Pałac w Nosowie
Blog,  Polska,  Zachodniopomorskie

Pałac w Nosowie i trochę rodzinnej historii

Nie, nie byliśmy właścicielami pałacu. Spytacie więc, skąd ta rodzinna historia. Tuż po wojnie moja rodzina zamieszkała w znajdującym się niedaleko Nosowa – Nosówku. Dziadek kolejarz dostał tu skierowanie do pracy. Kiedy przyjechał pierwszy raz do Nosówka, niemieccy właściciele domu byli jeszcze na miejscu. Ale wróćmy do pałacu w Nosowie.

Pałac w Nosowie, widok z boku
Widok z boku

Pałac w Nosowie – krótka historia

Pałac wzniesiono w połowie XIX wieku dla rodziny von Sprenger. Ale pierwsze wzmianki o miejscowości Nosowo pojawiły się już w XIV wieku. W tym mieściła się tu główna siedziba kołobrzeskiego rodu Holkenów. Od XV do drugiej połowy XIX wieku dobra należały do rodziny von Munchow. Rodzina von Sprenger rezydowała tu do 1945 roku. W latach powojennych pałac i park był zarządzany przez Okręgowy Zarząd Lasów Państwowych w Szczecinku. Po 1978 roku przeszedł pod zarząd PGR-u. Po przeprowadzeniu remontu, w 1984 roku pałac przejął Urząd Wojewódzki w Koszalinie. W roku 2002 ponownie zmienił właściciela, którym została Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy w Warszawie. Odbywają się tu konferencje. Obiekt także pełni funkcje hotelowe.

Pałac w Nosowie od frontu
Widok od frontu

Pałac w Nosowie – nasza wizyta

Pałac znajduje się niedaleko drogi, wiodącej z Karlina do Koszalina. Jest to budowla neorenesansowa, która nie była przebudowywana. Prezentuje się naprawdę dobrze, zarówno od frontu, jak i od strony ogrodu. Udało nam się również wejść do środka, gdzie duże wrażenie zrobiły na nas oryginalne piece. Budynek otacza park, ale nie wybraliśmy się na daleko wędrówkę, bo obawialiśmy się dzików i innych zwierząt, a poza tym mieliśmy trochę inne plany na resztę dnia, o czym będzie za chwilę.

Pałac w Nosowie od strony parku
Pałac w Nosowie od strony parku

Biesiekierz

Biesiekierz należy do takich miejsc, o których nie wiem, czy pisać w moich przewodnikach. Nie chodzi o to, że jest tam jakoś źle. Na stronach internetowych informują, iż znajduje się tu pałac, kościół i Pomnik Ziemniaka. Pałac jest własnością prywatną i można go zobaczyć jedynie z daleka. Kościół był zamknięty, więc też nie widzieliśmy więc wczesnobarokowego ołtarz. Honor Biesiekierza uratował Pomnik Ziemniaka, który powstał w 1983 roku z okazji wyhodowania dziewięciu nowych odmian ziemniaka. Niewątpliwie jest to jedyny taki pomnik w Polsce, znajduje się tuż przy wspomnianej powyżej drodze.

Parnowo

Ostatnim punktem naszego programu była wizyta w Parowie. Miejscowość leży nad ładnym jeziorem. Pałac jest mocno przebudowany, a do kościoła nie dało się wejść. Nie widzieliśmy ani barokowej ambony, ani barokowego ołtarza, ale i tak było warto zobaczyć chociaż z zewnątrz ten gotycki kościół. Obok portalu wmurowano dwa wielkie, młyńskie kamienie. No i właśnie dla tych kamieni warto się tu wybrać.

Kościół w Parnowie i koła młyńskie nad portalem
Kościół w Parnowie i koła młyńskie nad portalem

Jeśli

lubicie Zachodniopomorskie, zerknijcie tu:

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie

fascynuje Was Polska i chcecie odwiedzić piękne miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies