Jastarnia, nasze miejsce noclegowe podczas wizyty na Helu
Na Hel dotarliśmy w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Pojawił się wolny czas, więc postanowiliśmy go wykorzystać i wybrać się w miejsce, którego jeszcze na tej stronie nie było. Trochę obawialiśmy się zamkniętych lokali i zimna i jak się okazało nasze obawy były słuszne. Jastarnia – nad morzem Spacery nad morzem to była zdecydowanie najprzyjemniejsza część tego wyjazdu. Jak wiecie, ja urodziłam się nad morzem i to morze gdzieś tam we mnie szumi. Nawet pogoda nam nie przeszkadzała. A była ona zmienna i kapryśna. Zaczęło się od mrozu, do którego następnego dnia dołączył wiatr i zrobiło się lodowato. Potem przyszło ocieplenie, a na końcu deszcz, ale wtedy na szczęście już…