Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Mirów
Po drodze do odbudowanego zamku Bobolice znajduje się zamek Mirów, on również należy do braci Dariusza i Jarosława Laseckich, jak i zresztą cała ziemia pomiędzy budowlami. Zamek Mirów jest w ruinie i nie ma planów jego odbudowy. Przynajmniej takie dziś znalazłam informacje. Nie można wejść do środka, bo trwają prace archeologiczne. Ale ruiny z zewnątrz są bardzo malownicze, uroku temu miejscu dodają również otaczające je skałki. Właściwie nie wiadomo, kto wybudował zamek, pisze się o Kazimierzu Wielkim, ale inne źródła nie wykluczają też Władysława Opolczyka. Pewnie dlatego obecni właściciele zlecili badania architektoniczne, historyczne oraz ikonograficzne. Może więc uda się dojść do prawdy. Zamek zmieniał właścicieli, nie będę tu wymieniać ich…
Flandryjskie jedzenie, czyli co jedliśmy w Brugii
Z racji bliskości do morza podstawę naszej diety stanowiły ryby i owoce morze. Właściciel pensjonatu, w którym spaliśmy polecił nam restaurację na targu rybnym „Den Gouden Korpel”. Mieliśmy zamiar zjeść w bistro, ale pomyliły nam się wejścia i trafiliśmy do restauracji. Zamówiliśmy tu flandryjski klasyk, czyli waterzooi w wersji rybnej. Potrawa składała się z trzech gatunków ryb, w sumie było to chyba z pół kilograma ryby. Towarzyszyły jej warzywa, pocięte w paseczki, a wszystko pływało w zielonym sosie, a może właściwie w zupie. Napiszę krótko: było pyszne. I tak w ogóle flandryjskie jedzenie nam po prostu smakowało. Po obfitym obiedzie kolacja w założeniu miała być mała. Chcieliśmy wypić piwo i…
Zwiedzanie Brugii, nasza trasa
Od dłuższego czasu ciągnęło nas do Brugii. Obiecałam sobie, że o filmie „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” nie będą pisać, bo wszyscy to robią, ale obietnice są w końcu po to, aby je łamać. Bo do Brugii ciągnęło nas odkąd zobaczyliśmy film. Trzeba przyznać, że była to genialna reklama dla miasta. Brugia leży we Flandrii i przypominana miasta holenderskie, ale ma więcej swoistego uroku. Stare miasto, które zachowało średniowieczny układ jest dość rozległe, ale jednolite w stylu. Kanały dodają Brugii tajemniczego czaru. Zachęceni? Zwiedzanie Brugii czas zacząć. Zwiedzanie Brugii – wycieczka po kanałach Bardzo polecamy wycieczkę motorową łodzią, bo od tej strony Brugia wygląda trochę inaczej. O mijanych budowlach opowiada przewodnik…
Gdzie pojechać w listopadzie
Listopad kojarzy się raczej mało urlopowo, ale może całkiem niesłusznie. Dziś napiszę Wam, gdzie dobrze bawiliśmy się właśnie w listopadzie. Gdzie pojechać w listopadzie? Lanzarote To naprawdę świetny pomysł na urlop w tym czasie. Temperatura nieco powyżej 20 stopni, stosunkowo długi dzień, możliwość kąpieli w oceanie (woda ma taką temperaturę jak powietrze) i wspaniałe zwiedzanie. Warto wypożyczyć samochód, aby zobaczyć miejsca związane z Cesara Marinque oraz zwiedzić Park Narodowy Timanfaya. W to ostatnie miejsce radzę zabrać coś ciepłego, bo jest położone wyżej i wiatr może być dotkliwy. Nam podobały się białe, niskie domki z okiennicami zielonymi lub niebieskimi. Czasem warto ucieszyć oczy jednolitą zabudową i oczywiście wspaniałe palmy oraz kaktusy.…
Puszcza Białowieska Carska Tropina i trochę o dzikach
Puszcza Białowieska Carska Tropina to spacer to bardzo miły i ze wszech miar godny polecenia. Szlak został wyremontowany w 2014 roku, nie ma więc obaw, że noga wpadnie nam w zmurszałe deski na pomostach, bo szlak biegnie przez tereny podmokłe. Samochodem można dojechać z Białowieży szutrową drogą w kierunku Narewki. W pewnym momencie musimy tylko odbić w prawo. Nam się udało trafić, więc wam też na pewno się uda. Samochód zostawiliśmy na leśnym parkingu i szlakiem czarnym ruszyliśmy w las. Puszcza Białowieska Carska Tropina – trasa Najpierw dotarliśmy do dużej polany z wieżą obserwacyjną. Już stoi, bo kiedyś stara się zawaliła i wielu narzekało, że nie można obserwować wielkiej łąki.…
Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Bobolice
