Biedermeier w Warszawie – wystawa w Muzeum Narodowym
Te piękne meble wykonane ze szlachetnych gatunków drewna, te radosne portrety zadowolonych ludzi, przedmioty urzekające solidnością wykonania, zabawki, cieszące najmłodszych. Wszystko to można by pewno określić jednym słowem – sielanka. Taki właśnie był biedermeier, styl królujący na europejskich salonach w pierwszej połowie XIX wieku.
Wszystko zaczęło się po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku. Kongres przyniósł Europie stabilizację. Po okresie burzliwych wojen na starym kontynencie zapanował spokój. Tak było przez przeszło 30 lat aż do Wiosny Ludów 1848 roku. My przeżyliśmy jeszcze powstanie listopadowe, ale reszta Europy żyła w czasie względnego spokoju.
Biedermeier w Warszawie – wystawa
Biedermeier jest bohaterem wystawy w warszawskim Muzeum Narodowym. Wystawa trwa już pewien czas, ale ciągle jeszcze jest szansa by zobaczyć tę ciekawą ekspozycję. Tu od razu szybka recenzja – wystawa jest bardzo ciekawa i została naprawdę dobrze przygotowana. To nie zespół przypadkowo zebranych przedmiotów, ale próba zrozumienia fenomenu stylu, który zawładnął gustami Europejczyków na długie lata. Dlaczego tak się stało? Czym w istocie jest biedermeier? Na te pytania chyba znajdziemy odpowiedź.
Jedyna, drobna uwaga, dotyczy swoistego „życia po życiu” tego stylu. Biedermeier bowiem ciągle żyje nie tylko w eksponatach muzealnych, ale ma wielu miłośników. Ludzi kupują, zamawiają meble i przedmioty stylizowane na biedermeier, albo przynajmniej inspirowane tym stylem. Opowieści o tym na warszawskiej wystawie nie znajdziecie. Może to temat na następną wystawę?
Biedermeier w Warszawie – pytanie o definicję
Biedermeier to styl obecny zarówno w sztuce użytkowej, malarstwie, ale i w muzyce, architekturze czy nawet literaturze. Jak przypominają autorzy wystawy, nazwa to złożenie dwóch słów – bieder – poczciwy, zacny i nazwiska typowego dla Niemiec – Meier. Stworzona została postać Weilanda Gottlieba Biedermeiera. Jej stwórcy, Adolf Kusmaula i Ludwik Eichrodt publikowali w latach 50- tych XIX wieku, właśnie pod tym nazwiskiem utwory w rzeczywistości istniejącego poety Sautera i dodawali do tego własne parodie. Wszystko to miał być symbolem zacofania i kołtunerii.
Styl definiowany jest jako sztuka mieszczan dla mieszczan. Nie jest to jednak do końca prawda, bo chętnie przyjmowany był także przez inne warstwy społeczne. Biedermeier to prostota, wygoda, dyskretne zdobnictwo, jasne, optymistyczne barwy, realizm. To skupienie się na wygodzie własnego domu, prostych przyjemnościach życia.
Biedermeier w Warszawie – mała stabilizacja
Ten tytuł zaczerpnąłem prawie wprost z jednej z tablic znajdujących się na wystawie. Warto zresztą je wszystkie przeczytać, bo w skrótowej formie przedstawiają fenomen stylu. Mamy więc i piękne talerze, obrazy przedstawiające piękne miejsca, choćby budowane właśnie, w początkach XIX wieku, muzea. Mamy wreszcie obrazy na których widnieją zadowoleni z życia mieszczanie oglądający muzealne galerie. Portrety to też obraz stabilizacji, życia szczęśliwego i sielankowego. Nie ma tu raczej bitew, bohaterów ginących za sprawę. Jest za to sporo wspaniałych miejsc, pałaców portretowanych w realistyczny sposób mający oddawać piękno budowli i podkreślać ich użyteczność. Mamy więc parkowe spacery w Łazienkach czy też w Wilanowie.
Biedermeier w Warszawie – dziecięcy świat
Zabawki to oczywiście nie jest wynalazek dzisiejszych czasów. Już w starożytności dzieci miały zabawki. Właśnie XIX wiek przyniósł jednak czas w którym już nie nieśmiało, nie przy okazji, ale całkiem planowo zaczęły pojawiać się dziecięce zabawki. Na wystawie można zobaczyć urocze dziecięce meble, sanki i sporo innych przedmiotów. Mała stabilizacja, to zwrot w kierunku życia rodzinnego, a więc i dostrzeżenie dziecięcej potrzeby zabawy. A zabawa to także ilustrowane książki, domki dla lalek i ekwipunek żołnierski ( w wersji mini). Dzieciństwo znajduje także swoje miejsce na portretach i na obrazach przedstawiających zabawę.
Biedermeier w Warszawie – salon
Salon, garnitur mebli, to wszystko może w największym stopniu uosabia styl. Wystawa pozwala docenić kunszt i solidność pracy rzemieślników. Meble są trwałe, funkcjonalne i wykonane z najlepszych materiałów. Ich solidność może budzić podziw, walory estetyczne i artystyczne są kwestią gustu. To samo można powiedzieć o strojach i drobnych przedmiotach użytkowych. Suknie nie zaskakują niezwykłą formą, ale są eleganckie, choć nie przesadnie dekoracyjne. To wszystko sprawiało, ze można mówić o produkcji niektórych przedmiotów. Trzeba było bowiem sprostać zapotrzebowaniu, a powielające się wzory dawały szanse na szybsze wykonanie kolejnych zamówień.
Wystawa w Muzeum Narodowym z całą pewnością przybliża styl niegdyś królujący w mieszczańskich salonach, a i dziś znajdujący swoich miłośników. Miłośników, którzy skłonni są wydać pieniądze by kupić dawne meble lub stworzyć nowe na ich podobieństwo. Ta wystawa to historia o solidności, o cierpliwym, rzemieślniczym profesjonalizmie, ale także przypomnienie, że społeczeństwa często dążą do stabilizacji, do spokoju. Tak więc jest to także wystawa o historii i ludzkich marzeniach. Nawet jeśli marzeniem jest posiadanie wspanialej komody wykonanej z brzozowej czeczotki.
Jeśli
lubicie zwiedzać Warszawę, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com