczywiście zajrzeć do środka.
Jeśli lubicie Włochy, zajrzyjcie tu.
Jeśli jesteście ciekawi, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie.
Jeśli lubicie podróżować po Polsce i odkrywać ciekawe miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a jeśli klikniecie w poniższe zdjęcie, traficie do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jeśli z niego skorzystacie.
Dodane przez Małgosia dnia 2013-02-07