Zamek Bobolice został odbudowany przez obecnych właścicieli, braci Laseckich. Po dwunastu latach prac rekonstrukcyjnych otwarcie zamku nastąpiło w 2011 roku. Odkąd ruszyły prace towarzyszy im wielka dyskusja. Przeciwnicy rekonstrukcji krzyczą, że to gwałt na budynku, który obecnie przypomina zamki rodem z Disneya. Zwolennicy twierdzą, że była to powszechna w wieku XIX praktyka, a dziś wszyscy chętnie jeżdżą do takiego Carcassonne. Dyskusja trwa w najlepsze, obie strony okopały się na swoich pozycjach. Jakie jest Wasze zdanie? Nam odbudowany zamek podobał się znacznie bardziej niż ruiny. Uważamy, że z zachowaniem staranności niektóre zabytki można odbudowywać. Wymaga to pracy wielu specjalistów. Obok zamku powstał hotel z restauracją, co również budzi emocje. Trochę nas…
Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Ogrodzieniec
W pewną sobotę urządziliśmy sobie prawdziwy rajd po zamkach Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Największe wrażenie wywarł na nas zamek Ogrodzieniec. Właściwie nie zamek, tylko jego ruiny. Prezentują się naprawdę wspaniale. Mogę je porównać do ruin zamku Krzyżtopór, a to w moim wydaniu nie lada komplement. Zachowało się całkiem dużo murów i przy odrobinie wyobraźni możemy przenieść się w dawne czasy i rozpocząć przechadzkę po komnatach. Jak dawne to będą czasy, zależy tylko od nas. Zamek Ogrodzieniec – historia Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z 1386 roku, Władysław Jagiełło nadał go Włodkowi z Charbinowic. Potem wielokrotnie zmieniał właścicieli. Lata największej świetności przeżywał za czasów Jana Bonera (1530-1545), przybrał wtedy kształt wspaniałej renesansowej rezydencji…
Wejście na Śnieżkę szlakiem czerwonym
Do Karpacza wybieraliśmy się od roku, ale ciągle coś stało na przeszkodzie, a właściwie głównie pogoda. W końcu udało się: prognozy świetne. Pojechaliśmy w piątek, w sobotę byliśmy na szlaku. Zdecydowaliśmy się na wejście na Śnieżkę szlakiem czerwonym. Samochód zostawiliśmy w okolicy stacji kolejki na Kopę , jest tu mnóstwo parkingów. Kupiliśmy bilet wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego i już byliśmy na szlaku. Szlak aż do Schroniska nad Łomniczką łagodnie piął się pod górę. Potem było bardziej stromo, a ostatni odcinek prowadzący na grań i do kolejnego schroniska, Domu Śląskiego, prowadził zakosami. Było to trochę męczące podejście, ale za to widoki wspaniałe, zwłaszcza jesienią. Przy schronisku spotkaliśmy tłum ludzi, bo…
Muzeum Ameryki w Madrycie
Madryt to miasto, które odwiedzamy regularnie już od wielu lat. Zwiedzamy muzea, oglądamy zabytki, no oczywiście odwiedzamy także hiszpańskie bary. Na naszej liście rzeczy do zrobienia od dawna znajdowała się wizyta w Muzeum Ameryki w Madrycie. Postanowiliśmy się tam wybrać w grudniowy dzień ubiegłego roku. Na miejscu okazało się jednak, iż drzwi do muzeum są zamknięte, choć zgodnie z wszędzie zamieszczanym informacjami placówka powinna funkcjonować. Nawet zadaliśmy sobie nieco trudu i zadzwoniliśmy do muzeum. Tu otrzymaliśmy niejasne informacje dotyczące funkcjonowania muzeum. Zaczęliśmy podejrzewać, iż w najbliższym czasie to muzeum być może nie będzie wcale czynne. Nie zrażeni jednak odwiedziliśmy muzeum całkiem niedawno. Tym razem się udało – było otwarte. Piszę…
Lądek Zdrój, naprawdę miłe miejsce
Opisywałam już naszą wycieczkę na Śnieżnik, ale nie wspomniałam, że naszą bazą noclegową był wtedy Lądek Zdrój i że bardzo nam się tam podobało. Wszystkie miejscowości wokół są również specyficznie, bo nie zostały zniszczone podczas II wojny i wyglądają jakby się czas w nich zatrzymał. Lądek dzieli się na dwie części: uzdrowiskową i miejską. Ładniej prezentuje się część uzdrowiskowa i to w niej toczy się sanatoryjne życie. Jest tu cały kompleks sanatoriów, przepiękny park zdrojowy, zakłady przyrodolecznicze i kawiarnie. Park właśnie odnowiono, budynki sanatoryjne również. Lądek Zdrój – Uzdrowisko Lądek otrzymał prawa miejskie już w 1282 roku, a jako uzdrowisko był znany jeszcze wcześniej, bo już w 1241 roku. Występują…