Przesilenie. Malarstwo północy 1880-1910 Wystawa w warszawskim Muzeum Narodowym
Malarstwo skandynawskie przełomu XIX i XX wieku? Zaraz, zaraz, a wiem – Edward Munch. Tak zapewne większość z nas odpowie na pytanie. To oczywiście nie jest zła odpowiedź, bo Munch był wybitną postacią światowej sztuki, ale okazuje się, że wielu innych twórców skandynawskich tworzyło wtedy ciekawe i naprawdę świetne obrazy. Możecie się o tym przekonać oglądając wystawę Przesilenie. Malarstwo północy 1880-1910 w warszawskim Muzeum Narodowym.
Przesilenie. Malarstwo północy – kilka słów o wystawie
Nazwa jest niewątpliwie symboliczna i wieloznaczna. Nawiązuje do letniego przesilenia, które na północy Europy zwykle wiąże się z niezwykłymi zmianami w przyrodzie, z grą świateł, białymi nocami…Tę wizję letniej zmiany chętnie przywołuje skandynawska literatura i film. Przesilenie to także próba nazwania ciekawego, chyba przełomowego okresu w sztuce na przełomie XIX i XX wieku. Impresjonizm, kolejne kierunki, ekspresjonizm, działo się naprawdę dużo. To wreszcie czas zmian społecznych, obyczajowych, politycznych ostatecznie zakończonych w końcu XIX wieku czyli w roku…1918. Tak, tak, już czekam na poprawki i komentarze. Cóż ten dawny, XIX-wieczny świat, zakończyła ostatecznie dopiero krwawa wojna, choć kalendarz wskazywał na zmianę już 1 stycznia 1901 roku. Jakoś specjalnie nie lubię określeń „przełomowa”, „niezwykłą”, ale trzeba jednak powiedzieć, iż takiej prezentacji „północnego” malarstwa z tamtych czasów jeszcze w Polsce nie mieliśmy.
Przesilenie. Malarstwo północy – co można zobaczyć?
Pewno złośliwy czytelnik tego tekstu powinien od razu skomentować: – obrazy. No oczywiście, tak. Ale jest jeszcze coś, ekspozycja to próba opowieści o tym, co czuli, jak widzieli świat, jak żyli wreszcie mieszkańcy Skandynawii w tamtych czasach. Zaczynamy od opowieści, a właściwie „pochwały prowincji”. Ten motyw widoczny jest wyraźnie . Jest tu obraz Erika Henningsena Zmiana warty. To ciekawe przedstawienie lokalnej uroczystości. Jest orkiestra, są słuchacze, dużo się dzieje.
Niels Bjerre przedstawia z kolei nabożeństwo na płótnie zatytułowanym W kruchcie wiejskiego kościoła, a Eric Wierenskiod idylliczną scenę pojenia konia. Z kolei Karl Nordstrom namalował Ogród w Grez. To dzieło uchodzi za najbardziej impresjonistyczny szwedzki obraz. Spotkało się ze… sporą krytyką za hołdowanie obcym wpływom. Niezwykle ciekawym dziełem jest Wodowanie łodzi. Skagen. Oscar Bjorck namalował piękny, pełen ekspresji, realistyczny obraz, który wzbogacił motywami zaczerpniętymi z „nowej” podówczas sztuki. Morska piana na tym obrazie przykuwa uwagę. Namalowana została tak, że jej faktura zdaje się „wychodzić” z gładkiej powierzchni obrazu.
W części wystawy zatytułowanej: Definiowanie przestrzeni” moją uwagę przykuł obraz …Olgi Boznańskiej. Skąd tu dzieła polskich artystów? To chęć porównania prac skandynawskich i polskich twórców. Wielu z nich tworzyło świadomie na obrzeżach głównych nurtów obowiązujących w centrum ówczesnego malarskiego świata umownie utożsamianego z Paryżem. No i te podobieństwa widać.
Przesilenie. Malarstwo północy – ekspresja, poszukiwanie korzeni
To także ważne tematy i sposoby spojrzenia na rzeczywistość prezentowane w owym czasie przez skandynawskich twórców. Jest tu i dzieło Muncha. Nietrudno je dostrzec. Atakuje kolorem i ekspresyjnym wyglądem. Melancholia, tak zatytułowany jest obraz przedstawiający chorującą psychicznie siostrę artysty. Może Was w tej części wystawy zachwycić Nokturn Eugene Janssona przykuwający postimpresjonistycznym wyglądem. Niebieskie plamki rysują morze i niebo. Warto popatrzeć na ten dość hipnotyczny obraz.
W przypadku dzieła Marii Wilk, które ekspresjonistyczną formą nawiązuje trochę do Muncha, można chyba powiedzieć o niepokoju. Dziewczyna w białym szalu patrzy na nas z niepokojem. I pewno zanim dojrzymy kunszt malarki naszą uwagę przekuje właśnie niezwykłe, niepokojące, a może pełne depresji spojrzenie sportretowanej dziewczyny. W szukaniu korzeni ma nam dopomóc dzieło Teodora Axentowicza. Kołomyjka to obraz pełen ruchu w którym zatracają się tańczący przed wiejską chatą.
Rodzimy pejzaż, metafizyka natury
O tym, że natura, otaczający świat przyrody jest ważny dla ludzi północy wiemy nie od dziś. Zwraca tu uwagę ciekawy obraz Victora Westerholma Polowanie na foki. To zapis, obraz świata, który już właściwie odszedł do historii (choć polowania na foki, w morzu obok Wyspach Owczych, ciągle trwają). Przez wieki jednak to te polowania bywały sposobem na przeżycie dla mieszkańców kapryśnej i groźnej północy. Śnieg i obserwujący okolicę myśliwi…nie ma tu okrucieństwa, jest zapis chwili.
Zupełnie inaczej rzeczywistość przedstawiona została przez Axela Fahlcrantza na obrazie Wieczór nad rzeką Motala. Czerwone, żółte, brązowe i niebieskie barwy zdają się zaprzeczać temu, że północ to biały i szary kolor, surowość i niedostępność. Jest tu też idylliczny obraz namalowany przez Eugeniusza, księcia Szwecji i Norwegii, zatytułowany Obłok. Temat ze snu łączy się tu z obserwacją zaczerpniętą z natury.
Skandynawski portret
Nie, żadna z części wystawy nie jest zatytułowana „Portret”…A jednak cała wystawa to swoisty portret życia, wyobrażeń, filozofii, obyczajów i chęci. mieszkańców Skandynawii. Choć pod każdym z obrazów znajdziecie podpis i dowiecie się skąd pochodził autor dzieła, to wydaje się, że nie jest to aż tak istotne. Widać bowiem wspólne cechy spojrzenia na świat, niezależnie od tego czy twórca pochodził ze Szwecji, Danii czy może Norwegii. I choć wiele się zmieniło od przełomu XIX i XX wieku, to chyba i dziś wiele ze skandynawskich fascynacji, leków czy marzeń wydaje się być podobnych jak przeszło 100 lat temu.
Jeśli
lubicie zwiedzać Warszawę, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com