Larnaka na Cyprze, miasto, morze i flamingi
Do Larnaki przyjechaliśmy z Pafos 31 grudnia. Jechaliśmy autobusem i droga znów prowadziła przez Limassol, gdzie musieliśmy się przesiadać. Przesiadka była drobiazgiem w porównaniu z okrążaniem całego miasta i zatrzymywaniem się na każdym możliwym przystanku. Ale w końcu udało nam się dotrzeć na miejsce. Hotel, a właściwie mały pensjonat Qbic City Hotel wybraliśmy w samym centrum, niedaleko było też do morza. Larnaka – pierwsze wrażenia Pierwszy spacer po promenadzie zrobił na nas dobre wrażenie. Miasto leżało nad morzem i na deptaku toczyło się ożywione życie miejskie. Było tu dużo restauracji i kawiarni. Zorientowaliśmy się też, że w noc sylwestrową będzie mogli zjeść kolację, bo restauracje są czynne aż do 22.30.…
Pafos nasze zimowe wakacje w pięknym miejscu
Zaraz po Świętach Bożego Narodzenia wybraliśmy się na Cypr. Chcieliśmy odnaleźć słońce i wygrzać się w jego cieple. Udało nam się to tylko częściowo, bo pogoda była trochę kapryśna. W każdy dzień zarówno padał deszcz, jak i świeciło słońce. Na Cyprze byliśmy w dwóch miejscowościach: w Pafos i w Larnace. Pafos – jak tu dojechaliśmy W Pafos znajduje się lotnisko, na które przylatują samoloty z Krakowa, my lecieliśmy z Warszawy, w związku z tym wylądowaliśmy w Larnace i do Pafos musieliśmy pojechać autobusem. Podróż w obie strony odbywała się z przesiadką w Limasol i naprawdę do dziś nie wiem, dlaczego trzeba się tu przesiadać. Dojazd do naszego hotelu Leonardo Plaza…