Puszcza Knyszyńska nasz spacer do punktu widokowego
Po bardzo miłym pobycie w Białymstoku, ruszyliśmy pooddychać świeżym powietrzem. Okolice miasta są świetnym miejscem do tego. Kiedy wyjeżdżaliśmy, kierując się w stronę przejścia granicznego w Bobrownikach, mieliśmy wrażenie, że puszcza wdziera się na ulice. Naszym celem była Puszcza Knyszyńska. Puszcza Knyszyńska – przygotowania Muszę napisać, że znalezienie szlaków, którymi można poruszać się po puszczy wymaga znacznego wysiłku. Na różnych portalach znaleźliśmy co prawda jakieś spacery, ale opisy nie wydawały nam się na tyle dokładne, żeby się zdecydować na powielenie trasy. Mapy w domu nie mieliśmy, ale w końcu udało nam się znaleźć ciekawe miejsce, czyli punkt widokowy na Kopnej Górze Postanowiliśmy tam dojść. Puszcza Knyszyńska – nasza wycieczka Aplikacja…
Zwieselalm nasza pierwsza górska wycieczka i trochę o Gosau
Po zwiedzeniu Hallstatt stwierdziliśmy, że jednak będąc w Alpach trzeba też pochodzić po górach. Najpierw wybraliśmy się więc nad jezioro Gosau, bo stamtąd kolejka wjeżdża na Zwieselalm, skąd Marcin wybrał trasę na Donerkogel. Zwieselalm – trasa na Donerkogel Najpierw było spokojnie, trasa wiodła pod górę, ale łagodnie, cieszyliśmy się piękną pogodą, widokami i przyrodą. Potem pojawiły się kamienie i bardziej strome podejście. To też było dla nas w porządku. Trochę zdziwieni wspinaliśmy się po skałkach, czasem odkładając na bok kije. Nie było to bardzo proste, ale do przejścia. Byłam zadowolona ze swojej kondycji i siły mięśni rąk i nóg. Nie na darmo chodzę na jogę. Bardzo gratulowałam sobie wytrwałości w…
Hallstatt, solne miasto jak z pocztówki
Hallstatt to jedno z tych miejsc, których zdjęcia pojawiają się często w sieci i po ich zobaczeniu chce się od razu wsiąść w samochód i jechać, aby choć chwilę tu pobyć. Tak było z nami. Zobaczyliśmy Hallstatt na zdjęciach i chcieliśmy je zobaczyć. Tak mamy, lubimy ładne miejsca. Hallstatt – jak tu trafiliśmy Podczas naszego urlopu, który spędzamy w Czechach, Austrii i Niemczech, z Kutnej Hory pojechaliśmy do Austrii, a konkretnie do Gosau w regionie Salzkammergut. To nasza baza wypadowa. Mieszkamy bardzo wygodnie w hotelu Cooee. I właśnie Hallstatt postanowiliśmy zobaczyć jako pierwsze. Wcześniej naczytaliśmy się w internecie, jak to trudno zaparkować w tym uroczym mieście. Nawet zastanawialiśmy przez chwilę,…
Sirmione prawdziwa perełka nad jeziorem Garda
Doszliśmy do wniosku, że Włochy są przez nas trochę zaniedbane, postanowiliśmy więc pojechać do miejsca, które od dawna kołatało nam się po głowie, czyli nad jezioro Garda. Zdecydowaliśmy się na nocleg w najbardziej malowniczej miejscowości, Sirmione. Była to świetna decyzja, mimo że noclegi są tu droższe niż gdzie indziej. Sirmione – jak się tu dostaliśmy? Przylecieliśmy samolotem Wizzair do Bergamo, z lotniska autobusem numer 1 pojechaliśmy na stację kolejową. Musieliśmy zmienić początkowy plan, bo na autobus linii Flixbus zabrakło biletów. Na stacji kupiliśmy bilety do Dezcensano (7,60 euro od osoby), musieliśmy przesiąść się w Treviglio na głównej stacji (przed nią jest jeszcze jedna i tu nie należy wysiadać). Mieliśmy trochę…
Ojców w Ojcowskim Parku Narodowym i nasze krótkie zwiedzanie
Niedawno w czasie weekendu odwiedziliśmy Kraków, a ponieważ lubimy czasem coś zobaczyć po drodze, tym razem postanowiliśmy odwiedzić Ojców. W Ojcowskim Parku Narodowym zwiedziliśmy już Pieskową Skałę, ale do Ojcowa wtedy nie dotarliśmy. Uznaliśmy, że czas to nadrobić i Ojców zasługuje na nasze odwiedziny. Ojców – pierwsze wrażenia Kiedy tylko wjechaliśmy na teren Ojcowskiego Parku Narodowego, po obu stronach drogi powitały nas wspaniałe wapienne skały. Dzień był piękny i słoneczny, zieleń soczysta, a błękitne niebo dodawało jeszcze uroku. Jak to zawsze w takich miejscach bywa towarzyszył nam tłum innych zwiedzających. Samochody stały przy ulicy, my szukaliśmy parkingu, ale jak się później okazało, zamiast zjechać do miejscowości, skręciliśmy drogą wiodącą do…
