Estremadura

Estremadura jest zupełnie niepowtarzalna. Poznaliśmy ją całkiem nieźle podczas jednej podróży. Widzieliśmy Plasencję. W Trujillo mieszkaliśmy w wieży, podziwialiśmy konnych pielgrzymów i poznawaliśmy losy odkrywców Ameryki. Byliśmy też w miejscu kultu, czyli w Gwadelupe. Stolica Caceres wyglądała, jakby czas się w niej zatrzymał. Spacer po średniowiecznych uliczkach był naprawdę dużym przeżyciem. Tylko ubrania ludzi przypominały, że jesteśmy już w XXI wieku.Na koniec byliśmy w Meridzie, w której z kolei podziwialiśmy piękne, rzymskie zabytki. Jest ich tam całkiem sporo. Warto też było odwiedzić miejscowe muzeum.Estremadura zasługuje na naszą kolejną wizytę. Z niecierpliwością czekamy na wizytę w Badajoz, ale Trujillo też chętnie odwiedzimy po raz drugi.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies