Byki z Guisando, symbol Kastylii
Jak już wspomniałam, tym razem poruszaliśmy się po Hiszpanii wypożyczonym samochodem, mogliśmy więc jeździć na wycieczki i podziwiać takie skarby, jak byki z Guisando. Znajdują się one gdzieś w szczerym polu na południe od Avili. Na pewno nigdzie nie odejdą, bo to byki kamienne, wyrzeźbione. Dzięki jeździe samochodem mogliśmy też zobaczyć dość niesamowity krajobraz Kastylii. Urwiska, pustka, kręte drogi, wielkie pastwiska.
Byki z Guisando i ich tajemnica
Na polanie, otoczonej murem stoją cztery byki. Pochodzą one z sprzed inwazji rzymskiej na Półwysep Iberyjski. Spotkałam różne informacje na temat daty ich powstania od IV do I wieku p.n.e. Pasterski lud Wettonów przetrwał w pamięci hiszpańskiej głównie dzięki tym stworzonym przez siebie rzeźbom. Zostały wykonane z kawałka granitu. Mają dwa i pół metra wysokości.
Różne są spekulacje dotyczące ich znaczenia. Przypisuje się im funkcje religijne i magiczne. Miały chronić stada i zapewniać pomyślność lub służyć obrzędom pasterskim. Inne bardziej prozaiczne wyjaśnienie mówi, że wyznaczały terytoria. W każdym razie są naprawdę niesamowite. Dodatkowa atrakcja dla oglądających te kamienne rzeźby polega na możliwości zrobienia sobie nietypowego zdjęcia. Można wdrapać się na grzbiet wielkiego zwierzaka i poczuć się… No pewnie jak macho. Tak do końca nie wiemy czy to działanie zgodne z prawem, ale wielu gości decyduje się na wspięcie na grzbiet kamiennych byków.
Na tablicy informacyjnej przeczytaliśmy, iż prawdopodobnie w epoce rzymskiej, znajdujące się na pastwiskach byki, zostały przeniesione w to miejsce, aby uformować pomnik, świadczy o tym łacińska inskrypcja.
Podobne, ale trochę mniejsze byki znaleźliśmy w dwóch muzeach w Avili.
Byki z Guisando a Izabela Katolicka
Ale wracając do Guisando, miało tu miejsce bardzo ważne w historii Hiszpanii wydarzenie, co upamiętnia znajdująca się w murze tablica. Mówi ona, że w tym miejscu 19.09.1468 roku powstał traktat z Toros de Guisando, w którym król Henryk IV proklamował dziedziczką Królestwa Kastylii swoją siostrę Izabelę Katolicką.
A była to historia prawie jak z telenoweli. Pierwsze małżeństwo Henryka zostało anulowane, bo po dwunastu latach jego trwania królowa Blanca z Nawarry pozostała „tak czysta i niewinna, jak wtedy, kiedy się narodziła”. Henryk poślubił więc znaną z rozwiązłości Joannę Portugalską. Gdy ta urodziła córkę Juanę, zakwestionowano ojcostwo Henryka, pozbawiono Juanę praw do tronu i Izabela Katolicka została dziedziczką korony. Król chciał się wycofać z traktatu, ale było za późno, bo Izabela zdążyła zgromadzić wokół siebie silną koalicję.
A my myśląc o tej historii wracaliśmy krętą górską drogą do Avili. Była niedziela i właśnie kończył się weekend, stąd cały sznur samochodów podążał w stronę Madrytu. Udało nam się zrobić kilka zdjęć, co nie było takie proste, bo trudno było tak sobie stanąć na poboczu, a parkingi znajdowały się w miejscach, z których widok był taki sobie. Pewno Hiszpanom znudziły się już ich górskie krajobrazy.
Jeśli lubicie Hiszpanię, zerknijcie tu.
Chcecie na bieżąco śledzić nasze podróże, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie.
Zainspirujcie się do odwiedzenia ciekawych miejsc w Polsce, kupując nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w zdjęcie, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jeśli z niego skorzystacie.