Zwiedzanie Buchary dzień pierwszy
Dziennik z podróży do Uzbekistanu 27.04.2019 Widzieliśmy już Samarkandę i Chiwę, nadszedł na zwiedzanie Buchary. To był bardzo wyczerpujący dzień, obejrzeliśmy wiele zabytków, poznaliśmy miasto i do tego świetnie się bawiliśmy. Zwiedzanie zaczęliśmy od twierdzy Ark Zwiedzanie Buchary – twierdza Ark Do twierdzy Ark dochodzi się długą ulicą, wzdłuż której trwają prace renowacyjne. Swoje stoiska mają tu też handlarze. Przed twierdzą jest duży parking, a ponieważ była sobota był on zapełniony samochodami i autobusami. Nigdy nie myśleliśmy, że zwiedzanie jest tak popularnym zajęciem w Uzbekistanie. Trzeba przyznać, że na wycieczki jeżdżą i starzy, i młodzi. Oczywiście mieliśmy rację i w twierdzy panował tłok. Twierdza Ark jest najstarszym zabytkiem Buchary. Teren…
Z Chiwy do Buchary i trochę informacji o Bucharze
Dziennik z podróży do Uzbekistanu 26.04.2019 Pełni wrażeń z podróży po pustyni opuściliśmy Chiwę. 26 kwietnia to nasza rocznica ślubu, spędziliśmy ją głównie w pociągu, a jak dojechaliśmy na miejsce, nie mieliśmy już siły świętować. Ale po kolei. Z Chiwy do Buchary – w pociągu O wejściu na dworzec, sprawdzaniu biletów i bagażu już Wam pisałam, więc nie będę się powtarzać. Wszystko odbyło się jak zawsze. Jedyne, co nas zdziwiło, że bufet na dworcu był zamknięty. Co prawda była dziewiąta rano, ale pociągów jest tu naprawdę mało, a wejść na dworzec można tylko wtedy, gdy odjeżdżają. Muszę jednak powiedzieć, że działały automaty z przekąskami. My jednak nie byliśmy przewidujący, więc…
Wycieczka z Chiwy na Pustynię Kyzył-kum i dawne twierdze
Dziennik z podróży do Uzbekistanu 25.04.2019 Po dwóch dniach pobytu w Chiwie, postanowiliśmy się ruszyć gdzieś dalej. Ogląda przez okno pociągu pustynia zrobiła na nas duże wrażenie, dodatkowo przeczytaliśmy o znajdujących się tam dawnych fortecach. Zamówiliśmy więc w hotelu samochód z kierowcą (30 dolarów) i ruszyliśmy. Wycieczka z Chiwy na pustynię Kyzył-kum – droga na pustynię Z Chiwy do Urgencza wiodła dwupasmówka, całkiem przyzwoita, czasem tylko pojawiały się na niej dziury. Potem było trochę gorzej. Droga zrobiła się wąska, a dziury większe. Zauważyliśmy w Uzbekistanie prawdziwy bum budowlany. Powstawały nowe domy lub remontowano stare. Oglądaliśmy dzieci idące do szkoły w eleganckich strojach: dziewczynki w białych bluzkach, białych rajstopach i granatowych…
Zwiedzanie Chiwy dzień drugi – meczet, medresa i poza murami
Dziennik z podróży do Uzbekistanu 24.02.2019 Nasz bilet był ważny przez dwa dni, więc zwiedzanie sobie podzieliliśmy na dwie części. Poprzedniego dnia największe wrażenie wywarł na nas meczet z drewnianymi kolumnami i jedna z medres. Zwiedzanie Chiwy – mauzoleum Pahlawana Mahluda Tego miejsca akurat bilet nie obejmował, więc musieliśmy zapłacić po 10 tys. somów od osoby. Mauzoleum ma charakterystyczną zieloną kopułę. Pahlawan Mahlud żył w XIII wieku, był zapaśnikiem, filozofem i poetą. Stał się legendą, bo wygrywał każde zawody zapaśnicze. Znany był także ze swoich filozoficznych wypowiedzi. Mauzoleum jest miejscem świętym dla Uzbeków, Turkmenów i Karakałpaków. Przed wejściem do środka musieliśmy zdjąć buty, ale na przykład okrycie głowy nie obowiązywało.…
Zwiedzanie Chiwy – dzień pierwszy
Dziennik z podróży do Uzbekistanu 23.04.2019 Po dość męczącej podróży dotarliśmy do Chiwy. Dwie pierwsze noce śpimy w hotelu wewnątrz murów miejskich. Mamy więc blisko do wszystkich zabytków. Baliśmy się, że po spaniu w pociągu będziemy mieli bezsenną noc, ale nie, spaliśmy długo i dobrze. Czas jednak rozpocząć zwiedzanie. Zwiedzanie Chiwy – trochę informacji praktycznych W Chiwie obowiązują dwa rodzaje biletów. 100 tys. kosztuje bilet na zwiedzanie bez kilku miejsc, zaś 150 tys. na wszystko. Zdecydowaliśmy się na droższą wersję. Bilet ważny jest przez dwa dni i upoważnia też do wejścia na teren miasta wewnętrznego. My poprzedniego dnia weszliśmy przez inną bramę, bez biletów. Cały kompleks nazywa się Iczan Kala.…